Skocz do zawartości

Strach...


bluszcz89

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jestem w miarę nowa na tym forum, choć konto mam tu już dłużej i przeglądałam paręnaście różnych wątków, tak czy inaczej mój problem to... odbicie w lustrze. Wyjaśnię dokładniej- miałam taką sytuację, że w nocy spojrzałam bez oświetlenia w lustro i nie poznałam (zaznaczam, że nie poznałam- były zniekształcone, a nie, nie widziałam) swoich rys twarzy jak i wyrazu twarzy w lustrze, były inne lecz po ciemku ciężko coś dostrzec, więc przestraszona włączyłam światło, lecz wszystko było ok. Później miałam sen, że siedzę przed lustrem a moje odbicie jest takie, jakbym była psychopatką, czułam ze nie robię min a w lustrze miałam wyłupiaste oczy i wariacki uśmiech, czułam że to zagrożenie i bałam się, po obudzeniu za każdym razem przez miesiąc bałam się spojrzeć w lustro (sytuacja zdarzyła się ok. rok temu), czasami, średnio 2 razy na miesiąc jak spojrzę w lustro przez moment widzę ten obcy, jakby opętany, przerażający obraz mnie, po czym normalne odbicie. Serce przyspiesza, mam gęsią skórkę, brak mi oddechu, czasem krzyczę tak, że raz sąsiad przybiegł żeby sprawdzić czy nic mi nie jest. Raczej wątpię aby to były jakieś problemy z psychiką, nic traumatycznego nie zdarzyło mi się w tamtym czasie co mogłoby mi się odbić na psychice, nie miałam też żadnych problemów wcześniej... Co to może być? jak sobie pomóc? Przy czym w większości przypadków raczej te zjawisko widzenia zdarza mi się po godzinie 23. I nie, nie jest to też strach przed tym snem, bo miałam wiele straszniejszych snów i nigdy lęk nie wchodził mi do mojego normalnego życia, jak również zauważałam dziwne zmiany w lustrze zanim pojawił się sen... tak więc moja prośba- co to może być? Dziękuję z góry za odpowiedzi i pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm raczej marne szanse, bo nie "bawię się" w nic powiązanego z magią gdzieś od 1,5 roku albo i ponad z powodu braku czasu, jednak wcześniej głęboko siedziałam w Chaosie, jednak o wiele szybciej coś by się wydarzyło gdyby to było tym spowodowane, dużo przygotowywałam się przed samymi praktykami a i w czasie samej praktyki nie były to nieprzemyślane działania... raczej wykluczam aby moje dawne praktyki miały wpływ na to...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm może nie dyskordianizm, bo nie uważam za zasadne wyśmiewanie innych religii jak i totalnego zaprzeczania wszystkiemu, raczej coś w stylu "Twórz, niszcz, raduj się, io Chaos", wykorzystywanie i czerpanie z różnych styli, różnych bóstw itp. jednak nie wiem czemu akurat to wywołało największą dyskusję, skoro temat Chaosu został zamknięty przynajmniej pół roku przed pojawieniem się moich problemów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko prosiłabym o nie komentowanie w ten sposób moich praktyk i tego w co wierzę, ja nie mówię że Bóg nie istnieje lub cokolwiek w co wierzysz, albo że Twoje praktyki można o kant d*** obić, bo nie wiem, nie znam Cię, nie sprawdzałam Twojej wiedzy i nie oceniam. Zwróciłam się o pomoc a nie o podsumowanie tego co robię bądź robiłam więc uważam mimo wszystko, że to trochę nie na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje praktyki to pierotna wersja tego wypaczenia które ty nazywasz swoimi praktykami. W zasadzie nie wiem czy nadal można to zaklasyfikować do tej kategorii, chyba można(pojemna to dziedzina):) Twoje zabawy mogły rozbudzić różne rzeczy:)

Edytowane przez Kaos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zagłębiam się w Twoje praktyki, również Ty nie jesteś w stanie ocenić moich po 3 zdaniach napisanych na forum. To każdego indywidualna sprawa co chce praktykować i co dla niego działa, nie musisz na mnie napadać z powodu 1 słowa, które Tobie nie pasuje. Napisałam wcześniej, że nie miałam styczności z ŻADNYMI praktykami od ponad pół roku i uważam, że wcześniej bym coś zauważyła gdyby to z tym było związane. Mimo wszystko dziękuję za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie miałam styczności z ŻADNYMI praktykami od ponad pół roku

łał - aż tak długo?:P Bo wiesz mówi się że magii, jak już zaczniesz na poważne ją uprawiać, z życia nie usuniesz. Być może jest tak jak niektórzy mówią i otwierasz się w ten sposób na "pewne sprawy".

po drugie znam dwa przypadki ludzi którzy rzucili magię "w diabły" - jedna przez dwa lata widziała cienie, słyszała szepty, miała koszmary. A druga tak była męczona przez własną psychikę że wpadła z deszczu pod rynnę i wstąpiła do klasztoru :D. Tak to jest jak się człowiek bawi w coś a nie zna najprostszych zabezpieczeń.

 

A tak serio - jak już nie chcesz praktykować to powinieneś spróbować jakoś się odciąć - jakiś banishing plus jakiś amulet i woreczek ziół w miejscu gdzie śpisz. Względnie jakieś modlitwy. A dopiero potem kompletnie przestać praktykować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zagłębiam się w Twoje praktyki, również Ty nie jesteś w stanie ocenić moich po 3 zdaniach napisanych na forum. To każdego indywidualna sprawa co chce praktykować i co dla niego działa, nie musisz na mnie napadać z powodu 1 słowa, które Tobie nie pasuje. Napisałam wcześniej, że nie miałam styczności z ŻADNYMI praktykami od ponad pół roku i uważam, że wcześniej bym coś zauważyła gdyby to z tym było związane. Mimo wszystko dziękuję za odpowiedź.

 

Jestem w stanie bo znam to zjawisko i bawi mnie ono do cna, wiem na czym się opiera i nie zamierzam sie rozpisywać bo nie o tym mowa. Można powiedzieć że stosunek między nami jest podobny do tego między Gardnerianami a elektycznymi bądź christian wicca:) Nie musisz tak bronić swojej suwerennej świątynki JA, nie bój się ja sobie tylko niegroźnie ironizuje:) Ludziom od chaosu nie przystoi taka postawa!!:P:P Ale żeby uspokoić twoje problemy z akceptacją przez otoczenie, może poćwicz chaocką metamorfozę "brak przywiązania":) Co do zauważenia- podejrzewam że twoje praktyki mogły doprowadzić do rozbudzenia czegoś o czym nie miałaś pojęcia, nie bez powodu w głównych założeniach pierwotnego systemu są ćwiczenia mające zapobiegać by coś takiego "się urwało"(co najwyżej ma sie budzić na zawołanie):) Jak się jednak bierze co lżejsze z wierzchu, podkrasza naiwnym anarchizmem, dopisuje puste frazesy, to mogą być problemy:)

Edytowane przez Kaos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...