Skocz do zawartości

Moja historia


Merci21

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Jestem mloda 21 letnia dziewczyna. Mam na imie Ania, jestem studentka .

Od ponad roku czasu, jedno mi spedza sen z powiek. Ale od poczatku:

 

Wracajac ze szkoly w autobusie, zobaczylam Jego. Piekne zielone oczy... To bylo cos niesamowitego...

Wiedzialam odrazu ze to TEN! Nie chodzi mi tu o efekty wizualne, po prostu czasami jest tak ze wiemy cos i juz.

Ta druga osoba nas przyciaga. Jakas, taka sila...

Zaczelam sie Nim intersowac, moja kolezanka Go znala, ale uprzedzila mnie na wstepie abym dala sobie z Nim spokoj.

Jednak ja nie przestalam...Z dnia na dzien dowiadywalam sie o Nim roznych rzeczy. Wiem teraz ze jest to chlopak zagubiony,

potrzebujacy pomocy, bliskosci drugiego czlowieka, jednak zamyka sie na ludzi.

Nie potrafi przyjac tej pomocy od innych...Mial trudne zycie, bez ojca, z maatka ktora nie umiala mu okazywac milosci.

Probowal kiedys nawet popelnic samobojstwo...

Jednak ja wiem dalej ze to Ten... Nie przerazilo mnie to wszystko...

Problem w tym, ze nie znamy sie osobiscie, widujemy sie czasem w autobusie. Ja chcac byc blizej Jego poszlam na ta sama uczelnie, na ktorej On studiuje, jednak to nie wiele mi dalo.

Bardzo bym chciala Go poznac, pomoc mu, nie z litosci, lecz z milosci.

Jednak wiem ze On tak po prostu nie przyjmie tej pomocy. Boje sie odrzucenia z Jego strony...

Wydaje mi sie ze nie jestem brzydka dziewczyna, jednak mam nadmiar kilogramow, i przez to czuje sie nieatrakcyjna...Dla Niego

zrzucialm juz 15 kg, ale nadal mam nadwage...Pisanie do Niego smsow, czy na gg nic nie da, On nie uznaje takiej formy komukacji...

Czas ucieka,Wiem ze On cierpi...

Ja nie moge sie na niczym skupic, nie moge spac, myslec...;(

Tak bardzo bym chciala byc przy Nim...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyno, zajmij się sobą, swoim życiem a nie wyimaginowanymi problemami jakiegoś chłopaka, którego nie dość, że nie znasz, to do którego nawet boisz się zagadać.. Skąd wogule wiesz, że potrzebuje twojej pomocy? Napisałaś tylko, że wiesz, że miał trudne dzieciństwo. Z tego się wychodzi.

Zaakceptuj siebie, poczuj się dobrze ze sobą a dopiero pozniej kogoś szukaj,najlepiej takiego, któremu na gwałt nie trzeba pomogać. Jak na razie wydajesz się być zupełnie nie zainteresowana swoim życiem.

Aha, rozumiem, ze jestes wielce zauroczona ale pisananie"nim,jego" etc z wielkiej litery jest nie tylko błędem, ale również bardzo irytujące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie o to chodzi ze nie przymuje krytyki

 

nie zabieraj glosu, nie potrzebuje krytyki

 

Hmmm....

Tak, probowalam zrozumiec, probowalam nawet pomoc - ale, jak widze, oczekujesz raczej poklepania po pleckach i symultanicznego wzdychania z oczami skierowanem ku niebu. No coz, wobec tego nic tu po mnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek asztoret przestań spamować i się kłócić. a co do ciebie Merci radze małymi kroczkami z nim gadać np. jutro zarzuć mu cześć, potem zapytaj o pogode itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...