Iza1991 Posted May 19, 2008 Share Posted May 19, 2008 Ostatnio miałam dwa dziwne sny. W pierwszym moj ojciec tańczył z ogromnym kleszczem... ) W drugim zakochałam sie w jakimś nowo poznanym chłopaku, on we mnie też... Ale poźniej przyłapałam go z moją przyjaciółką, całowali się. Byłam zdruzgotana. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aneta Posted May 19, 2008 Share Posted May 19, 2008 Sen pierwszy - wygląda na to, że masz coś tacie za złe. Sen drugi - nie martw się, sądzę, że to tylko Twoje obawy. Oczywiście bezpodstawne. Albo po prostu nie ufasz swojej przyjaciółce na tyle, na ile powinnaś. Pozdrawiam! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iza1991 Posted May 19, 2008 Author Share Posted May 19, 2008 Dzięki. Co do pierwszej interpretacji- to prawda. Co do drugiej- moje obawy wcale nie są bezpodstawne... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aneta Posted May 19, 2008 Share Posted May 19, 2008 Co do drugiej- moje obawy wcale nie są bezpodstawne... czyli raczej podejrzewasz coś złego? Wiesz, ciężko jest wytłumaczyć taki sen, gdyż, jak sama możesz się domyślić może być on symbolem wielu obaw. Zarówno tych bezpodstawnych jak i tych jak najbardziej słusznych. W takim czy innym razie wychodzi na to, że taka osoba nie zasługuje na to, aby być przyjacielem. Jeśli mówisz o kimś "przyjaciel" musisz wiedzieć co to znaczy i znać wszystkie tego konsekwencje. Ja także miałam kiedyś podobną sytuację związaną z pseudo-przyjaciółką. Grunt to rozmowa i wyjaśnienie sobie tego, co masz jej za złe. Bo jeśli tego nie zrobisz powstaną niedomówienia i sprzeczki. Pozdrawiam serdecznie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
monis_ch Posted July 14, 2008 Share Posted July 14, 2008 Witam, prosze o interpretacje tego snu: Snilo mi sie, że w jakimś pomieszczeniu z sufitów i krzewów, kwiatów spadały kleszcze, wyglądały one troche jak żuki z brązową skorupą, wewnątrz natomiast miały gryzący, wręcz palący żel. Te kleszcze również spadały na mnie, walczyłam z nimi, paląc je miotaczem ognia, wyciągałam je ze swojego ciała, czując jak ten żel który mają w sobie pali moją skórę. W końcu udało mi się uciec. Wiem, że w pomieszczeniu byli jeszcze jacys ludzie, czulam że ich znalam, ale nie potrafie nic wiecej na ten temat powiedziec. Z gory dziekuje Pozdrawiam Monika Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts