agusiaczeq92 Napisano 20 Maja 2006 Udostępnij Napisano 20 Maja 2006 Dziś miałam dziwny sen. Śniło mi się że byłam w łazience i widziałam siebie od tyłu i widziałam całe swoje plecy i kawałek twarzy, bo była lekko przechylona. Na twarzy i plecach miałam bardzo duże i okropne pryszcze, których było mnóstwo!!! I nie wiedziałam co z nimi zrobić!! Zaraz po tym w śnie byłam z tatą u jakiegoś lekarza. Lekarz cośtam powiedział do mojego taty i sobie wyszedł. Tata się bardzo zdenerwował i zaczął krzyczeć, że sam mnie wyleczy jak on nie umie itd. I potem chciał mnie gdzieś położyć i cały czas był taki zdenerwowany i sen się skończył ;/ Nie był to chyba zbyt miły sen ;/ Co to znaczy?????? Z góry dzięki za interpretacje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
el argento Napisano 20 Maja 2006 Udostępnij Napisano 20 Maja 2006 Pryszcze, krosty to albo wady charakteru albo poczucie winy. Nie masz specjalnie koncepcji co z tym zrobić - i chyba w ogóle byłabyś zaskoczona, gdyby się okazało, że jest ich całkiem sporo (byłaś we śnie). Czułabyś się dziwnie również z tego względu, że znajdowały się na plecach, czyli miejscu tak naprawdę trudno dostępnym dla oczu, gdyby nie lustro (to ostatnie jest zawsze rodzajem rozliczenia, przyglądamy się w nim sobie). Rodzice w snach to inaczej nasze nakazy i zakazy wewnętrzne - nasz kodeks moralny, nasi opiekunowie. Twój Tata się Tobą zajął i dobrze. Zastanawiam się tylko czemu ten lekarz tak się zachował a nie inaczej? Może to wynika właśnie z Twojej niewiedzy, braku samoświadomości? On jakby zareagowal adekwatnie do Twojego wcześniejszego zaskoczenia, że co to w ogóle jest? I że w takiej ilości? Bo jest też trochę tak, że żeby zostac wyleczonym, trzeba chcieć współpracować z lekarzem, no i mieć świadomość rzeczy. Tego co się z nami dzieje. Wydaje mi się też, że Twój Tata nie bezpodstawnie był tak zdenerwowany. Tu już nie chodziło o lekarza, który sobie w końcu przecież poszedł. Jemu chodziło o Ciebie. I nie wiem o co chodzi, ale o coś chodzi. Powinnaś się temu przyjrzeć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi