Sandi Napisano 20 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2010 Hej! Bardzo Was proszę o interpretację mojego snu: Miałam tyle lat co teraz - 17, ale miałam dziecko. Była to dziewczynka, Natalka, jednak była ona ciężko chora. Chyba na porażenie mózgowe, albo coś podobnego. Miałam też męża, prawdopodobnie był to chłopak ze szkoły, który mi się podoba. Ale nie jestem pewna, tak mi się tylko wydaje. On chodził do szkoły, a ja zajmowałam się Natalką. Pewnego dnia poszłam do szkoły, a on chyba miał zostać z dzieckiem. W każdym razie spotkałam go na korytarzu i zapytałam co z Natalką. On odpowiedział, że zostawił ją w domu. Zaczęłam na niego krzyczeć, że przecież ona jest mała, chora i nie może zostawać sama po czym od razu do niej pobiegłam. Natalce na szczęście nic nie było, ale ja bardzo płakałam i przepraszałam ją za to, że została sama. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.