tylka Napisano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2010 Wierzyć, nie wierzyć, ale warto przeczytać http://www.thiaoouba.com/misja.pdf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pkrl1979 Napisano 8 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2010 Przeczytane! Jesli moge cos powiedziec na temat tej ksiazki, to choc moim skromnym zdaniem moglbym nie zgodzic sie z pewnymi tezami w niej zawartymi, a odnoszacymi sie do prawidel tzw dusz wysoko rozwinietych duchowo i ich dzialan, to jako calosc ksiazka ta stanowi bardzo dobre przeslanie na rzecz pokoju na swiecie i z checia widzialbym takie lektury w szkolach dla dzieci, zamiast ksiazek upamietniajacych zbrodnie na ludzkosci, ktorymi nasacza sie nasze umysly od mlodosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seastian87 Napisano 8 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2010 (edytowane) dzieki za link przeczytane w 3 dni:d ksiażka jest wg mnie swietnie przelozona i nawet jakby byla 100% fantastyką to wciagalaby niesamowicie nawet każdego amatora. Co do rzetelności informacji z dziejów ziemi które otrzymywał Michael to mozna miec pewne wachania, jezeli 15-30 tys lat temu na ziemi bylaby niezwykle rozwinieta cywilizacja co przylecialaby statkami kosmicznymi to czemu nie ma śladów ich technologi?? żadych pozostalosci stalkow, zadnych stopow roznych metali, zadnych wynalazkow, dziwne nie? a dziwniejsze jest to ze nawet jakby milion lat temu przyleciala jakas cywilizacja co mialaby latajace samochody w ilosci tysiacach sztuk to dlaczego jeszcze nic nie znaleziono, a np szczatkow martwych dinozaurów zyjacych sprzed 75mln mamy pelno ??? od poczatku jak czytalem te ksiazke to zylem nadzieja ze porusza watek dinozaurow i wykopalisk obecnej ludzkosci, a tu nic... ksiazka wydaje sie bardzo wiarygodna poniewaz caly czas autor proboje przekonywac czytelnika o swoich prawdach i zarzekac ze tak po prostu jest, ale czy naprawde? Jezeli naprawde z tej Thjooby chcieli przekazac nauki ludziom ktorzy zyją tu w swiecie omamania i ciaglych falszywych faktow, to powinni dac przynajmniej jeden przyklad tego co sie wydazy w przyszlosci, np smierc jakies osobistosci, wybuch jakies wojny konkretnego roku w jakims malym kraju:/ a tu nic takiego. A TERAZ NA POWAZNIE PORWALI MNIE KIEDYS KOSMICI musicie mi wiezyc i kropka, a jak mi nie bedziecie wierzyc tzn ze jestescie tylko zwyklymi ludzikami potrzebujacymi dowodow... phi. Mam do was wielka prosbę, jeżeli ktoś ma jakąś biografie autora ksiązki to bardzo prosilbym o link bo na wiki nic nie ma o Panie M. Desmarquet. I jezeli sialbym propagande to niech UFO skasuje moj Edytowane 8 Grudnia 2010 przez seastian87 byki ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pkrl1979 Napisano 8 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2010 Bo caly moral z tej ksiazki polega na tym, ze pokazuje, ze ludzie ciagle chca namacalnych dowodow, aby cos robic podczas gdy ludzkim obowiazkiem jest dzialac, nie pytajac o dowody. Czy Budda, Jezus, Ghandi, Lennon pytali, by dano im dowody do dzialania? Nie. Oni po prostu zaczeli dzialac. W/g mnie takie jest przeslanie tej ksiazki, ktora moze byc traktowana jako wspolczesna basn, przekazujaca ukryta madrosc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hrefna Napisano 12 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 Breednie. Podobnie, jak i cały ten "duchowy rozwój". Po prostu brednie. Są ludzie, którzy wymagają, by ktoś wskazał im drogę, bo nie potrafią sami sobie skonstruować zasad, według których mieliby żyć... I stąd i takie książki i ich powodzenie, i religie czyniące z ludzi niewolników, czy mówiące o konieczności jakiegoś tam "zbawienia" (co to jest, po co i z czym to się je?). Zawsze znajdzie się mądrala nabijający kabzę na podążających za nim naiwniakach. Ohyda, nie mająca nic wspólnego z "rozwojem duchowym" - jedynie wciskanie kitu tym, którzy pozwalają go sobie wciskać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seastian87 Napisano 12 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2010 Breednie. Podobnie, jak i cały ten "duchowy rozwój" Brednie to w tej książce do końca nie są, aby jakies opowiadanie wydawalo sie wiarygodne (a wielu ludziom wydaje sie wiarygodne) musi być częśc prawdy, dlatego autor wmieszał w swoje"brednie" duzo prawdy jak np reinkarnacja, moze ta jego wizja wedrówki dusz jest przesadzona ale jest w tym duzo prawdy np o stoniu rozwoju duchowego poszczegolnej jednostki. Mowi sie tam też o telepatii, ciele astralnym i drązy tam autor swoj swiatopoglad na temat powstania czlowieka na ziemi, a wiadomo ze częśc z nas wierzy w ewolucje, czesc w keacjonizm. Napewno ta ksiazka daje duzo do myslenia, Choc przyznam ze autor sprytnie pomieszał fakty z fantazja, a to po to aby jak najwiecej ludzi przekonac do swoich racji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.