Burbon_Kid Napisano 2 Października 2010 Udostępnij Napisano 2 Października 2010 nie pamiętam całego snu, tylko jeden moment. stałam skulona w narożniku drewnianego płotu, do okoła był las i mała drewniana chatka. był ciepły dzień, świeciło słońce. jakieś 10metrów przede mna stało ok 8 osob, a w moim kierunku zbliżał się mężczyzna (z którym w rzeczywistości się spotykam, tylko nie możemy być razem z tego powodu, że od 5lat jest w związku) z czymś jakby nóż tylko strasznie cienutkim i na końcu osrze bylo troche podkręcone. Tłumaczył mi że nic się nie stanie i że musi to zrobić i że mam się nie bac. złapał mnie tak, że nie mogłam się wyrwać i przebił mi klatke piersiowa i wyjął mi serce. na ręce miał chusteczke i to serce położyl na tej chusteczce, patrzyl na nie (nie był normalnych rozmiarów, było mniejsze i jaśniejsze niż w rzeczywistosci). ja jeszcze żyłam, spojrzal mi w oczy i powiedział ze nie ma innego wyjścia, nabil serce na ten "nóż" i pobiegl trzymając je w górze do reszty ludzi. Wiedziałam, że bedą je jedli. co to może znaczyć? proszę o pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carlotta Napisano 2 Października 2010 Udostępnij Napisano 2 Października 2010 powinnaś się obawiać tego mężczyzny jak i osób z jego otoczenia ponieważ mogą cię wykorzystać do swoich celów, jeśli go kochasz ta miłość może okazać się zgubna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.