faliagort Napisano 18 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 Chciałabym od was uzyskać pomoc w interpretacji mojego snu, który był dla mnie co najmniej dziwny. Otóż śniło mi się, że leżę w łóżku i oglądam telewizję. Nie leżę w tym łóżku sama, bo leży tam także pewien bardzo dobrze znany mi mężczyzna a także koleżanka. W pewnym momencie zaczynam całować się bardzo namiętnie z tym mężczyzną (wcześniej łączyły mnie z nim dosyć ekhm "zażyłe" stosunki i chyba dalej mam do niego pociąg fizyczny, jednak nie rozumiem tego snu w takim położeniu i sytuacji) i widzi to ta koleżanka, wiem że to widzi chociaż mam wrażenie, że śpi. W pewnym momencie wychodzę z łóżka i chcę wyjść i wtedy w drzwiach pokoju, w którym jestem pojawia się inny facet (ten z którym jestem). Boję się, że koleżanka mimo że spała widziała wszystko i że mu o tym powie. Jednak wychodzę do korytarza i pojawia się inna dziewczyna, chyba mi znajoma z widzenia, śmiejemy się a ja zaczynam zakładać buty. Są to jakieś brązowe trapery, jednak maja bardzo długie sznurówki, które muszę wiązać ileś razy wokół kostki. Dodatkowo na tych sznurowadłach jest pełno zawiązanych supłów. Wychodzę z ta dziewczyną na dwór (nie wiem jak) i (chyba) jest noc. Pamiętam tylko, że śmiałam się z nią i później się obudziłam. Czy wiecie może co to znaczy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
faliagort Napisano 19 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2008 hm, cóż, problem chyba sam się niejako rozplątał, zdziwiła mnie tylko obecność tej koleżanki w łóżku... niemniej dzięki za pomoc, może ktoś ma inną interpretację mojego snu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi