noomi Napisano 19 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2010 Już kolejny raz miałam sen o dziecku wypadającym przez okno. W obu przypadkach był to chłopiec- za pierwszym razem bardziej z tego okna zeskoczył na chodnik i pobiegł dalej ale dzisiejszy sen był inny. Byłam z rodzicami i jakimiś dwiema kobietami w pokoju. Jedno z dwóch okien było szeroko otwarte, nie było firan. Dziecko stało na parapecie, wszyscy rozmawiali i nikt jakoś się nie przejmował chłopcem. Widziałam jak on wypada przez to okno, słyszałam ten dźwięk kiedy uderzył o chodnik, wyjrzałam przez okno a on leżał powyginany w kałuży krwi. Od razu przyjechało pogotowie. Co to może oznaczać? Od razu po tym śnie miałam drugi- byłam sama w jakimś domku, wszędzie pełno ogromnych okien, bez firan.Pamiętam jeszcze duży stół. Na zewnątrz było strasznie dużo śniegu, wręcz oślepiająca biel. Dalej widziałam wodę. Cały czas czekałam, wychodziłam, kręciłam się, nie mogłam spokojnie usiedzieć. Szukałam kota, w sumie malutkiego kotka- szarawy w prążki. Kiedy wyszłam do ogródka, z daleka biegł w moją stronę ogromny, czarny pies- doberman. Zaczął skakać ale był przyjaźnie nastawiony. Potem przybiegł kot. Bardzo proszę o interpretacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.