Skocz do zawartości

Demony..


David Gotei

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Od czerwca zeszłego roku mam sny... z demonami.

Dzieje się tak od śmierci mojego najlepszego przyjaciela, który zmarł 11.05.2010.

Wiem, że dla niektórych moje sny mogą się wydawać zmyślone lub z bajek. Lecz ja wiem że to się działo na prawdę, i zaczynam się bać.

#1

 

Pierwszy sen jaki miałem z demonem bł jakoś w środku wakacji. Sierpień może lipiec.

Byłem w białym pomieszczeniu, a na przeciwko mnie siedział mój zmarły przyjaciel przykuty do krzesła łańcuchem. Pamiętam że nie mogłem się w ogóle ruszyć. Spojrzałem na niego, a on wyjął z za siebie nóż i śmiejąc mi się prosto w twarz zaczął podcinać sobie gardło. Chwile po tym znalazłem się u siebie w domu na korytarzu. Byli tam moi rodzice i dwójka nieznajomych ludzi którzy przedstawili się jako "demonologowie" i że wezwała ich mama. Mówili że w naszym domu jest Succubus czy jakoś tak. Gdy siedzieliśmy w moim pokoju około godziny 2 w nocy, kobieta demonolog powiedziała że coś czuje. Wyszliśmy wtedy na korytarz a tam z pokoju moich rodziców do kuchni przebiegała czerwona postać. Pamiętam że miał czarno-czerwone złożone skrzydła, i rogi. Demonolog stwierdził że nie jest to Succub tylko coś gorszego, gdy zapytaliśmy co to odpowiedział że "Uther" w tym momencie w okół mnie zrobiło się czarno, a twarz demona śmiał mi się prosto w moją.

 

Wtedy po raz pierwszy miałem sen tego typu. Imię "Uther" też słyszałem po raz pierwszy.

 

 

#2

 

Drugi sen miałem nie cały miesiąc po 1.

 

Byłem z rodzicami w domku letniskowym gdzie zawsze jeździliśmy na wakacje. Czułem straszny niepokój. Wyszliśmy na werandę, a z za rogu było widać ciemno-zielony dym, który musiał być ciężki ponieważ unosił się tuż przy ziemi.

Moja mama zaczęła panikować i uciekać, mój tata tak samo. Ja jako jedyny w tej chwili byłem nie wzruszony. Z za budynku gdzie wcześniej był dym wyszła zakapturzona postać z kosą. Miała ciemno-zielony płaszcz. Moi rodzice uciekali, a ja mimowolnie krzyknąłem "Weź mnie! Oni nie mają z tym nic wspólnego"

Postać obróciła się w moją stronę i niczym błyskawica zjawiła się przede mną. Wymamrotała coś w nieznajomym dla mnie języku.

Na rękojeści kosy były jakieś znaki których nie pamiętam. Zaczął mnie ciąć od stóp do głowy. Odcinał mi członki po kolei. Ja czułem ten ból, ale nie bolało. Czułem tylko lekki dyskomfort. Gdy chciała odciąć głowę spojrzała za mnie i czegoś się przeraziła. "Odskoczyła" ode mnie i znikła. Wtedy się obudziłem. Cały spocony a ręce, i nogi paliły mnie prawdziwym ogniem.

 

#3

Trzeci sen miał miejsce jakoś w październiku.

 

Byłem w ciemnym pomieszczeniu. Pamiętam że siedziałem pewnie na podłodze. Rękę miałem w powietrzu.

Coś mnie za nią mocno trzymało i ściskało bardzo boleśnie. Nagle poczułem niewyobrażalny ból i szarpanie.

Wtedy "pojawiło" się światło w okół mnie, jednak ręka nadal była w ciemnościach. Tak jakby ta czerń chciała mi ją uciąć.

Wyczułem kogoś obecność za mną. Był to mężczyzna o blond włosach i niebieskich oczach. Dobrze zbudowany. Miał czarne spodnie jakby od kimona.Objął mnie i przyciągnął do siebie wraz z moją ręką. Powiedział do mnie "Nie martw się. Już nie musisz się bać. Od tej chwili już zawsze będę Cię bronił". Słysząc te słowa uśmiechnąłem się i spojrzałem na rękę. Były tam odciski zębów, ale na pewno nie ludzkich. Były to dziurki jakby były robione szpilkami. Zapytałem czy wie co mi to zrobiło. Wtedy odpowiedział "Wiem, ale nie jesteś jeszcze gotowy na prawdę" i przyciągnął mnie bliżej. Dodał tylko "Jeszcze nie raz Cię odwiedzę" i wtedy się obudziłem.

 

 

 

 

Proszę o interpretację każdego ze snów. Nie chcę komentarzy typu "ale wymyślasz" bo mam takie komentarze od znajomych w życiu codziennym. Przyszedłem aby uzyskać pomoc a nie wyśmianie.

Gdy opowiadam komuś o tych snach, to w nocy mam jeszcze jeden i to gorszy. Tak jakby nie chciały aby o nich mówić. Nie uprawiam magii ani nic. Nie jestem satanistą. Mam 17 lat, jestem normalnym nastolatkiem

Edytowane przez David Gotei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy twój kolega popełnił samobójstwo, ewentualnie jego śmierć/przyczyny są niewiadome? Przypuszczam, że bardzo przeżyłeś jego śmierć i nadal w pewien sposób to ciebie gryzie. Czy w okresie drugiego snu ktoś z twoich bliskich ew. znajomych chorował na coś? Jakaś poważna choroba lub inne dolegliwości? Czy ten blondyn miał krótkie kręcone włosy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co opisałeś w śnie to sa kary w czyscy cierpi i prosi ciebie o modlitwę i jednoczesne ostrzega ciebie przed demonami uther kture po pozorem przyjaźni będą jednoczesnoście szkodzić tobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Antubis12 jeżeli chodziło by o to że jest w czyśćcu to ukazałby to bardziej dosłownie. Poza tym w żadnym ze snów On nie cierpi prócz 1. Reszta tak jakby bardziej dotyczyła mnie. Demony po prostu mnie atakowały, jakbym był dla nich kimś na rodzaj zagrożenia lub czegoś.... sam nie wiem co myśleć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Demony we śnie się ukazujące,to tak naprawdę nasz tłumiony strach,być może obawiamy się czegoś ,taka myśl mistrzów zenu :

Dusza Wolny Umysł

Nawet bestia nie wbije swoich drapieżnych pazurów w duszę całkowicie wyzwoloną od wszelkich uczuć i myśli.

Jedynie wtedy, gdy umysł jest zupełnie wolny można stać się uduchowionym, pustym i olśniewającym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pit: Nie ma niczego takiego czego bym się faktycznie bał. Od czasu pojawienia się tych snów czuję ogromną pewność siebie i siłę. Nie boję się tyle o siebie co o innych. Wiem że jest to realne zagrożenie. Mam coraz więcej snów które są jakby formą "Deja Vu" które się sprawdzają. Czasami nie wiem co mam myśleć lub co robić. Do psychiatry czy psychologa nie mam zamiaru iść, ponieważ nie mam ochoty być zamkniętym. 2 lub 3x byłem już w takim szpitalu w odwiedzinach i zauważyłem że kilkanaście osób nie jest chorych lecz coś w stylu opętania. Normalny człowiek nie jest w stanie być tak chorym aby nie wiedzieć co robi mimo tego że jest w pełni sprawny ruchowo i intelektualnie ( widziałem krzyżówki rozwiązywane przez takie osoby )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalny człowiek nie jest w stanie być tak chorym aby nie wiedzieć co robi mimo tego że jest w pełni sprawny ruchowo i intelektualnie ( widziałem krzyżówki rozwiązywane przez takie osoby )

Jest. Słyszałeś kiedyś np o chorobie Alzheimera?

Btw, skoro nie wiedza co robia, to jak udaje im sie rozwiazywac krzyzowki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Davidzie to domena raczej psychologów Transpersonalnych jak K.G.Jung,Stanislaw Grov i inni . bo takie obawy to stłumione obawy i strach z Nieświadomości Zbiorowej "Królestwa Archetypów "

Tak się składa że ja zajmuję się Nieświadomością Zbiorową ,cytuję z encyklopedji

Archetyp (psychologia)

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii

Skocz do: nawigacji, szukaj

Archetyp ( z gr. arche – "początek", typos – "typ" ) – elementy strukturalne nieświadomości wspólne wszystkim ludziom na świecie [1] Archetypy występują w nieświadomości zbiorowej i nieswiadomości indywidualnej [2]. Są wielkościami dynamicznymi: zdolne są do przemian i rozwoju [3].

 

Spis treści [ukryj]

1 Geneza terminu

2 Definicja

3 Struktura archetypów

4 Rodzaje archetypów

5 Przypisy

6 Bibliografia

7 Zobacz też

8 Linki zewnętrzne

 

Geneza terminu [edytuj]

Po raz pierwszy pojęcie archetyp, pojawia się u Filona z Aleksandrii (I wiek p.n.e.): "A więc po wszystkich innych stworzeniach [...] stworzony został człowiek, i to, jak czytamy, podług obrazu Boga (kata eikona theou) i na jego podobieństwo (Rdz I, 26). [...] Nie należy jednak doszukiwać się tego podobieństwa w specyfice ciała; albowiem ani Bóg nie ma postaci ludzkiej, ani ciało ludzkie nie jest podobne Bogu. Owo podobieństwo co do obrazu [eikon] odnosi się tylko do przewodnika duszy, do ducha [Kata tou thys psyches egemiona noun]; albowiem duch w każdym indywidualnym człowieku został stworzony podług jedynego prowadzącego Ducha Wszechświata jako praobrazu [archetypos]...". Filon z Aleksandrii, De Opificio Mundi 69; cyt. w przekładzie L. Cohna, Breslau 1909.

 

Do psychologii pojęcie to wprowadził Carl Gustav Jung w oparciu o termin Jacoba Burckhardta: das Urbild – "praobraz", "obraz pierwotny". Jung dowodził istnienia archetypów w oparciu o fakt występowania u ludzi i w dziełach, typowych i powtarzających sie motywów ( tzw. obrazów archetypowych ) [4] .

 

Definicja [edytuj]

Carl Gustav Jung pisał: "Archetyp to formuła symboliczna, która zaczyna funkcjonować wszędzie tam, gdzie albo nie występują żadne pojęcia świadome, albo w ogóle nie mogą one zaistnieć ze względu na powody natury wewnętrznej lub zewnętrznej. Treści nieświadomości zbiorowej reprezentowane są w świadomości przez wyraziste skłonności czy ujęcia. Indywiduum z reguły traktuje je jako uwarunkowane przez przedmiot – jest to mylne ujęcie, ponieważ pochodzą one z nieświadomej struktury psyche, tyle że zostają wyzwolone przez oddziaływanie przedmiotu. Te subiektywne skłonności i ujęcia są jednak silniejsze od wpływu przedmiotu, a ich wartość psychiczna jest wyższa, tak że narzucają się one wszystkim wrażeniom" [5].

 

W psychologii pierwotne wyobrażenie i wzorzec zachowania, obejmujący także sferę myślową i niosący ze sobą znaczny ładunek emocjonalny, którego źródłem są utrwalone w psychice zapisy powtarzające się w doświadczeniach wielu pokoleń. Jest odbiciem instynktownych reakcji na określone sytuacje. Wraz z wzorcami zachowań popędowych (instynktami) archetypy mają stanowić strukturalne składniki nieświadomości zbiorowej, jej zasadniczą treść.

 

Koncepcja nieświadomości zbiorowej nie znalazła potwierdzenia naukowego, choć ma interesującą kontynuację w postaci równie niepotwierdzonej, lecz wykraczającej poza psychologię koncepcji pól morfogenetycznych Sheldrake'a.

 

Struktura archetypów [edytuj]

Struktura każdego archetypu jest bipolarna – posiada on swoją konstruktywną i destruktywną stronę, zawiera całe potencjalne bogactwo dziedziny, której dotyczy. Archetypy przejawiają się w postaci symboli – ich treść zawsze wyraża się metaforycznie, nie dając się w pełni zwerbalizować. Symbole te możemy wychwycić w mitach, snach, wizjach.

 

Rodzaje archetypów [edytuj]

Zdaniem Junga nieświadomość zbiorowa zawiera wiele różnorodnych archetypów, np.: archetyp narodzin, odrodzenia, śmierci, mocy, jedności, archetyp bohatera, dziecka, Boga, demona, zwierzęcia, archetyp wody (symbol maternalny; uzależnienia), drzewa (symbol osobowości, nieświadomości), ognia (wypalenie, oczyszczenie) etc. Liczba archetypów jest ograniczona. Są wspólne wszystkim ludziom na Ziemi niezależnie od przynależności rasowej czy kulturowej, [6]. W literaturze najczęściej opisywane są następujące archetypy:

 

Cienia – uosobienie zwierzęcej strony natury człowieka; jest odpowiedzialny za pojawienia się w świadomości człowieka i w jego zachowaniu treści nieakceptowanych społecznie;

Animy/Animusa – kobiecy aspekt osobowości mężczyzny/męski aspekt osobowości kobiety; funkcjonują jako zbiorowe wyobrażenie kobiety lub mężczyzny, przyczyniając się (m.in.) do zrozumienia osób płci przeciwnej;

Wielkiej Matki – symbol natury, zwłaszcza w jej namacalnym, rzeczowym aspekcie, uosobienie matki, bogini-żywicielki, bogini-matki, macierzyństwa, nieśmiertelności, jedności życia i śmierci;

Ojca – niebo i słońce, piorun i wiatr, fallus i broń, czarodziej i książę, a także wszystkie męskie zwierzęta i rośliny;

Starego Mędrca – symbol pierwiastka duchowego, mądrości kultury, uosobienie mędrca, wewnętrznego, duchowego przewodnika;

Jaźni – obraz pełni i doskonałości człowieka; archetyp jaźni stanowi cel działań ludzkich, motywuje człowieka do dążenia ku pełni i jedności; często jest wiązany z obrazem mandali (krzyża, czwórcy, koła) i doświadczeniami religijnymi i mistycznymi; postacie takie jak Jezus Chrystus czy Budda stanowiłyby tu przykład rozwiniętych wyobrażeń tego archetypu.

Niewinny i Sierota

Męczennik i Wojownik

Wędrowiec i Mag

Trickster

Edytowane przez Pit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm zaprawdę fascynujące sny

 

pierwszy mógł być po prostu reakcją na śmierć przyjaciela - bo suukub jest wręcz idiotyczny i nie wiem co mógłby mieć wspólnego z opętaniem - a uther no to kojarzy mi sie tylko z marlinem - tym magiem takim pewnie wiesz o co chodzi... może oglądałeś jakiś seria o nim ( na Polsacie leci nawet)l i usłyszałeś to imię ? I czy pamiętasz może jak wyglądała twarz tego demona

 

Drugi jest już o wiele ciekawszy - jesteś pewien, że to palenie po przebudzeniu to nie po prostu jakieś złudzenie po śnie ? jak długo cie to paliło ?

 

a trzeci hm.. czy po tych poprzednich snach nie czytałeś po prostu czegoś o mia duchach, aniołach stróżach itp ? a i ciekawa jest płeć i zachowanie twego "opiekuna". Jesteś gejem może ?

 

 

w każdym bądź razie nie posiadasz typowych snów.. w sumie zastanawiam sie czy to nie coś więcej - jak realne były sny ?

Edytowane przez Mefi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uther wtedy 1-wszy raz usłyszałem. Nigdy nie spotkałem się z takim "imieniem".

Co do 2 to ból ustał dopiero po jakichś 30 minutach po nasmarowaniu kremem.

Nie jestem gejem, jestem BI i niczego nie czytałem w związku z aniołami i demonami. Ja jakby to powiedzieć po prostu to wiem i już. Kilka osób się dziwi co do tego. Sam się czasem dziwię jak na religii Ksiądz zadaje pytanie poza programem a ja to wiem, chociaż nawet się nie uczyłem o tym.

Sny można powiedzieć że były na prawdę realne. Przez kilka dni bałem się zasnąć czy sam zostawać w pokoju.

Dzisiaj w nocy miałem tak jakby "sen na jawie". Obudziłem się i poszedłem do ubikacji. Wróciłem i położyłem się ponownie spać. Po jakichś 10 minutach usłyszałem jak ktoś otwiera drzwi od pokoju, poderwałem głowę i widziałem białe widmo w kapturze, które trzymało wagę w ręku. Chwile po tym tak jakby zasnąłem a gdy się obudziłem (nie minęło dużo czasu) nikogo nie było. Pamiętam że zamiast palca wskazującego i środkowego miał kości.

Mefi jeżeli chciałbyś wiedzieć więcej napisz na gg: 5795047

Edytowane przez David Gotei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko związane z religią. Prawdę mówiąc z innych przedmiotów jestem "noga".

Sny były realne po przebudzeniu niekiedy po 3x upewniałem się czy to był na prawdę sen. Wychodziłem do kuchni i z powrotem, patrzyłem czy nikogo nie ma za drzwiami i pytałem rodziców czy czegoś nie słyszeli. Odpowiedź zawsze była taka sama "Dawid, idź spać"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Witaj wszystko wskazuje na to,że coś jest koło Ciebie. I próbuje Ci coś przekazać,ale nie jest to dobre. Ta blond postać,to może być Twój przewodnik duchowy/anioł stróż,który nie pozwala Cię skrzywdzić.

Czy wiesz może od czego to się zaczęło? Bo to pomoże w rozwikłaniu tej sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczęło się jak mówiłem od śmierci przyjaciela. Jednak od czasu gdy pojawił się Anioł Stróż miałem spokój około 2-3 miesięcy. Później śniła mi się "zielona śmierć" o ile tak ją mogę nazwać. Od tego czasu coraz częściej mam sny z udziałem takowych stworzeń. Zawsze podparte religią. Zdarzają się także normalne sny jak u każdego ale na oko 70% to te które wymieniłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To być może duch przyjaciela nie może przejść na drugą stronę,bo był bardzo związany np. materialnie i teraz pokazuje to w ten sposób. Powinieneś codziennie odmawiać modlitwę do anioła stróża,lub mówić do niego swoimi słowami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwierz mi że cały czas to robię od jego śmierci. Modlę się doi całej Trójcy, Anioła Stróża i rozmawiam z nim. Przywiązanie materialne- raczej mało możliwe ponieważ był spalony ze wszystkim co kochał, nawet z czapką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do trzeciego snu to może powinieneś zaufać tej istocie która cię wyratowała? Może nie jest najlepszym pomysłem próbować poznać prawdę na siłę. Myślę, że powinieneś poprosić swojego Anioła Stróża o jakiś znak co powinieneś zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal utrzymuj kontakt ze świętymi istotami. Co do tego ducha,mówiąc o materii miałam na myśli duże zainteresowanie rzeczami i zwracania na nich sporą część uwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do snów to masz je bardzo ciekawe i realne. Co do twego przyjaciela to nie musisz się o niego martwić - na pewno se poradzi. Wszystko ma pewien swój cel bo po to się tu odrodziłeś. Pozbieraj wiedzę do kupy odnośnie tego o czym wiesz, a się tego nie uczyłeś, to pomoże ciebie naprowadzić na właściwą drogę. Musisz odnaleźć swą drogę duchową - za pośrednictwem jakiejś religii, wiedzy typu magii czy filozofii. Sprawdź to i podążaj wybraną przez siebie ścieżką. Jeżeli napotkasz opór to będziesz wiedział, że nie jest ona właściwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim z góry :) Mam nadzieję, że jakoś mi to pomoże

 

A może jednak chce ktoś się udzielić? :)

Edytowane przez Kobalt60
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać... Sen w kontekście demonicznym, imię Uther, postać demonologa, succubus o czarno-czerwonych skrzydłach i rogach. Grałeś kiedyś może w obecnie nieco wiekową turówkę "Disciples II - Mroczne Proroctwo"? :) Bo sceneria wydaje się pasować, postaci także, a cały wątek snu też nieco przygodowy.

 

A teraz trochę poważniej. Sny potrafią czasem wytrącać człowieka z równowagi, ale pamiętaj, że to w większości wyłącznie odbicia tego, co dzieje się w Tobie, w Twojej podświadomości. Demony i inne podobne postaci są w nich najczęściej wyłącznie pewnymi symbolami, które mogą mówić o czymś ważym, ale niekoniecznie. Czasami, jeśli nakręcasz się na jakiś wątek i bardzo mocno skupiasz się na jakichś myślach, to powraca on we śnie - zwłaszcza, jeśli dodatkowo wzbudza w Tobie lęk.

 

Sama miewam czasami bardzo dziwne sny. Nauczyłam się nieźle je zapamiętywać, więc niektóre senne historie z jednej nocy po zapisie obejmują ok. 10 stron formatu A4 i na podstawie kilku chyba napiszę opowiadania :) Były takie, w których widywałam demony, w których byłam świadkiem jakichś dziwnych układów, w których przeprowadzałam egzorcyzmy, a nawet wędrowałam po cmentarzach, na których zmarli mieszkali jak żywi na osiedlach... Były też sny, w których umierałam, a po śmierci przechodziłam przez sąd, oglądałam księgi zapisane anielskim pismem i spotykałam upadłego anioła, który czasem zasłaniał twarz dłonią z demoniczną maską wytatuowaną na wierzchu. Te wszystkie sny były żywe, realne i układały się w niesamowite historie. Ale to tylko sny - co prawda, bardzo wyraziste i mądre, bo ich analiza pomogła mi wyciągnąć wiele pouczających wniosków na temat mojego wnętrza, mojego życia i moich wewnętrznych blokad.

 

Ale żebym z tego powodu miała twierdzić, że te sny świadczą o tym, iż jakieś anioły, demony i inne istoty ingerują w moje życie czy choćby się nim interesują? Never :) Mam jeszcze na tyle zdrowego dystansu do tego, co dzieje się w mojej głowie i na wewnętrznej stronie powiek, że odcinam się od takich teorii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o Tym Disci coś dam pierwszy raz słyszę. Też ciekawe sny masz.. tylko że u mnie to nie jest tak że raz mi się zdarzy na 2-3 miesiące tylko regularnie. Olewałem to od początku póki nie przyśnił mi się demon, który w ręku trzymał moje zdjęcie rodzinne. Podpalił je i zapytał się "Chciałeś Wojny?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby dlaczego akurat ten sen sprawił, że przestałeś "olewać" sprawę? Bo jakiś demon miałby się poczuć obrażony Twoją obojętnością? Moim zdaniem, te kilka początkowych snów uruchomiło w Tobie po prostu jakiś lęk, który później zaczął się sam z siebie rozkręcać. To, że tak mocno drążysz temat od tak długiego czasu, według mnie tylko to potwierdza. Niby zadajesz pytania, szukasz odpowiedzi, ale wydaje mi się, że już sobie ustaliłeś adekwatną teorię - i podczepiłeś te sny pod jakieś demoniczne ingerencje. Szukasz mocnych wrażeń, chcesz się poczuć wyjątkowo czy jak...?

 

Dla mnie sprawa jest prosta. Jeśli uważasz, że te sny miewasz za często i Ci przeszkadzają, udaj się z tym do dobrego psychologa. Przedtem poprowadź sobie chociaż przez miesiąc dziennik snów, w którym będziesz zapisywał wszystkie zapamiętane sny z nocy - także te "normalne". Żeby była w ogóle podstawa do pracy nad całym tym problemem. Nie martw się, za takie rzeczy nie wsadzają do psychiatryków, wątpię nawet, żebyś jakieś prochy dostał. Dopiero jeśli konwencjonalna praca z psychologiem nie pomoże, to możesz zastanawiać się nad tym, czy rzeczywiście dzieje się coś innego. A przede wszystkim, nie wkręcaj sobie żadnych mrocznych historii, więcej zdrowego rozsądku. Wiem, że są na tym świecie rzeczy, jakie się filozofom... itd. ale do wszystkiego trzeba najpierw podejść bardziej krytycznie i przyziemnie.

 

Albo spróbuj opanować technikę świadomego śnienia. Świetnie się sprawdza w przypadkach, kiedy ktoś chce się pozbyć wrednych snów. Pojawia się demon czy inne paskudne ustrojstwo, a Ty w świadomym śnie możesz to rozbić w pył, strącić w przepaść, zamrozić, spalić, zamienić w motylka albo wszystko naraz - super sprawa. Mnie to pomogło w sytuacji, kiedy dręczyły mnie koszmary zakorzenione jeszcze w dziecięcych lękach. Teraz mam z nimi spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu szukałem rady na ten temat, a nie że chcę się poczuć wyjątkowo. Olałem je z początku tylko dlatego że wmawiałem sobie po śmierci przyjaciela że to przez to. Ale sny nie ustały. Skoro chce mi ktoś mówić że wszystko ok to można zamknąć temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytasz ze zrozumieniem? Nie chodzi o to, że wszystko musi być OK, bo sny, które notorycznie przyprawiają Cię o gęsią skórkę i dyskomfort, nie są OK. Chodzi o to, że może postrzegasz swój problem nie na tej płaszczyźnie, co potrzeba. Dałam Ci radę, nawet dwie. To, czy z nich w ogóle skorzystasz, to już nie moja sprawa :P Powodzenia!

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...