danulka2222 Posted November 7, 2010 Share Posted November 7, 2010 Pierwszy sen - sąsiad wywiercił w naszym mieszkaniu wielką dziurę w ścianie, niszcząc przy tym obraz - reprodukcję Moneta - widok z tarasu na morze, po którym pływają statki - parowce i żaglowce. Byłam zła i powiedziałam sąsiadowi, że obraz był prezentem ślubnym i kosztował sporo pieniędzy. Mąż zbagatelizował sprawę. Sąsiad tłumaczył się, że każdemu mogło się to przytrafić. Dziura była tak duża, że widziałam przez nią mieszkanie sąsiada (obraz w rzeczywistości taki sam tylko mniejszy, mieszkanie też podobne, ale we śnie było dużo większe, sąsiad rzeczywisty). Za chwilę ten sąsiad oglądał z nami telewizję, a potem dopytywał się, czy mój brat zrobił w naszym mieszkaniu poprawki w jakiejś rurze (czysta fikcja, sąsiad nie zna mojego brata, który zresztą mieszka 200 km od nas). Drugi sen – idziemy z mężem plantami przy rzece i widzimy wypadek- na brzegu leży pogruchotany samochód osobowy. Kręci się tam parę osób, w pierwszym odruchu chcę uciec, mąż mnie zatrzymuje. Krzyczę do niego, żeby dzwonił na pogotowie. Podchodzę blisko i widzę w wodzie niedaleko brzegi trzy osoby, dwie holują się wzajemnie, po trzecia wbiegam do wody i wyciągam ją na brzeg. To wysoka kobieta, blondynka, dobrze zbudowana. Przewracam ją na bok i dopytuję się jak się czuje, kobieta patrzy na mnie i coś do mnie mówi (nie znam jej ani we śnie, ani w rzeczywistości). Widzę na wodzie unoszącą się pustą łódź lub kajak, te trzy osoby w wodzie wypadły najprawdopodobniej z tej łódki. Pamiętam jeszcze swoje zadowolenie z faktu, że umiem pływać (planty istnieją w rzeczywistości, ale są trochę mniejsze i rzeka w realu jest dużo mniejsza). Oba sny miałam tej samej nocy. Proszę niech ktoś się zlituje i zinterpretuje je, bardzo proszę i pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danulka2222 Posted November 8, 2010 Author Share Posted November 8, 2010 (edited) A może jednak kogoś zainteresują moje sny i dowiem się coś na ich temat? Będę wdzięczna i to bardzo. No i dalej proszę.......... Edited November 9, 2010 by danulka2222 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danulka2222 Posted November 9, 2010 Author Share Posted November 9, 2010 Sławku cz ja też mogę Cię ba......rdzo poprosić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Slawomir Posted November 9, 2010 Share Posted November 9, 2010 Pierwszy sen - sąsiad wywiercił w naszym mieszkaniu wielką dziurę w ścianie, niszcząc przy tym obraz - reprodukcję Moneta - widok z tarasu na morze, po którym pływają statki - parowce i żaglowce. Byłam zła i powiedziałam sąsiadowi, że obraz był prezentem ślubnym i kosztował sporo pieniędzy. Mąż zbagatelizował sprawę. Sąsiad tłumaczył się, że każdemu mogło się to przytrafić. Dziura była tak duża, że widziałam przez nią mieszkanie sąsiada (obraz w rzeczywistości taki sam tylko mniejszy, mieszkanie też podobne, ale we śnie było dużo większe, sąsiad rzeczywisty). Za chwilę ten sąsiad oglądał z nami telewizję, a potem dopytywał się, czy mój brat zrobił w naszym mieszkaniu poprawki w jakiejś rurze (czysta fikcja, sąsiad nie zna mojego brata, który zresztą mieszka 200 km od nas). Drugi sen – idziemy z mężem plantami przy rzece i widzimy wypadek- na brzegu leży pogruchotany samochód osobowy. Kręci się tam parę osób, w pierwszym odruchu chcę uciec, mąż mnie zatrzymuje. Krzyczę do niego, żeby dzwonił na pogotowie. Podchodzę blisko i widzę w wodzie niedaleko brzegi trzy osoby, dwie holują się wzajemnie, po trzecia wbiegam do wody i wyciągam ją na brzeg. To wysoka kobieta, blondynka, dobrze zbudowana. Przewracam ją na bok i dopytuję się jak się czuje, kobieta patrzy na mnie i coś do mnie mówi (nie znam jej ani we śnie, ani w rzeczywistości). Widzę na wodzie unoszącą się pustą łódź lub kajak, te trzy osoby w wodzie wypadły najprawdopodobniej z tej łódki. Pamiętam jeszcze swoje zadowolenie z faktu, że umiem pływać (planty istnieją w rzeczywistości, ale są trochę mniejsze i rzeka w realu jest dużo mniejsza). Oba sny miałam tej samej nocy. Proszę niech ktoś się zlituje i zinterpretuje je, bardzo proszę i pozdrawiam Zacznę od pierwszego snu jest dziwny i to co napisze to raczej powinnaś traktować jako podpowiedź do prawdziwego znaczenia poprostu musisz sobie odpowiedzieć sama co znaczy. Ta dziura w ścianie i zniszczony obraz to moim zdaniem taka "rysa na waszym małżeństwie" rysa spowodowana moim zdaniem "zaleganiem męża przed telewizorem" to jest ta dziura i widok innego mieszkania, takie okno na świat - telewizor, zaś na twoje uwagi że nie natym polega życie w małżeństwie mąż mówi że przesadzasz przecież po pracy może pooglądać telewizor. Pytanie sąsiada o rurę i brata to takie przypomnienie że wiele spraw w domu czeka na zrobienie przez męską rękę. Drugi sen poniekąd trochę nawiązuje do pierwszego, początkowo chcesz uciec - topowo kobieca postawa ale później bierzesz się do ratowania a to już zajęcie dla mężczyzny (zobacz że mąż nie zrobił nic w tym kierunku), a z wody wyciągasz typowy symbol "niporadnej kobiety" który jest przypiętą łatką, łatką którą przypioł ci mąż "niech próbje zrobić te rzeczy w domu i tak jej nie wyjdzie" tylko że nie święci garnki lepią - to jest to twoje zadowolenie z wyratownia samej siebie - bo to ty w tej wodzie tonełaś. Pozdrawiam: Sławomir Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danulka2222 Posted November 9, 2010 Author Share Posted November 9, 2010 Bardzo dziękuję Ci Sławku. Kurczę, muszę przyznać, że zaskoczyłeś mnie ogromnie ta interpretacją, ale wiesz bardzo dużo prawdy jest w Twoich słowach. Muszę to na spokojnie przemyśleć. Jesteś niesamowity, jeszcze raz bar....dzo Ci dziękuję i pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.