ogromne akwarium, zdechłe ryby/ rower, pociąg

[karolinna]

Witam, proszę o interpretację.

 

Akcja toczy się w domu (w rzeczywistości to nie był mój dom, we śnie raczej tak). Zachciało mi się posiadania akwarium. Kupiłam/ zrobiłam takie bardzo duże,wysokie na pół pokoju. Wpuściłam do niego duuuże ryby. Niestety nie byłam do końca przygotowana do posiadania ryb- nie miałam chociażby pokarmu. Wsypałam im tyle, ile miałam. Pożywiły się nim dwie, może trzy z nich. Po pewnym czasie zobaczyłam, jak pływają do góry 'brzuchem'.

Potem mój zapał minął. Odechciało mi się tego akwarium. Następnie znów wrócił. Wpadłam na pomysł, by kupić wiele małych rybek, by się rozmnażały itp. Przewinął się w moich myślach kolega, który miał akwarium, ale je zlikwidował.

W pewnym momencie zobaczyłam w samym środku akwarium byłą dobrą koleżankę. Wstrzymywała powietrze. Przestraszyłam się, że się w nim utopiła, więc otworzyłam je w jakiś sposób. Żyła, nie wiedzieć czemu siedziała w nim sobie tylko. Nie było tam w ogóle wody, reszta ryb też zdechła. Bardzo się zdenerwowałam, zaczęłam krzyczeć na nią i na kilka innych osób które się potem pojawiło. Obwiniałam je o jakieś rzeczy- związane z akwarium i rybami. Odchodząc uśmiechałam się do siebie, byłam zadowolona, że wygarnęłam im wszystko nie zwracając na stopień znajomości jaki nas łączył.

 

Kolejny sen, zaraz po ww.

Stałam na peronie z rowerem. Czekałam na pociąg do domu. Oczywiście- jak to w snach z pociągiem- nie byłam pewna, do którego wsiąść. Nadjechał. W ostatniej chwili podbiegłam i zapytałam w po angielsku czy ten pociąg jedzie do xxx- miejscowości w której mieszkałam. Jeden z pasażerów powiedział, że tak. Powtórzył to konduktor. Wsiadłam z tym rowerem. Ktoś zwrócił mi uwagę, że nie powinnam tam stać z rowerem, należy go przenieść gdzieś indziej. Wywiązała się rozmowa z osobami stojącymi obok, Polakami. Rower w końcu został przy mnie. W pewnym momencie pociąg zatrzymał się. Nie byłam pewna, czy powinnam wysiadać. Zostałam. Maszyna ruszyła do przodu, jakoś wykręciła i zaczęła wracać, tyle że innym torem. Wtedy właśnie wysiadłam. Okazało się, że to właściwa stacja. Spotkałam potem dzieci, którymi się opiekuję.

 

Sny o pociągu, stacjach, mojej niepewności gdzie wysiąść powtarzają się często.

 

Będę wdzięczna za jakąś podpowiedź.

[Slawomir]

Witam!

Zacznę od wody - woda to często uczucia zaś toze chcesz nowe akwarium to symbol chęci wprowadzenia jakiś zamian. Potwierdzają to ryby - czyli jakis ruch w wodzie czyli uczuciach. Ta część snu mozna skomentować: " niech się już zacznie coś dziać w sprawie uczuć". Te duże ryby - to ulolkowanie uczuć w nie tej "rybce" co trzeba (wiesz oc co mi chodzi) zresztą to że zdechły sama skomentowłaś że nie byłaś na nie przygotowana.

Skoro z dużą "rybką" nie wyszło to chciaż małe "rybki" zaspokoją chęć zmian to taki symbol "miłości na siłę" oby spodnie nosił ale co robi koleżanka w akwarium są dwie mozliwości:

1) ona jest osobą która ci mówi - spokojnie poczekaj nie warto się rozmieniać na drobne

2) i bardziej prawdopodobna - ona "zajęła się najlepszą mniejszą rybką" z całego stada - stąd ta złość.

 

Sen drugi to typowy sen o tym że nie wiemy co mamy robić w życiu.

Pociąg to symbol środków do zmian w życiu ale na wszelki wypadek masz jeszcze rower jakby coś było nie tak. Te twoje wahania co do pociągu potwierdzają obesność roweru. A dodatkowo jeszcze sie pytasz osób w pociągu. Te zwrócenie uwagi że nie powinnaś stać tam z rowerem to podpowiedź kogoś z twojego środowiska że aby coś zmienić w życiu czasem trzeba zaryzykować a nie całe życie chodzić w kaloszach i płaszczu przeciwdeszczowym bo przecież czasmai pada deszcz. To jest właśnie to cofanie pociągu "chcesz ale boisz się" zawsze dojeżdżasz ale ile przy tym nerwów- więcej wiary w siebie czasem trzeba popływać również na głębokiej wodzie.

Pozdrawiam:

Sławomir

[karolinna]

Sama nigdy nie wpadłabym, by tak odczytać te symbole (ale z tego własnie powodu napisałam prośbę). Trafnie, bardzo trafnie.

Serdecznie dziękuję