obojetny Napisano 15 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2010 a wiec zaczynam ,ubieglej nocy mialem bardzo dlugi sen na poczatku snila mi sie wojna walczylem z przeciwnikiem bardzo dlugo mialem swoja wlasna bron karabin pamietam granaty wystrzaly twarze przeciwnikow to chyba niemcy byli,pozniej sen sie zmienil znalazlem sie w miejscu korego nie potrafie okreslic,ale bylatam piekna dziwewczyna chyba sie we mnie zakochala a ja w niej rozmawialisci przytulalismy sie calowalismy bardzo jej na mnie zalezalo,miala czarne wlosy sliczna twarz taki moj ideal,napewno bylismy w lozku ale nie kochalismy sie mowila ze mam fajne cialko nazwala mnie apolinem ale dokladnie nie pamietam,jak to w snach bywa znalazlem sie na osiedlu widzialem mojego ojca z menelami z mojego osiedla ale nie pili dopiero szli pic,tata chyba mnie nie poznawal nie rozmawial ze mna,pamietam ze bylem tez w sklepie bylo duzo ludzi,duzo osob kradlo i ja chcialem ale nie ukradlem nic ale wzialem sok z polki i wypilem go,kupilem cos,ekspedientki byly bardzo mile wyszedlem ze sklepu i chyba sen sie skonczyl.Prosze o interpretacje coto moze oznaczac .z gory dziekuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.