nh00 Napisano 22 Maja 2008 Udostępnij Napisano 22 Maja 2008 sen byl dlugi i skomplikowany, pelen roznych motywow typu ucieczki przed zwariowana babcia, palenie trawki w ukryciu przed rodzicami i w ogole, ale najbardziej w pamiec zapadl mi motyw, ze weszlam po cos do metnego jeziora i nie moglam wyjsc. musiala mi pomoc przyjaciolka, bo zapadalam sie pod brzeg. potem zas kompalam sie w oceanie, czy morzu. bylo ono czysciutkie. poza tym nie wiem kiedy, ale zlamalam reke. sama ja sobie nastawilam ale i tak zabrali mnie do lekarza, owineli w jakis bandazyk czy co, ale ja sie martwilam, ze lekarze zle mi to zrobili. w sumie wazniejszy byl motyw leczenia zlamania, niz samo zlamanie. pamietam jeszcze chwile, ze lekarz sprawdzal, czy mam nastawiona dobrze kosc wsadzajac palec do jakies ranki, rozciecia i cholernie mnie to bolalo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nh00 Napisano 23 Maja 2008 Autor Udostępnij Napisano 23 Maja 2008 koniec pozytywny czy negatywny;p? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi