Skocz do zawartości

zakupy, las, syn


gorzkie migdały

Rekomendowane odpowiedzi

Śniłam o mojej wyprawie do tajemniczego miasta razem z moim 15 letnim obecnie synem. Syn we śnie był młodszy około 8letnim. Syn kupił sobie ubranie brązowe spodnie, golf zielony i taką sama kamizelkę oraz kurtkę wiatrówkę koloru zółtego z brązową podszewką. Kamizelka była dla niego z szczupła więc zwrócił. Wydał 32 zł a były to nowe rzeczy. potem wsiedliśmy do tramwaju. Jechaliśmy tramwajem do rozwidlenia torów. Nie wiem czemu wysiedliśmy na chwilkę zostawiając w tramwaju nasze zakupy i moją torebkę a tramwaj odjechał. Dotarliśmy na petlę gdzie motorniczy tramwaju powiedział nam , ze nikt nie zgłosił znalezienia naszych rzeczy. Tramwaj był już w trasie z inną obsadą. Potem udało się nam odnaleźć ten tramwaj a nasze rzeczy leżały pod siedzeniem, na którym uprzednio siedzieliśmy. Potem ten tramwaj wjechał w las i jechał między brzozami wśród wysokiej soczystej trawy jakby sunął lekko w powietrzu. Z okien widzieliśmy jak leśną drogą płynął potok, bo właśnie nad okolicą przetoczyła się burza. Potem wróciliśmy do miasta, gdzie płynął potok a w nim taplał się tłuściutki i duży hipopotam który ze stadem zamieszkiwał ów potok od lat. Mój syn w tym śnie wykazywał cechy niewieście chociaż był moim synem a zakupione ubrania były podobne do moich z młodości. Cały sen pełen był niepokoju z nutkami radości - moment przefruwania pzrez zroszony deszczem brzozowy las.

Prosiłabym o pomoc w interpretacji, dzięukję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje sie, ze stoisz w obliczu pewnej decyzji , ktora pociagnelaby za soba duze zyciowe zmian, ale czy odwazysz sie je przeprowadzic do konca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje sie, ze stoisz w obliczu pewnej decyzji , ktora pociagnelaby za soba duze zyciowe zmian, ale czy odwazysz sie je przeprowadzic do konca?

 

Owszem od wielu miesiecy zamierzam coś zmienić w moim życiu zawodowym, ale jestem z natury osobą, która obawia sie radekalnych posunięc. Termin mnie nagli i dobiegam do finiszu wóz lub pzrewóz. Dziwi mnie, ze te moje senne życie jest o wiele bardziej wyraziste i intensywne od tego w realu. Chwilami jestem zła, że nastał kolejny dzień i znowu muszę wejśc w świat realny. Sądzę jednak, ze wiele osób tak ma. Gdybym umiała malować tworzyłabym fantatyczne ilustracje moich snów. Co do decyzji to muszę chyba skoczyć w tę pzrepaśc oby tylko czekała mnie tam miękkie lądowanie..

 

Tobie Astro, bardzo dziękuję za pomoc! :n14

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...