Skocz do zawartości

Bose stopy, poszukiwanie


Teusz

Rekomendowane odpowiedzi

Głównym elementem, który wrył mi się w pamięć, są bose stopy, aczkolwiek chyba nie od początku. Niemniej stają się takimi bardzo szybko, a pod koniec snu są pokryte czarną i grubą warstwą. Brudu? - trudno rzec.

Jest też babcia, która zawsze była (jest) bardzo uduchowiona, zdewociała, ale dobra. Słyszała też kiedyś swojego opiekuna, który ją podniósł na duchu w trudnej chwili. Występował także blok, jakby połączenie kilku (chyba dwóch), które kiedyś mi się śniły.

Pierwszy był jakby ucieczką od problemów, mieszkała tam (tylko w śnie) matka, którą utożsamiam z pozbawionym większych zmartwień dzieciństwem, choć niekiedy przeidealizowanym i o zbyt szybkim tempie, choć mimo wszystko upragnionym.

Drugi mi się śnił przy okazji sennego wspomnienia o dawnym przyjacielu, z którym się dawno temu przestałem zadawać, a nasze obecne stosunki są ambiwalentne. W tamtym śnie blok ten był potworny, klatka schodowa + schody na pierwsze piętro chyba były po pożarze, w każdym razie wszystko było osmalone, a schody zawalone i bardzo trudno było się dostac wyżej. W dzisiejszym śnie był to blok złożony z obu tych, a właściwie posiadający elementy obu z nich, choć także dozę jakiegoś zupełnie nowego. Także należy zauważyć, że cząstka tego osmalonego była tu wyremontowana, nowa.

 

Wiem, że sen składał się z posiekanych i pomieszanych scenek. Raz słyszę monolog babci o wyższości wiary katolickiej nad innymi, raz idę na piechotę przejściem podziemnym przy metrze centrum, to znów jestem z babcią w kościele, lecz czuje się, że wszystko to jest na nic, chcę wyjść. Znów gdzieś idę, chodnikiem. Potem dochodzi owy dom, wchodzę gdzieś po schodach. Do kogoś/gdzieś idę. Chyba mi zależy, żeby nikt mnie nie zauważył. Gdy jestem już blisko celu uświadamiam sobie, że mogłem wjechać windą. Pamiętam, że dzieli mnie jeszcze jedno piętro i (trochę niepoważne, ale to w końcu sen) chyba słyszę głos, że tu jest niebezpiecznie, czy jakoś tak, po czym wchodzę do sali, gdzie spotykam owe "strasznie", którym okazuje się lasek ułożony z 3-4 plastikowych zabawkowych drzewek tylko w wersji ok 1,5-1,8m. Możliwe, że w tym pokoju ze ścian była tapeta pozrywana i wtedy przypomniałem sobie, że to przecież dom nr 2.

 

Uff.Coś wykrzesałem, aczkolwiek piszę i coraz bardziej się przerażam jak to będzie można zinterpretować, czy aby nie napisałem zbyt chaotycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...