Endriu Napisano 9 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2008 Jakby to napisać aby było przejrzyście ... Od początku. Śni mi się że jestem chyba w barze z kumplami gadamy o czymś, w pewnej chwili przychodzi do nas znajomy i proponuje wyjście na imprezę na wioskę. Poszliśmy bez żadnych problemów. Ale gdy tylko przekroczyłem próg wyjściowy baru znalazłem się w innym miejscu gdzieś późno w nocy otoczony wieloma osobami które szły razem ze mną w jednym kierunku. Nie miałem pojęcia gdzie idziemy ale przypominając sobie rozmowe ze znajomym stwierdziłem ze idziemy na imprezę. Było bezchmurne niebo na którym było wiele gwiazd. Szedłem przytulony to jakieś dziewczyny, nie pamiętam czy ją znałem czy nie. W pewnym momencie znowu przejście do następnego zdarzenia jakim było urwanie się z imprezy bo była 1.30 w nocy ( dziwne że pamiętam godzinę ) a ja wiedziałem ze rano ide do pracy ( faktycznie wstawałem rano) Wszyscy wracali razem ze mną pamiętam że na horyzoncie było widoczne do połowy ogromne , bardzo ogromne wschodzące słońce... było piękne ale za duże. Wszystko było tam tak realistyczne że podczas snu stwierdzałem ze to sie dzieje naprawdę ( byłem świadomy cały czas ) i nagle znowu przejściówka. Siedze w barze ( punkt początkowy ) z tymi samymi kolegami co na początku i opowiadam im co robiłem w nocy. Oni wyśmiali mnie mówiąc ze to mi się śniło. W tym momencie poczułem dziwne uderzenie zdziwienia niedowierzania i zakłopotania. To co sie działo było dla mnie bardzo realne. Budząc się rano nie wiedziałem co się dzieje dopiero po kilku minutach dotarło do mnie że to był tylko sen. Panie Endriu my tam wiemy co było nie tak - drobiażdżek ; ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2008 Endriu, sen jak dla mnie ma przesłanie o Twojej samotności. Znam całą tą historię i sądzę, że mogę spokojnie to ze sobą powiązać. Przytulasz się do jakiejś dziewczyny, bo w życiu realnym też chyba tego brakuje, prawda? Można powiedzieć, że we śnie organizujesz sobie życie. Na co dzień także próbujesz to robić, choć widać, że często o tym myślisz i nie daje Ci to spokoju. Sądzę, że gwiazdy na niebie, czyli piękny widok w kosmos to odzwierciedlenie marzeń. I nie bez przyczyny chodzi mi o te marzenia, które wiązałeś z tą sprawą. na horyzoncie było widoczne do połowy ogromne , bardzo ogromne wschodzące słońce... Proszę Pana, widać, że to sprawa wielkiej wagi dla Pana. Słońce jest jednym z najważniejszych elementów życia, a Ty widziałeś je ogromne, przerośnięte - można z samej tej symboliki, którą podałam wszystko wyczytać. Koledzy, którzy "wytrącili" Cię z marzeń zrobili to nagle, brutalnie, nie dali Ci szansy na zastanowienie, podobnie jak to wszystko się zakończyło. Siedzi to w Tobie biedaku, ale naprawdę Ci się nie dziwię, bo było to dla Ciebie jedną z ważniejszych, jeśli nie najważniejszą sprawą w życiu. Ale staruszek czas płata figle i zmienia nasze marzenia z mało realnych do absurdalnych i niemożliwych do spełnienia.. Z góry przepraszam inne osoby za "tajemniczość" mojej interpretacji, ale nie mam zamiaru szafować tutaj czyimiś prywatami, a o takie właśnie chodzi. Pozdrawiam wszystkie serdecznie a szczególnie Ciebie, Perełko! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endriu Napisano 10 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2008 Wiesz co staram się w sobie tłumić to wszystko i wydawało mi się że mi się udaje to, bo nie odczuwam tęsknoty itp ale jak widać podświadomość pracuje. Szczerze w śnie mało istotnym elementem była dla mnie ta dziewczyna i prawie nie zwróciłem na nią uwagi opisałem ją tylko jako szczegół jakbym miał pisać tylko najważniejsze informacje to pominąłbym ją. Jeśli chodzi o słońce to faktycznie ono bardzo przykuło moją uwagę i na pewno bym je opisał nawet w głównych informacjach snu. Dziękuje za interpretacje ale czy nie ma tam czegoś oprócz tego? Czy to zwykła tęsknota?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2008 Wiesz co, ciężko mi mówić o tym teraz, ale gdybym się uparła to znalazłabym coś jeszcze. Obiecuję, że dziś wieczorkiem albo jutro koło południa się tym zajmę, bo teraz mnie poganiają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vanilia22 Napisano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2008 Hey Endriu jak czytałam Twoj sen zauważyłam zagubienie Ale gdy tylko przekroczyłem próg wyjściowy baru znalazłem się w innym miejscu gdzieś późno w nocy otoczony wieloma osobami które szły razem ze mną w jednym kierunku. Nie miałem pojęcia gdzie idziemy Nie znam Twej życiowej sytucji ale mam wrażenie, że chodzi tu o przyszłość Twoją. Zastanawiasz się co dalej. Masz jakiś plan, ktory jest dla Ciebie ważny (słońce o jakim wspomniała anetka) lecz rozprasza cię coś. Twoje myśli czy podołasz. Koledzy wyśmiewają czyli do konca sam nie wierzysz? Mogę się mylić więc to tylko moje wrażenie. Pozdrawiam serdecznie:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2008 Masz jakiś plan, ktory jest dla Ciebie ważny (słońce o jakim wspomniała anetka) lecz rozprasza cię coś. Vanilko, ja nie łączyłabym tego tak mocno ze studiami. Jest kilka spraw, które można pod to wrzucić. Może sam Pan A. się na ten temat wyrazi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vanilia22 Napisano 10 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2008 Vanilko, ja nie łączyłabym tego tak mocno ze studiami. Jest kilka spraw, które można pod to wrzucić. Może sam Pan A. się na ten temat wyrazi. Dokładnie niech się Endriu wypowie:) To były moje pierwsze myśli i skojarzenia. Ale jak wspomniałam wczesniej mogę się mylić Szczerze mowiąc Twój sen Endriu mnie zaciekawił... I powiedz co o tym sądzisz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endriu Napisano 11 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2008 Nie znam Twej życiowej sytucji ale mam wrażenie, że chodzi tu o przyszłość Twoją. Zastanawiasz się co dalej. Masz jakiś plan, ktory jest dla Ciebie ważny (słońce o jakim wspomniała anetka) lecz rozprasza cię coś. Twoje myśli czy podołasz. Koledzy wyśmiewają czyli do konca sam nie wierzysz? Oooo to raczej o to chodzi bo to nie wyglądało mi na organizowanie sobie życia Anetko. Ta część interpretacji Vanilki pasuje tutaj chyba, co do reszty interpretacji Anetki to jest ona bezbłędna dziekuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aneta Napisano 11 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2008 najważniejsze, że się udało, pozdrowionka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Vanilia22 Napisano 11 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2008 No i razem rozwiązałyśmy zagadkę;-) jak dla mnie super:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi