Wymiana samochodami z bratem.

[erl]

Witam

 

W temacie "Znaczenie Snu" nie znalazłem nic co mogłoby choć trochę pasować do mojego snu, dlatego piszę i proszę o interpretację. Mało kiedy zapamiętuję sny, może raz na pół roku, dlatego interpretacja jest dla mnie ważna.

 

Mój sen odgrywał się głównie w mieszkaniu mojego brata. Otóż w śnie, będąc u niego, wpadł na pomysł, aby zamienić się autami, zgodziłem się, więc natychmiast doszło do wymiany, dałem mu swoje auto, on dał mi swoje. Poszliśmy więc na parking po swoje samochody. Po wymianie czułem satysfakcję, gdyż auto mojego brata było troszkę lepsze od mojego, także dobiłem dobrego targu, z drugiej strony czułem jednak pewien sentyment do swojego samochodu, gdyż jeździłem nim już kilka ładnych lat. Wymiana jednak doszła do skutku. Razem wróciliśmy do jego mieszkania, w którym była również nasza Matka. Powiedziałem bratu, że idę pojeździć autem które od niego dostałem w ramach wymiany. Gdy jednak poszedłem na parking, stwierdziłem, że mojego samochodu nie ma, zacząłem szukać po całym osiedlu, jednak bez skutku, wróciłem więc do brata poinformować, że skradziono mi auto. Ku mojemu zdziwieniu, brat zamiast mi współczuć, zaczął nabijać się ze mnie, że dopiero co się wymieniliśmy, a mi już ukradli "nowe" auto.

Ponownie razem z bratem poszliśmy na parking, chciałem mu pokazać, że mojego auta nie ma. Brat powiedział jednak, żebym zobaczył jeszcze w jednym miejscu. Poszedłem więc razem z nim, doszliśmy do tego miejsca, był inny parking, jednak jakiś dziwny, bo nie wyłożony żadną kostką czy asfaltem, po prostu czarna ziemia, obok parkingu rosło bardzo dużo drzew, których gałęzie zwisały nad parkingiem, chodzili tam jacyś ludzie, jednak mojego auta tam nie było. Na tym zakończył się mój sen.

 

W śnie dominował raczej dobry nastrój, nie było tam smutnych ludzi, miałem takie wrażenie, że jedyną osobą która odczuwa smutek, byłem ja, smutny byłem dlatego, że straciłem auto, które dostałem w wymianie od brata. Przed wymianą jednak, czułem radość.

 

We śnie było pochmurnie, nie padał deszcz, i było ciepło ale jakoś tak szaro. Drzewa o których pisałem, były bogato obrośnięte w piękne zielone liście.

 

Z bratem łączą nas dobre relacje, często się z nim widuję, nie ma między nami zgrzytów, w rzeczywistości oboje posiadamy auta, którymi we śnie się wymieniliśmy.

 

Opisałem wszytko to, co pamiętam, starałem się opisać każdy szczegół.

 

Proszę o interpretację.

Edytowane 22 Stycznia 2011 przez erl