asia73 Napisano 15 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2010 śniło mi się, że w kilka osób, w tym mój mąż i syn, umówiliśmy się na basen, wszyscy już wyszli i wtedy okazało się, że dopadła mnie "kobieca przypadłość". nie mogłam znaleźć nigdzie żadnych "środków opatrunkowych". ale najważniejsze z tego snu to to, że mój nastoletni syn bardzo mi pomagał, i mimo tego że prosiłam go by poszedł ze wszystkimi on został i bardzo mi pomagal. w koncu zgodzil sie pojsc a mnie wtedy dopadłą myśl, że mój syn jest jedyną osoba na świecie, na której moge polegać. jeśli to możliwe to proszę o interpretację snu, bo przyznam szczerze, bardzo mi dał do myślenia, dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.