Guest maja111 Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 Sen, który wraca - w taki sposób mogłabym zacząć.. Pamiętam urywane obrazki, nie mogę już spać, budzę się co i rusz, w efekcie nie funkcjonuję tak, jak powinnam. Do rzeczy, opiszę, co pamiętam i jeśli to możliwe, bardzo Was proszę o interpretację, sama nie potrafię zrozumieć własnych snów. Bodajże 3 dni temu śnił mi się statek, a raczej coś co miało być tonącym statkiem. Stałam obok. Patrzyłam na otwarte wejście i ludzi, którzy mieli się stamtąd ewakuować. W pewnym momencie zauważyłam mężczyznę i kobietę, którzy wymieniali pocałunek. Obawiałam się, ze blokuję wyjście, ale wyszli, inni tez wyszli. Potem coś, co miało być statkiem zaczęło tonąć, pękło na pół. Z autopsji wiem, że jeśli śni mi się, że ja kogoś całuję (lub ktoś mnie) - może to być jeden delikatny pocałunek - oznacza to rozstanie z kimś, na kim mi zależny (niekoniecznie z osobą ze snu). W tym śnie całowali się nieznajomi, co to może znaczyć? No i ten statek... Kolejny urywek, szłam przez jakieś miasto, błądziłam, jechałam tramwajem. Nie wiem czy dotarłam na miejsce. Potem byłam w jakimś budynku, wchodziłam po schodach, mijałam drzwi, w końcu weszłam do mieszkania po prawej stronie, tam byli znajomi z synkiem (1,5 rocznym), pamiętam piękny przedpokój i sofę po prawej stronie, a na podłodze dywan. Było czysto i jasno. Gdy szłam po schodach przez moment miała ze sobą pusty wózek dziecięcy, potem wydawało mi się, że ten wózek został u dołu, choć powinnam go wziąć. Jak to rozumieć? Pusty wózek? Dziecko - chłopiec? Można powiedzieć jeszcze niemowlak ? Kiedyś koleżance śniło się ze szła ze mną i pchałam pusty wózek, mówiłam, ze za trzy miesiące urodzi się dziewczynka o pewnym imieniu, faktycznie po trzech miesiącach spotkało mnie wielkie nieszczęście związane m.in. z tą dziewczynką... Tu był chłopiec, imienia nie pamiętam... No i ten pusty wózek, schody ... Dalej pamiętam gdy jechałam jakby w kuligu na jakimś dziwnym sprzęcie, na nogach miałam niebieskie japonki (mam takie, moje ulubione), jeden but spadł, ale zdążyłam go złapać. Potem jakby wracałam, ale powrót był oporny. Dalej jechałam czy szłam ulicą w mojej miejscowości, miałam jakieś gazety, rozdałam je znajomym, bodajże trzy, kilka zostało mi w ręku. W domu dałam jedną gazetę znajomej dziewczynce (kiedyś bardzo mi bliskiej, dziś nie mam z nią kontaktu:(, drugą gazetę jej przyjaciółce. Miałam jeszcze jedną, moja mama powiedziała, ze mam ja zostawić, bo może się przydać. W gazecie były upominki, czarny portfel dla panów i kolorowa portmonetka dla dziewczynek. Znajoma dziewczynka miała dostać jeszcze klamrę do włosów, dużą i kolorowa, powiedziała, ze już kiedyś dostała ode mnie upominek - spinkę z czarną wstążką... Często śni mi się, że gdzieś jadę, autokarem pociągiem, śnią mi się liczby - 2, 3, 70, 30 - pod różnymi postaciami, ilość czegoś, ceny jakiś rzeczy. Martwi mnie ta czarna wstążka, czarna portmonetka... Co o tym myślicie? Proszę o pomoc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.