Skocz do zawartości

pomóż mi Atheno


malina570

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chcę zanudzać swoją opowieścią dlatego postaram się to streścić.

 

Jestem od 6 lat w związku w październiku wzięłam ślub chociaz w sierpniu już się wyporwadziłam z domu.

Nie wiem po co, dlaczgo chyba bo się łudziłam, że się wszystko zmieni. Wzieliśmy kredy aby z korzystac z programu rodzina na swoim i po to był tez potrzeby ten slub.

Wlasciwy koscielny mamy w sierpniu.

Po kupnie mieszkania postanowilismy zrobic i remont i pojawił się on. Po miesiącu zaczęłam pisać,dzownić z chłopakiem ktory robi nam remont, ktorego mijam codziennie w łazience, siedze na przeciwko w kuchni.

Z moim mezem mi sie nie układa od 2-3 lat jestesmy bardziej przyjaciółmi, a w sprawach intymnych nie ma nas w ogole od kolezanka z kolega spi w jednym łózku.

Za 8 miesiecy biore slub, za parę dni D. konczy u nas remont. Sam ma problemy z zazdrosną zoną.

Ranię wszystkich w tym najbardziej siebie brnac w to corac bardziej.

Wiem, że źle robię, wiem że nie powinnam, wiem ze on ma dziecko, żonę mimo to wchodzę w to dalej.

Nikt nie patrzył na mnie nigdy tak jak on....:-( mimo ze nie potrafię mu zaufać do konca nie potrafię tego skonczyć.

Nie poszłam z nim do łóżka ale wiem, że czasami zdrada emocjonalna jest gorsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdrada nie wynika z niczego... Nie zdradzamy przciez osoby z ktora nam dobrze, w zwiazku sie swietnie uklada itd... Zdrada nie jest poczatkiem konca zwiazku a pogrzebem... Co sie stalo to sie nie odstanie. To po pierwsze. Stalo sie i koniec. Teraz powinnas pomyslec co dalej. Tak naprawde zdrada jest tu efektem ubocznym... zle sie wyrazilam... nie od zdrady powinnismy zaczac ale od Twojego malzenstwa. Czy naprawde chcesz slubu koscielnego? Czy wogole chcesz tkwic w tym malzenstwie? Nie ty pierwsza i nie ostatnia zrobilas blad wychodzac za kogos. Zazwyczaj zwiazki ciagna sila rozpedu a ludzi lacza dzieci, kredyt na mieszkanie i wiele innych rzeczy poza uczuciem, szacunkiem, akceptacja i radoscia bycia razem. Zapewne jestes bardzo mloda i cale zycie masz jeszcze przed soba. Ale czas podjac decyzje. Logicznie rzecz biorac nie mysl ze stworzysz zwiazek z tym nowym Panem.... po jakims czasie hormony dojda do ladu i spojrzysz na romans inaczej. Pomysl co zrobic ze swoim malzenstwem... Czy chcesz miec z nim dzieci, czy chcesz stworzyc z nim dom, czy wyobrazasz sobie wspolne zycie z nim... I nie daj sie wrobic w wyrzuty sumienia pod naciskiem opini publicznej. Do zdrady wbrew pozorom przyczyniaja sie oboje malzonkowie. Napisz moze cos wiecej, ile masz lat, czy masz jakies wyksztalcenie, czy mieszkasz w miescie czy na wsi, jak dlugo jestes ze swoim mezem... Tak naprawde to ma duze znaczenie. I napisz czego od nas (i ode mnie bo tak zatytulowalas watek) oczekujesz. Moze tez nie jest za pozno zeby w Twoim malzenstwie znow zaiskrzylo....

 

Wlasnie doczytalam ze nie spalas z nim... ale rozumiem doskonale o co Ci chodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam 25 lat, skończyłam psychologię (powinnam umieć sobie radzić nie?), mieszkam w stolicy, małżeństwem jesteśmy krótko, wcześniej byliśmy z sobą 6 lat.

czuję się dzisiaj jak kretynka, jakby ktoś wylał na mnie kubeł zimnej wody. moj mąż, moja mama uświadomili mi jak bardzo on nas wszystkich oszukuje, jedzie na Naszych emocjach, wrażliwości itd... cały czas łudzę się, że to nie prawda ale sama zaczynam wszystko składać do kupy i się powoli wszystko układa w jedną całość. jak ja strasznie wszystkich zraniałam, a sama jeszcze dostałam bardziej po dupie :-(

 

on ma zonę, która nie jest normalna. jest strasznie zaborcza o niego, zazdrosna i w dodatku nie panuje nad swoimi emocjami,zachowaniem. zawsze mu współczuliśmy, zwłaszcza jak , a on opowiadał nam jakie ma jazdy w domu, jak ona się zachowuje. nie mieliśmy zresztą powodów aby mu nie wierzyć sami wielokrotnie slyszeliśmy jak ona się zachowuje, jak wydzwania do mojego męża do mnie, do mojej mamy i opowiada nie stworzone historie. wczoraj moj m pojechał z nim 300 km zeby go zawiesc na jedną noc do domu i zeby on mógł wnieść na policję skargę przeciwko niej,temu jak się zachowuje itd. mieli wrocić dzisia zwłaszcza, że nagraliśmy mu kolejną robotę u Naszego kolegi, a on mojemu m napisał, że nie jedzie że musi odpocząć i tyle.

rozmawiałam z mamą zaczęła mi opowiadać o swoich przypuszczeniach,domysłach wszystko zaczęło się składać. on nas oszukiwał...:-(

moja mama wie, że ja do niego zaczęłam coś czuć, wiedziała o smsach, telefonach, nie wie jednak o pocałunkach... teraz myślę tylko o jednym jak to wyjdzie na jaw to będę największą przegraną tego dramatu, dramatu które mam na własne życzenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dramatyzuj. Za daleko sie to nie posunelo. Wiem ze serce nie sluga ale jego sobie odpusc... to bym Ci poradzila ale zrobisz co chcesz. Uwazam ze bardziej powinnas sie skupic na swoim malzenstwie. Albo w jedna albo w druga. Chyba czas jest dobry na podjecie decyzji. I co jeszcze rzucilo mi sie w oczy to Twoja silna wiez z mama... nie sadzisz ze moze troche zbyt silna? Jestes dorosla i to Twoje zycie, wazne zebys nie zawodzila siebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...