pepiczek Posted April 27, 2008 Share Posted April 27, 2008 W pierwszej częśći snu: Byłam w jakims pomieszczeniu (nie pamietam w jakim) i bylam jedna z postaci harrego pottera, tylko ze nie wiem ktora bo twarzy nie widzialam, ani nikt nie wypowiedzial mojego imienia. Pamietam ze mowilam do hermiony "to juz ostatnia czesc" (chodzilo o film harrego pottera), hermiona plakala, ja tez pamietam uczucie smutku i zalu ze to juz koniec. nagle pojawil sie czarodziej w dlugiej do ziemi szacie chyba miala ciemny tak bardzo ciemny zielony. Coś sie wydarzylo (nie pamietam co), że z nieba nagle spadly trzy fiolki. W tych fiolkach bylam ja, hermiona i czarodziej, bylismy bardzo mali. Czarodziej powiedzial ze musimy sie nimi zaopiekawac az stana sie duze. ja i hermiona zaopiekowalismy sie wlasnymi miniaturami i zapomnielismy o czarodzieju. jak ja sobie o nim przypomnialam to zobaczylam go w telewizorze i byl juz tylko poswiatą i nagle znikl. Pamietam ze sie balam bo nei wiedzialam co mam dalej robic bez wskazowek czarodzieja. W drugiej czesci snu: Bieglam z hermioną po ulicy. bylo ciemno. W trzeciej czesci snu: Niby jechalam samochodem z kolezanka ( z dobra kolezanka bo sie z nia ciagle smialam w samochodzie) ale nagle ni z tego ni z owego bieglysmy miedzy samochodami, scigalysmy sie z nimi. pamietam ze obok mnie przejechala moja kolezanka z ktora teraz jestem obecnie poklocona i sie nie odzywamy do siebie. jechala w samochodzie jako pasarzer z jakims mezczyzna kolo 20. Ja z kolezanka troche przyspieszylysmy tepo biegu i nagle znowu ona kolo nas przejechala tylko ze tym razem mieli dach samochodu zlozonu. Pamietam ze powiedzialam do tej kolezanki co nia biegalam cos w stylu " mysla ze dach zlozyli to sa fajni" pamietam ze mowilam to z ironią. Razem z kolezanka znowu przyspieszylysmy i wyprzedzilysmy tą moja kolezanke co byla w tym samochodzie... Nagle droga zrobiła sie pod górke i na krancu wyleciały wysoko wysoko w powietrze i pamietam ze jak spadalysmy spowrotem na dol do patrzylam sie na ulice z góry na samochodu ktore jechały i szukalam wolnego miejsca gdzie moglybysmy spaść. Jak juz spadlysmy okazalo sie ze nie jestesmy juz na asfaltowej drodze tylko scieżce w jakims niby lesie. W czwartej cześci Snu: Biegłyśmy w tym nibu lesie po tej ściażce. Barłyśmy udział chyba w jakimś maratonie bo było dużo osób biegnących. Pamietam, że bylam bardzo grubo ubrana i ze mi bardzo gorąco było. zaczełam sie rozbierać zdjełam kurtke, potem bluze ale tylko do polowy jedna reke mialam dalej w rekawie bluzy. Pamietam ze jeszcze mialam na sobie sweterkowaty golf w kolorze brązu. Podbiegła do mnie moja kolezanka ze szkoly. która lubię. Ona jest chudą blondynką, miala na sobie krotkie spodenki i bluzke z krotkim rekawem (pamietam ze bluzka byla biała) poprosiła mnie czy bym dala jej bluze bo jej jest zimno ja powiedzialam do niej "nie mam czasu" i pobiegłam dalej. Nagle dobiegłam na metę. Zdarzylam jeszce wbiec przyd moja kolezankę. Pamietam ze stalam przed drewnianym domkiem i podnuża jego schodów. Bylam bardzo zmeczona i chcialam wejść juz do srodka. Po drugiej stronie schodów siedziała jakąs ekipa i pamiatam ze był tam mój byly chlopak. Oni zajmowalo sie wpuszczaniem i wypuszczanie z domku. Obok mnie przeszla ta moja kolezanka co jestem z nia poklocona i jakby nigdy nic weszla sobie do tego domu. Bylam trpche zla bo tez chcialam wejsc zeby odpoczać. Pamietam ze moj byly siedzial na schodac z jakąs dziewczuną ( tylko wlasnie nie moge sobie porzypomniec czy to byla jego obecna dziewczyna czy jakaś inna laska). Powiedzialam do niego " Damian wez cos zrob zeby to ruszyszlo i mnie wpuscilo" on sie zaczal smiac (przyjazne) i ja tez sie zaczelam smiać.... i na tym moj sen sie zakonczyl... nie wiem co o nim mam myslec... :razz: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Calipso Posted April 27, 2008 Share Posted April 27, 2008 Niestety nie umię intrpretowac snów,dlatego zostawie to dla naszych dobrych wróżek :grin: nie martw się,dzisiaj będziesz wiedziała co on oznaczał. pozdrawiam :grin: i sorry Link to comment Share on other sites More sharing options...
pepiczek Posted April 27, 2008 Author Share Posted April 27, 2008 hmmm... no własnie tylko postacie sa z filmu.. moja postac ( choc nie wiem kim bylam w snie, ale napewno postacia harrego pottera) i hermiona.. reszty nigdy nie bylo w filmie... [ Dodano: 2008-04-28, 07:28 ] Kaffko, tylko mam nadzieje ze "fiolki" nie wziełaś za kwiaty nie chodziło o fiołki tylko fiolki hmmm... nie wiem jak to inaczej wytlumaczyc :grin: Link to comment Share on other sites More sharing options...
pepiczek Posted April 28, 2008 Author Share Posted April 28, 2008 Kaffko, jesteś WiElKa=** Strzał w dziesiątkę z ambicjami :mrgreen: Będę tylko jeszcze musiała się zastanowić nad tymi innymi rzeczami i wyciągnąć z nich jakieś wnioski :mrgreen: Bardzo Ci Dziekuję=** jestes Kochana=** Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts