bountka Napisano 7 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 7 Listopada 2010 Witam Zalogowałam sie tutaj, gdyż w poszukiwaniu interpretacji mojego snu nie pomogły mi senniki - jest zbyt przeładowany symbolami, żeby taki laiczek jak ja mógł sobie z nim poradzić, jednak myślę jednakowo, że nie wróży on nic dobrego... Obudziłam się w nocy zlana potem, spisałam na kartce co zapamiętałam i długo męczyłam się, aby ponownie zasnąć... W symbolach widzę duże odbicie mojej rzeczywistości, ale niestety niekorzystne dla mnie... Może jednak ja się mylę? A wiec śniło mi się, że spałam i nagle usłyszałam szum, szybko się obudziłam i widziałam tylko, że moje pieniądze zniknęły, a telefon z kieszeni 'ktoś' próbuje wyciągnąć. Pod łóżkiem było 3 mężczyzn manipulujących moim telefonem, zerwałam się z wyrka i zostałam chwycona za nogę, ale się wyrwałam. Z racji tego, że zrobiłam to dość głośno złoczyńcy uciekli... ale... ale zmienili się w kruki i uciekli przez uchylone okno. Obudziła się mama... krzyknęłam ' przecież mówiłam ci, żeby nie otwierać okien, nie lubię ptaków'. Była noc. Pieniądze zniknęły. Chodziłam przerażona po domu, gdy mama robiła coś w kuchni. Nagle usłyszałyśmy potworne kruczenie, i owe 3 kruki za oknem śmiejące się i grożące 'jeszcze Cię dopadnę'. Znów zamieniły się w mężczyzn i zaczęli dobijać się przez drzwi balkonowe. W amoku poszłam do pokoju, żeby sprawdzić czy brat i psy sa bezpiecznie i zauważyłam krew, masę krwi rozmazaną na podłodze i dywanie, i dodatkowo stertę szkła z rozbitej żarówki w lampie. Ale byłam pewna, że to nie krew moich psiaków, czy tez mamy... Byłam pewna, ze to krew jednego z nich. Mężczyźni nadal stali na balkonie, chciałam zadzwonić na policje, ale w tym momencie zadzwonił mi telefon. jakiś człowiek - mężczyzna mówił coś do mnie, na co ja odpowiedziałam 'Myślicie, że dam się zastraszyć? To chyba się mylicie', ale miałam serce w gardle. On odpowiedział coś, czego główną częścią było 'dziecko'. nie pamiętam co to było, coś 'powiedzieć o dziecku', ale nie jestem pewna. Do sąsiadki w tym samym czasie przyszedł policjant/agent CIA [albo coś takiego ;P], wiec przerażona wybiegłam na klatkę schodową i poprosiłam, żeby przyszedł do mnie... gdy wszedł do domu kazałam pokazać mu legitymacje i.... obudziłam się... Proszę o pomoc w interpretacji, jak widać symboli jest więcej niż w temacie - krew, stłuczone szkoło, policjant, okno, noc, zagrożenie, dziecko, kradzieć, kruk itp. Moją zdolność analizy i interpretacji to przekracza. (Wczoraj wieczorem pokłóciłam się z partnerem o prace i o to, że za ja dużo pracuje - za bardzo zależy mi na kasie, a on nie - myślę, że sen ma z tym zwiazek...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.