Skocz do zawartości

dwa sny - o sąsiedzie i o wypadku


danulka2222

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszy sen - sąsiad wywiercił w naszym mieszkaniu wielką dziurę w ścianie, niszcząc przy tym obraz - reprodukcję Moneta - widok z tarasu na morze, po którym pływają statki - parowce i żaglowce. Byłam zła i powiedziałam sąsiadowi, że obraz był prezentem ślubnym i kosztował sporo pieniędzy. Mąż zbagatelizował sprawę. Sąsiad tłumaczył się, że każdemu mogło się to przytrafić. Dziura była tak duża, że widziałam przez nią mieszkanie sąsiada (obraz w rzeczywistości taki sam tylko mniejszy, mieszkanie też podobne, ale we śnie było dużo większe, sąsiad rzeczywisty). Za chwilę ten sąsiad oglądał z nami telewizję, a potem dopytywał się, czy mój brat zrobił w naszym mieszkaniu poprawki w jakiejś rurze (czysta fikcja, sąsiad nie zna mojego brata, który zresztą mieszka 200 km od nas).

Drugi sen – idziemy z mężem plantami przy rzece i widzimy wypadek- na brzegu leży pogruchotany samochód osobowy. Kręci się tam parę osób, w pierwszym odruchu chcę uciec, mąż mnie zatrzymuje. Krzyczę do niego, żeby dzwonił na pogotowie. Podchodzę blisko i widzę w wodzie niedaleko brzegi trzy osoby, dwie holują się wzajemnie, po trzecia wbiegam do wody i wyciągam ją na brzeg. To wysoka kobieta, blondynka, dobrze zbudowana. Przewracam ją na bok i dopytuję się jak się czuje, kobieta patrzy na mnie i coś do mnie mówi (nie znam jej ani we śnie, ani w rzeczywistości). Widzę na wodzie unoszącą się pustą łódź lub kajak, te trzy osoby w wodzie wypadły najprawdopodobniej z tej łódki. Pamiętam jeszcze swoje zadowolenie z faktu, że umiem pływać (planty istnieją w rzeczywistości, ale są trochę mniejsze i rzeka w realu jest dużo mniejsza).

Oba sny miałam tej samej nocy.

Proszę niech ktoś się zlituje i zinterpretuje je, bardzo proszę i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może jednak kogoś zainteresują moje sny i dowiem się coś na ich temat? Będę wdzięczna i to bardzo.

No i dalej proszę..........

Edytowane przez danulka2222
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy sen - sąsiad wywiercił w naszym mieszkaniu wielką dziurę w ścianie, niszcząc przy tym obraz - reprodukcję Moneta - widok z tarasu na morze, po którym pływają statki - parowce i żaglowce. Byłam zła i powiedziałam sąsiadowi, że obraz był prezentem ślubnym i kosztował sporo pieniędzy. Mąż zbagatelizował sprawę. Sąsiad tłumaczył się, że każdemu mogło się to przytrafić. Dziura była tak duża, że widziałam przez nią mieszkanie sąsiada (obraz w rzeczywistości taki sam tylko mniejszy, mieszkanie też podobne, ale we śnie było dużo większe, sąsiad rzeczywisty). Za chwilę ten sąsiad oglądał z nami telewizję, a potem dopytywał się, czy mój brat zrobił w naszym mieszkaniu poprawki w jakiejś rurze (czysta fikcja, sąsiad nie zna mojego brata, który zresztą mieszka 200 km od nas).

Drugi sen – idziemy z mężem plantami przy rzece i widzimy wypadek- na brzegu leży pogruchotany samochód osobowy. Kręci się tam parę osób, w pierwszym odruchu chcę uciec, mąż mnie zatrzymuje. Krzyczę do niego, żeby dzwonił na pogotowie. Podchodzę blisko i widzę w wodzie niedaleko brzegi trzy osoby, dwie holują się wzajemnie, po trzecia wbiegam do wody i wyciągam ją na brzeg. To wysoka kobieta, blondynka, dobrze zbudowana. Przewracam ją na bok i dopytuję się jak się czuje, kobieta patrzy na mnie i coś do mnie mówi (nie znam jej ani we śnie, ani w rzeczywistości). Widzę na wodzie unoszącą się pustą łódź lub kajak, te trzy osoby w wodzie wypadły najprawdopodobniej z tej łódki. Pamiętam jeszcze swoje zadowolenie z faktu, że umiem pływać (planty istnieją w rzeczywistości, ale są trochę mniejsze i rzeka w realu jest dużo mniejsza).

Oba sny miałam tej samej nocy.

Proszę niech ktoś się zlituje i zinterpretuje je, bardzo proszę i pozdrawiam

 

Zacznę od pierwszego snu jest dziwny i to co napisze to raczej powinnaś traktować jako podpowiedź do prawdziwego znaczenia poprostu musisz sobie odpowiedzieć sama co znaczy.

Ta dziura w ścianie i zniszczony obraz to moim zdaniem taka "rysa na waszym małżeństwie" rysa spowodowana moim zdaniem "zaleganiem męża przed telewizorem" to jest ta dziura i widok innego mieszkania, takie okno na świat - telewizor, zaś na twoje uwagi że nie natym polega życie w małżeństwie mąż mówi że przesadzasz przecież po pracy może pooglądać telewizor. Pytanie sąsiada o rurę i brata to takie przypomnienie że wiele spraw w domu czeka na zrobienie przez męską rękę.

Drugi sen poniekąd trochę nawiązuje do pierwszego, początkowo chcesz uciec - topowo kobieca postawa ale później bierzesz się do ratowania a to już zajęcie dla mężczyzny (zobacz że mąż nie zrobił nic w tym kierunku), a z wody wyciągasz typowy symbol "niporadnej kobiety" który jest przypiętą łatką, łatką którą przypioł ci mąż "niech próbje zrobić te rzeczy w domu i tak jej nie wyjdzie" tylko że nie święci garnki lepią - to jest to twoje zadowolenie z wyratownia samej siebie - bo to ty w tej wodzie tonełaś.

Pozdrawiam:

Sławomir

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję Ci Sławku. Kurczę, muszę przyznać, że zaskoczyłeś mnie ogromnie ta interpretacją, ale wiesz bardzo dużo prawdy jest w Twoich słowach. Muszę to na spokojnie przemyśleć. Jesteś niesamowity, jeszcze raz bar....dzo Ci dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...