jul.nik Posted November 11, 2010 Share Posted November 11, 2010 Śni mi się, że jestem z moim dzieckiem, z jego ojcem oraz obecnym chłopakiem w naszym domu Ten dom jest brzydki wewnątrz, w stanie surowym Każę ojcu dziecka poczekać na zewnątrz domu Moje dziecko stoi obok, ja całuję się z moim chłopakiem Potem przechodzimy do drugiego pokoju i kontynuujemy a moje dziecko nie gra już żadnej roli, znika ze snu Nagle słyszę jakieś głosy w pokoju Myślałam, że to ojciec dziecka więc poszłam w stronę tych głosów i zobaczyłam, że to nie był on, tylko policja Mój obecny chłopak nie kazał mi tam iść, żeby mnie policja nie złapała i sam się schował, jak zobaczył, że ja nie mam już odwrotu Wystraszyłam się Nie wiedziałam o co chodzi tej policji, ale nie uciekałam tylko od razu dałam się złapać Z policjantami były dwa wielkie psy bernardyny Były to spokojne psy Jeden z nich złapał mnie zębami za palec ale nie żeby zrobić mi krzywdę tylko po to żebym nie uciekła Wtedy sobie pomyślałam - może babcia nr1 przygarnie mnie i moje dziecko I nagle śni mi się jak wchodzę do pokoju w mieszkaniu mojej babci nr2 i w drzwiach stoi moja zmarła ciocia Ale nie jestem we śnie pewna czy to ona bo wygląda inaczej niż ta ciocia wyglądała w rzeczywistości Ta osoba we śnie miała skórę koloru szarego, szare włosy i krew w okolicach ust Teraz śni mi się, ze wychodzę z innego pokoju również w mieszkaniu mojej babci nr2, zaglądam do łazienki i widzę tę kobietę (niby moja ciocie) jak siedzi na nocniku bo coś się dzieje z jej narządami rodnymi a w okolicach ust ma krew Widzę, ze obok przechodzi moja mama i mowie jej co się dzieje, a ona jest spokojna Mówi mi,że z ciocią jest wszystko dobrze, wszystko ok Ja jestem zdezorientowana bo widok straszny, ale myślę sobie - ok Skoro mama jest spokojna to znaczy, ze musi być dobrze Dodam, ze z ta ciocia nie miałam jakiegoś super kontaktu, jeśli się widywałyśmy to właśnie w mieszkaniu mojej babci nr2 lub w mieszkaniu tej cioci Ostatni raz ją widziałam jak byłam u niej w szpitalu kilka dni przed jej śmiercią We śnie się dziwiłam co ona tu robi skoro zmarła Ale nie bałam się, nie wyzwalała we mnie absolutnie żadnych negatywnych emocji Myślałam sobie - ok, fajnie, ze przyszła, ani mnie to parzy, ani ziębi Przed snem pomyślałam sobie o mojej zmarłej koleżance, żeby kiedyś przyszła do mnie i powiedziała mi jak coś złego będzie się miało dziać i śniła mi się ciocia a nie koleżanka Tylko moim zdaniem ta ciocia jest symbolem czegoś, a nie zmarłym, który przychodzi mi coś przekazać Tak odebrałam ten sen i tak czułam, jak to śniłam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.