Skocz do zawartości

Napad,bron,noze,krew


Destiny80

Rekomendowane odpowiedzi

Prosze o interpretacje. Snilo mi sie ze bylam w moim rodzinnym mieszkaniu i wszystko bylo tak jak dawniej,a mianowiciie rodzice byli u siebie w pokoju(choc oboje nie zyja)slyszalam jak rozmawiaja,a tata czasami krzyczal na mame(byl bardzo nerwowym czlowiekiem) Przyszlo do mnie 2 kolegow(nie byli to relani znajomi)Ugoscilam ich,ale po paru godzinach kiedy robilo sie pozno chcialam aby poszli,tylko nie wiedzialam jak o tym powiedziec.Ale wiedzialam ze niedlugo wroci moja starsza siostra i bardzo sie balam ze bedzie zla ze oni jeszcze siedza.W koncu powiedzialam zeby juz poszli ale oni nie chcieli,tak jakby robili mi na zlosc.We snie myslalam o moim realnym narzeczonym bo on nie wiedzial ze oni u mnie sa,a ja sie balam ze sie dowie.Sytuacja byla dla mnie meczaca. Nagle uslyszalam ruch na klatce schodowej,wiec podeszlam do drzwi i spojrzalam przez judasz i zobaczylam mezczyzne ,on wiedzial ze na niego patrze i podszedl do moich drzwi i ten judasz tak jakby sie powiekszyl i obok tego mezczyzny pojawili sie jego koledzy,lacznie bylo ich 4.Bardzo sie przestraszylam ze oni wiedza ze na nich patrze,wiec zaczelam kucac aby mnie nie widzieli,ale oni zagladali i mnie obserwowali.Nagle zaczeli cos kombinowac przy drzwiach tak jakby chcieli mnie przestraszyc.Wzielam telefon i pokazujac go do judasza zaczelam udawac ze dzwonie na policje.Oni uciekli.Nagle w przedpokoju pojawila sie moja mlodsza siostra z kolezankami i te kolezanki chcialy gdzies isc i wyszly na korytarz.Ale gdzy uslyszalam ze oni wracaja nalegalam aby one weszly do domu.Szybko zamykalam drzwi,gorny zamek polecilam zamknac mojej mlodszej siostrze poniewaz nie bylo z nim problemu,a dolny zamykal sie z problemem,ciezko przekrecal sie klucz,ale udalo mi sie.Oni wrocili i tym razem probowali otworzyc drzwi.Ja wiedzialam ze musze chronic dom bo oni chcieli nas skrzywdzic.Tym razem wzielam tel i znowu pokazujac go do judasza naprawde wybralam nr na policje.Zamiast policji w sluchawce odezwala sie moja starsza siostra,glos jakby zza grobu i mowila mi o jakims strasznym wypadku,co na chwile odwrocilo moja uwage od calej sytuacji. Nagle znalazlam sie sportowym samochodzie bez dachu,Ja wraz z 2 innymi dziewczynami siedzialysmy z przodu,bylo nas o 1 za duzo dlatego tez byl haos.Z tylu siedzial ten 1 bandyta,najgorszy z nich.To byl niby radiowoz a te kobiety to niby policjantki.Przez chwile poczulam spokoj i bezpieczenstwo,ale ten bandyta zaczal do mnie mowic i powiedzial ze zanim sie sprawa w sadzie zacznie to on mnie zabije,a ja wiedziala ze tak sie stanie.Z placzem zapytalam dlaczego a on z pretensja zapytal czy ja napewno nie lubie sportowych samochodow.Troche glupie ale...Ja nagle zrozumialam ze nie jestem gotowa umrzec.

W drugiej czesci snu widzialam jak ci bandyci wchodza pod jakims pretekstem do domu mojej sasiadki,Ja wchodze za nimi i tak odbywa sie dosłownie rzeź.Widzialam jak najpierw strzelali to czlonkow rodziny,nie widzialam broni ale slyszalam,pozniej zarzynali nozami,slyszalam jeki mordowanej kobiety.Widzialam krew byla czysto czerwona,odnosze wrazenie ze byla w calym pokoju.Strasznie sie balam ze nastepna bedzie moja rodzina.

 

 

Obudzialam sie i nastepny sen byl taki ze stalam na przystanku i czekalam na autobus.Nie mialam biletu bo mialam jakis powod na swoje usprawiedliwienie.Wsiadlam do autobusu i nagle okazalo sie ze jest kontrol biletow.Wystraszylam sie ze dostane mandat.Rozwazalam kupno biletu u kierowcy ale uswiadomilam sobie ze kasowniki sa wylaczone.Zaczelam wiec kombinowac jakby ominac kontrolerow.Udalo sie i usiadlam w miejscu gdzie juz byla kontrol i bylam spokojna,ale tylko przez chwile,bo kontrolerzy zaczeli wracac i kontrolowac osoby ktore wsiadly.Ja mialam nadzieje ze oni nie maja takiej pamieci do twarzy.Cala droge analizowalam trase,i myslalam ze moze wysiade i dojde do celu pieszo,jednak zdecydowalam ze nie ma to sensu bo jest za daleko.Gdy w autobusie zostala garstka osob,nie bylo juz kotroli nagle do mojego siedzenia podszedl pijany mezczyzna taki po 40,i zaczal cos do mnie mowic,tak jakby wiedzial ze ja nie mialam biletu i nagle polizal mnie po policzku.Ja sie strasznie zdenerwowalam,i nakrzyczalam na niego i wysiadajac powiedzialam ze zloze na niego skarge.Moje odczucia byly takie ze on nie zrobil nic zlego aby moja reakcja byla taka.Ludzie ktorzy siedzieli w autobusie usmiechali sie pod nosem.

Bede wdzieczna za interpretacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...