Nesia78 Posted September 6, 2010 Share Posted September 6, 2010 Witam.Śnił mi się dzisiaj mój mąż,który leżał nieżywy na takim stole jak w prosektorium,nagi a jakaś kobieta wypisywała długopisem na jego ciele jakieś napisy (nie wiem co),a na czole napisała moje imię.Pózniej w innym pomieszczeniu ta sama starsza Pani rozmawiała ze mną,wzięłam z kaloryfera rękawiczki męża i się rozpłakałam,a ona powiedziała mi,żebym się nie bała,bo on z nich nie wylezie....Co taki sen może oznaczac?Bardzo proszę o interpretację.Dziękuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Slawomir Posted September 6, 2010 Share Posted September 6, 2010 A jak ci sie ostatnio z mężem układa i czy przypadkiem nie jesteście na "ścieżce wojennej"? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesia78 Posted September 7, 2010 Author Share Posted September 7, 2010 Nie jesteśmy na wojennej ścieżce,dobrze się nam układa,bez większych kłótni,od czasu do czasu jakaś sprzeczka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Slawomir Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 Witam! W snach gdy sie osba żywa jako zmarła przeważnie oznacza to koniec jekiegoś problemu tej osoby która jest nie żywa. Pytałem sie o to jadk sie wam układa bo zastanwiało mnie te twoje imię na jego czole. Te napisy dlugopisem moga świadczyc o tym ze odejdzie mu jakis problem związany z pisaniem moze w pracy (to te rękawiczki) a który zamartwiał i ciebie. Tak jak napisałem ja obstawiam na prace ale praca to byc nie musi bo dodatkowo nalezy się odnieśc do starszej pani z prosektorium ( przypomnij sobie z kim się tobie kojarzy - nie w całości ale poszczególne cechy charakterystyczne np: nas ma jak sąsiadka z dzieciństwa itp.). Ja w tym śnie nie widze zagrożen ale znaczenie nie jest jasne i prawdziwe znaczenie poznasz tylko ty. Pozdrawiam: Sławomir Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesia78 Posted September 7, 2010 Author Share Posted September 7, 2010 Ta Pani przypominała mi trochę jakby moją dawno nieżyjącą babcie,która mnie wychowała z tym,że ta Pani miała długie (do ramion) siwe i cienkie włosy,a te drugie pomieszczenie w którym rozmawiałyśmy to tak jakby była to moja klatka schodowa bloku w którym się wychowałam.Gdy wypisała mu moje imię na czole powiedziała do mnie,że to nas złączy już na zawsze....Strasznie cierpiełam jak wzięłam te rękawiczki w ręce i uświadomiłam sobie,że mój mąż nie żyje....Mąż jest w trakcie poszukiwania pracy zza granicą-może to miec z tym związek? Dziękuję za odpowiedzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Slawomir Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 Twoja odpowiedź wiele wyjaśnia - imię na czole to to że jesteście daleko od siebie i pewnie intesywnie o tobie myśli, a co do pracy sen może zwiastować koniec problemów czyli te rękawiczki jak pisałem wcześniej sa zwiazane z pracą. Śmierć twojego męża w śnie wskazuje że zaczyna on nowy etap w życiu i jest to etap prawdopodobnie związany z pracą. Pozdrawiam: Sławomir P.S. swoja droga nasza podświadomość mogłaby trochę mniej drastycznie opowaidać nam o pozytywnych zmianach w życiu naszych najbliższych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesia78 Posted September 7, 2010 Author Share Posted September 7, 2010 Hmmmm,chyba coś zle napisałam....-mąż narazie jest z nami na miejscu i tu pracuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.