Izuśka Napisano 31 Października 2010 Udostępnij Napisano 31 Października 2010 Miałam dziwny sen... jechałam z rodziną na wakacje na dzialke zatrzymalismy sie w Gołdapi ale w moim snie wyglądała zupełnie inaczej... w pewnym momencie zaczela za nami biec jakas bestia.. jakies dziwne stworzenie. zaczelismy uciekac i schowalismy sie w jakiejsc poczekalni i na jakiejsc ulotce przeczytalam ze ta bestia chce mnie dorwac.. i ze druga jej w tym pomoze wyszlam z tej poczekalni wsiadłam do mojego samochodu i pojechalam w strone dzialki. na trasie zatrzymal mnie jakis mężczyzna w samochodzie i pytal mnie o droge spojrzalam na niego i byl tak łudząco podobny do tego stwora ze spanikowałam i uciekłam on jechał za mną, gonił mnie . i nagle sie okazalo ze max moj samochod moze jechac 70km/h dogonil mnie wysadził mnie z samochodu jego kolega moj samochod przyczepl linką do ich cięzarówki i gdzies mnie wieźli. kiedy dojechalismy to okazalo sie za zabrali mnie do szpitala psychiatrycznego... byl taki nie typowy jednopiętrowy domek . w pokoju bylam z dwoma dziewczynami ... gdzies wyszly a do mnie zadzwonil moj brat i pytal gdzie jestem powiedzialam mu ze zabrali mnie do jakiegos szpitala dla czubów i akurat wszedł jeden z wychowawców bo lekarzami bym ich nie nazwała... krzyczalam do brata ze jacyś idioci mnie tu trzymają a wychowawca popatrzyl na mnie i krzyknął " co ty powiedziałaś?" rozłączylam sie i rozplakalam . poźniej doszlam do porozumienia z tym wychowawcą wyszlismy do baru na piwo... w nocy wymknęłam się oknem znalazłam samochód i pojechalam do rodziców. i na tym konczy sie sen jak się obudziłam mialam takie dziwne uczucie jakby to zdarzyło sie naprawde.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.