Wrath Posted November 8, 2010 Share Posted November 8, 2010 Witam dzisiaj śnił mi się jakiś koszmar. Na początku sen zaczął się spokojnie. Moja rodzina i rodzina sąsiadów wybraliśmy się do piwnicy. Pamiętam dokładnie jak wchodziliśmy, jak otwierałem drzwi do korytarza między piwnicami. Stoimi tam i gadamy, gdy nagle dostrzegam kątem oka że przyjeżdża jakaś furgonetka (w sumie dziwne że to widziałem bo piwnice są w podziemiach) a w niej są jacyś ludzie ubrani na czarno. Patrzą i mówią coś do mnie. Ja krzyczę i uciekam z mamą i siostrami do piwnicy. Brat zostaje i zamyka nas w środku kluczem (te drzwi zamyka się od zewnątrz, nie da się od środka). Czekamy tam chwile, po czym brat otwiera i wychodzimy. Dalej rozmawiamy z sąsiadami, gdy nagle przybiegają ci bandyci z furgonetki. Łapią 2 naszych sąsiadów i mojego brata jako zakładników. Ja z mamą już jesteśmy bezpieczni gdy widzimy jak mój młodszy brat próbuje ucieć i wtedy go zabijają. To był straszne. Pamiętam że się wkurzyłem, wziąłem pistolem niewiadomo skąd i wróciłem do nich na dół do piwnicy i zabiłem tych 3 bandytów. Kilka strzałów w głowę. Pamiętam że dalej mi nie było mało i zabiłem jeszcze w ramach zemsty ich szefa i jego żonę w ich domu (chyba, albo to była rodzina tych bandytów). Potem wróciłem do swojego domu, chodziłem po pokojach, przeklinałem i niszczyłem wszystko dookoła. Jakbym wpadł w taką furię niszczenia. Pamiętam że czułem ogromną nienawiść i szaleńczą chęć niszczenia wszystkiego. Ahh to był straszny sen. Jak się obudziłem to serce tak szybko mi biło. Odrazu wlogowałem na stronę żeby opisać ten sen. Bardzo prosiłbym o interpretację tego snu. Czy to może jest jakaś przestroga przed czymś czy coś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.