tomaal Napisano 4 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2006 Witam, snilo mi sie wzoraj, ze ide przez las, las byl zielony, bylo ladnie i jasno, nagle zobaczylem cos w trawie, okazal to sie pieknie zdobiony miecz, co sie okazalo cala okolica byla nimi pokryta, byly to roznorakie pieknie zdobione klejnotami, miecze o roznych ksztaltach i wielkosciach, ale 1 dziwna srpawa to, ze miecze byly powbijane w ziemie ostrzami, ktore to ostzra cudnie sie mienily na rozowo-pomaranczowo-srebrno, wygladaly niesamowicie, wiec pierwsza mysl - zebrac wszystko i sprzedac Jednak jak zaczalem je zbierac skads dowiedzialem sie ze sa one przeklete !!! [skad?? nie wiem!] utwierdzilem sie w tym, gdy w pewnym momecnie, stojac w tym lesie, trzymajac wieksza ilosc mieczy w rekach, poczulem ogarniajaca ciemosc i takie dziwne uczucie w srodku jakby wszystko mnie z kazdej strony naciskalo[trudno to opisac] czy wszystko mialoby sie zapasc i ledwo slyszalny glos czy krzyk [moze przesadzam ale wydawalo mi sie ze cos takiego slysze], ale zaraz to minelo, wiec pomyslalem... cos w tej klatwie musi byc... najwyzej nie zachowam zadnego miecza dla siebie i trzymalem sie starego planu... Nastepnie znajdowalem sie w jakims pomieszczeniu, podobnym do mojego pokoju w akademku polki w pokoju byly wypchane tymi czaderskimi mieczmi, w pewnym momencie pokoj sie sciemnil na ciemy pomaranczowy kolor i ... w pokoju pojawil sie wielki spasiony wlochaty potwor/demon, [tu pamietam ze dominujacymi uczuciami byly zaskoczenie i zdziwnie niz strach [ktory oczywiscie tez odczuwalem], probowalem jakos go odgonic, nie pamietam tu doklanie co robilem ale po jakims czasie udalo sie i potwor/demon zniknal... gdy to nastapilo zaczalem zasanawiac sie jak najszybciej pozbyc sie tych mieczy... niedlugo to trwalo bo zaraz nawiedzila mnie 2 zjawa, ta z kolei wygladala jak ??? ... zjawa... unosila sie w powietrzu, widzialme jej blyszczace oczy w skryciu kaptura, caly plaszcz czy narycie bylo rozwiewane jakby przez wiatr, i miala jasno granatowy kolor[tu tak samo zdziwnienie dominowalo ponad strach] tu sie obudzilem... nigdy nie mialem podobnego snu... moze ktos sprobuje cos z tego wyczytac... [ Dodano: 2006-04-05, 03:38 ] jakies pomysly?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 7 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2006 Zdziwisz się, ale dla mnie ten sen ma podtekst erotyczny - zwłaszcza te miecze. Nie zawsze byłeś w porzadku wobec kobiet, potrafiłeś traktować je przedmiotowo. Nie chcę za bardzo "wychodzić przed szereg" z interpretacją, jeżeli np. widzę nieprawidłowy kierunek. Jeżeli masz ochotę, abym tłumaczyła dalej, skomentuj ten "wstęp". Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomaal Napisano 9 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2006 haha niespodziewalem sie tego ale porsze bardzo o dalsze tlumacznie naprawde jestem niesamowicie ciekawy co z niego wyczytasz pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 11 Kwietnia 2006 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2006 haha niespodziewalem sie tego ale porsze bardzo o dalsze tlumacznie naprawde jestem niesamowicie ciekawy co z niego wyczytasz - to nie jest komentarz, o jaki mi chodziło. Napisz, czy zgadzasz się z moim tokiem myślenia, tzn. czy coś w tym jest. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marco333 Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 raz mi sie sniło że poszedłem z jakąś dziewczyna do wielkiej świątyni w której był zły mag który chciał zawładnąc światem,ta dziewczyna próbowała go pokonac ale widziałem że sama nieda sobie rady więc jej pomogłem ,co dziwne wszyscy mieliśmy magiczne moce i razem udało nam sie go pokonac wrzucając go w jakąs czarną dziurę, pochwili nad ołtarzem przedemną pojawiły się dwa lewitujące miecze jeden był czarny drugi czerwony ,gdy je złapałem to pojawiła się mała armie arabów z zaswiatów było ich ok.24. uklęneli przdemną gdy do nich podszedłem to przeniosłem się gdzieś na pustynię blisko oazy ,dostałem odnich konia i pojechałem nanim do wody w tej oazie ,zanurkowałem razem znim a potem wyszedłem. prosze interpretację wydaje mi sie że to ważny sen Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rita Napisano 24 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2006 prosze interpretację wydaje mi sie że to ważny sen - owszem... i wg mnie jest powiązany z życiem uczuciowym. I teraz tak:1) Napisz, jak wygląda wspomniana dziedzina u Ciebie; 2) Opisz więcej własnych odczuć podczas tego snu, np. bałem się... albo - to mi się podobało, itd. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marco333 Napisano 24 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2006 czułem satysfakcję i zadowolenie [ Dodano: 2006-08-24, 20:33 ] jak wygląda umnie dziedzina życie uczuciowe? no więc narazie wogle jej jeśli można tak powiedziec niemam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi