Paulinka0 Posted June 30, 2008 Share Posted June 30, 2008 Witam ! Dziś miałam strasznie dziwny sen. Pamiętam go od momentu kiedy byłam na małym cmentarzu, który znajdował się przy jakimś małym budynku (sklep). była noc i były czarne chmury. strasznie ponuro. Potem śniły mi się duchy (czarne postury przemieszczające się ponad ziemią lub w ogóle gdzieś wysoko. Wiem, że chowałam się przed nimi i uciekałam. W którymś momencie jeden z duchów 'wszedł' w moje ciało i robiłam to co on chciał. potem on ze mnie 'wyszedł' a ja zobaczyłam jakiegoś faceta (nie znam go z życia codziennego) i go spytałam 'co ja mówiłam?' Później poszłam na drugą strone tego budynku i tam był mój dom (z zewnątrz wyglądał inaczej niż rzeczywiście, ale w .środku było identycznie). Patrzyłam na kamere która była zainstalowana przy którymś z okien tego 'mojego' domu (była skierowana tak żeby padać na teren otaczający dom- miedzy tym sklepem a domem) a ona nagle sama się złamała. Ten facet (i jeszcze jakiś drugi) szybko odwrócili się żeby zobaczyć jak wygląda kamera na tym sklepie i ona też była złamana. Powiedzieli że to sprawka tych duchów i uciekli. ja poszłam do domu i tam powiedziałam mojej mamie o tych duchach i poszłam spać u siebie do pokoju. i tu mam luke w pamieci co do tego snu. wiem że coś się działo z tymi duchami. bo potem poszłam z powrotem do mamy i powiedziałam że one tu cały czas są (pies krzątał się miedzy nogami. kilka razy chyba szczeknął). ona powiedziała że w takim razie będę spała z nią. i położyłam się na rozkładanej kanapie u mamy w pokoju (taka jest naprawde. wszystko bylo indentycznie ułożone jak w realu!! ). :shock: Później już się obudziłam. Starsznie mnie przeraził ten sen. Proszę o jak najszybszą interpretacje. :idea: z góry dziękuje. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aneta Posted June 30, 2008 Share Posted June 30, 2008 Paulinka0, przede wszystkim - nie możesz pozwalać kierować komuś swoim życiem. Widać to naprawdę ostro w Twoim śnie. Czasami tracisz kontrolę nad tym co robisz i starasz się prosić o pocieszenie, pomoc, zamiast uparcie dążyć do rozwiązania problemu. Często jesteś bezradna i opuszczona - potrzebujesz teraz chyba wsparcia - nadejść mogą ciężkie chwile. Dom, czyli po prostu Ty. Z zewnątrz naprawdę wyglądasz jakby wszystko było ok, wyglądasz tak, jak chcesz, aby widzieli Cię ludzie. W środku natomiast jesteś sobą - przeżywasz smutki, rozterki jesteś niepewna i nie wiesz co masz zrobić. Mama występuje tutaj jako symbol zrozumienia i pocieszenia. Jeśli będziesz miała teraz poważne obawy lub niepewności wobec czegoś możesz zwrócić się o pomoc - pamiętaj jednak, że pomoc ma być słowna, a nie prośbą o zrobienie czegoś za Ciebie. Nie pytaj "co zrobiłabyś na moim miejscu?" tylko spróbuj powiedzieć "i co o tym sądzisz?". Pozdrawiam. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts