Prosba o interpretacje snu ;)

[ShiroKitty]

Bylam kolo pierwszego bloku i nad glowa na niebie lataly jakies samoloty wojskowe.. nim sie obejrzalam, zaczely ostrzeliwywac okolice miasta , tzn.. wypuscily rakiety.. jedna uderzyla gdzies niedaleko ulicy na ktorej mieszkam, zaczelam wiec biegnac przed drugi blok i akurat dostrzeglam ze kolo trzeciego bloku idzie moja siostra, krzyknela do mnie, co ja robie, a ja do niej "obejrzyj sie." Wtedy zobaczyla jak w oddali nadciaga fala uderzeniowa. Karina zdazyla sie schowac do klatki, (byla jakas slaba ta fala..)mnie ona dorwala zaraz przy drugim bloku, czulam jakis bol, ale bedac w tej fali, udalo mi sie dostac do klatk schodowej kkolezanki... w rezultacie mialam poparzone plecy, bo odwrocilam sie nimi do czola fali... i z tego co jeszcze pamietam to pozniej w telewizji widzialam ze te samoloty zaatakowaly tez miedzy innymi wroclaw, katowice.. bylo ich wiecej, ale niestety nie moge sobie przypomniec...

 

Bardzo prosze o interpretacje snu..

ostatnio tez mialam sen ze kilkakrotnie wchodze do rzeki w ktorej byla brudna jakby powodziowa woda siegajaca mi nad kolana.. z ktorej pomagala mi wyjsc kolezanka. Moja mama i przyszla tesciowa kazaly mi uwazac gdy ten sen im powiedzialam i nie mylily sie.. 2 dni pozniej, malo brakowalo a ja i moj narzeczony mielibysmy zderzenie samochodem z sarna.. doslownie 1 sekunda pozniej i by byla kapa.. a to jest prosta droga, w dodatku zadnych samochodow na niej nie bylo, wystarczyloby tez jechac tak jak zawsze tamtedy okolo 120 kmh i by bylo Buum... na szczescie akurat wtedy jechalismy tylko ponad 80 km/h... chyba ktos nad nami czuwal..

[Slawomir]

Witam!

Ten sen moze oznaczac że cos sie dzieje za twoimi plecami jakieś nie pomyślne słowa na twój temat i to z ust jakieś koleżanki, nie wyrządzą dużej szkody ale nieprzyjemne uczucie pozostanie (to jet to oparzenie pleców). Plotki mogą dotyczyc twojej rodziny (stąd w śnie twoja siostra).

Pozdrawiam:

Sławomir

[ShiroKitty]

Dziekuje bardzo ))

i rowniez pozdrawiam! )

[amber294]

Ja też bardzo proszę o interpretację mojego snu. Najpierw kilka słów o mojej sytuacji osobistej. Jestem rozwódką, mąż zostawił mnie dla kobiety 11 lat starszej od niego - nota bene naszej sąsiadki. Z tego co mówił, zakochał się w niej. Zostałam z dwójką dzieci. Nie mogę się po tym otrząsnąć, tym bardziej, że jeszcze go kocham. A mój sen wyglądał następująco. Robiłam zdjęcia na jakiejś służbowej imprezie z udziałem wojska na dużym placu, stadionie. Rzecz miała miejsce w mieście, gdzie mój mąż i jego kochanka pracują. Na tę imprezę zawiózł mnie mój mąż. Nasze dzieci w czasie tej imprezy były u kogoś w domu. Po imprezie szukam męża żeby wrócić do domu, a on stoi pod szpitalem (ta kobieta pracuje w szpitalu) i rozmawia z nią. Oboje są uśmiechnięci, mówią sobie cudowne słowa, umawiają się. Ja podchodzę bliżej i zaczynam ich wyzywać. Oni sobie z tego nic nie robią. Za chwilę ona schodzi na dół i zaczyna mi opowiadać jak bardzo się kochają, jak to było, kiedy byliśmy małżeństwem i on szukał okazji żeby się do niej wymknąć. Mówi do mnie: nawet się spotkaliśmy w drink barze na cmentarzu, ale 2 razy był ten sam barman i baliśmy się, że on może coś powiedzieć. Za chwilę obie siedzimy przy stole i pijemy wódkę, a ona dalej mi opowiada szczegóły ich spotkań, ja cały czas płaczę. Później wracamy do domu, mój mąż za kierownicą, ja obok, dzieci z tyłu. I przez całą drogę opowiada mi również szczegóły spotkań i mówi mi, żebym sobie kupiła jakiś środek na popęd bo on teraz nie musi (nigdy nie musieliśmy używać takich rzeczy). Przyjeżdżamy do naszego miasta, ale to nie jest nasze miasto, wysiadamy z auta i przechodzimy przez pasy, my idziemy, a ta kobieta jedzie za nami na rowerze. Kiedy była na naszej wysokości, ja złapałam za bagażnik rowera i odciągnęłam ją do tyłu, za nami przejeżdżała ciężarówka...i się obudziłam zlana potem. Powiedz mi proszę co to oznacza?

[ShiroKitty]

amber294 zaloz osobny temat z tym snem napewno ktos go zinterpretuje ^^ )

[amber294]

Dzięki, jestem nowym użytkownikiem i do końca nie wiem jak mam się tu poruszać. Dziękuję.