Jump to content

opuszczony dwór, krew, łzy i psychiatryk


kodeina

Recommended Posts

nie pamiętam całego snu, pamiętam tylko końcówkę. uciekałam przed czymś, wybiegłam na kamienne schody jakiegoś również kamiennego i opuszczonego dworku, które były porośnięte mchem. usiadłam na nich cała zapłakana i cała we krwi, byłam również w podartych ciuchach. nagle drzwi dworku się otworzyły, nie widziałam, kto tam stał, ale usłyszałam krzyk "zabierzmy ją do psychiatryka!"

obudziłam się cała zlana potem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...