Skocz do zawartości

Dychotomia zła i dobra.


Eliasz

Rekomendowane odpowiedzi

Szukam swojej drogi i nadszedł chyba taki moment, że potrzebuję przewodnika duchowego. Mam duże ezoteryczne możliwości, bardziej z urodzenia niż z wyuczenia. Ostatnio bardzo wiele o tym myślę i zdałem sobie sprawę z tego, że gdy rozpocznę "zabawę" sam, zbyt szybko przejdę na "złą stronę" ponieważ mimo młodego wieku potrafię dostrzec granicę pomiędzy (może zbyt górnolotnie nazwane) złem i dobrem a mimo wszystko świadomie ją przekraczam i daje mi to satysfakcję. Moja zła strona ujawnia się tym że lubię uzależniać od siebie ludzi, kierować nimi a jeśli mam taką ochotę, krzywdzić ich. Oczywiście w sferze psychicznej. Często gardzę ludźmi. Zdaję sobie z tego sprawę że idę w złą stronę, nie mniej jednak nie mam wyrzutów sumienia, tak naprawdę nie pamiętam już kiedy ostatni raz czułem Jego ukucie. Natomiast z drugiej strony od zawsze lubiłem pomagać innym sprawiać że są szczęśliwy, uwielbiam naturę, zwierzęta (zupełnie nie rozumiem jak można krzywdzić bezbronne stworzenia). Lubię harmonię życzliwość i uśmiech.

Preferowałbym doświadczoną nauczycielkę, ponieważ z mężczyzną szybko przeszedłbym na tory rywalizacji.

Jest jeszcze wiele ciekawych rzeczy, zdarzeń, snów którymi chciałbym się podzielić z kimś komu zaufam.

 

Starałem się pisać prawdę i to co czuję więc proszę o wyrozumiałość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moge wiedziec ile masz lat ?. Pewnie powiesz ze sie czepiam ale niestety na twoje sklonnosci nie pomoze zadna mistrzyni ani mistrz. To ty sam musisz nad soba pracowac. A tak na marginesie powiem ci ze twoje sklonnosci raczej dyskfalikuja cie nie tylko jako potencjalnego ucznia ale tez adepta. Nie pisze tego zeby ci dokuczyc, chce cie poprostu ostrzec. Magia rządzi sie swoimi niezmiennymi prawami, a jednym z fundamentalch praw jest zasada zasada trójpowrotu. I wbrew tezie usilnie lansowanej przez niektórych nie dotyczy on tylko Wica. Pozatym istnieje ryzyko ze poprostu zapedzisz sie za daleko i zwyczajnie zdenerwujesz np. prawdziwego mistrza, lub co gorzej zwrocisz na siebie uwage istot z ktorymi (uwierz na słowo) nie chcial bys miec do czynienia. Moja rada? Pracuj nad soba niech twoja "jasna strona " przeważy:) A i pamietaj ze jezeli zdecudejsz sie wkroczyc na siciezke magi, tak walka bedzie coraz trudniejsza a kazdy mag toczy ja cały czas :( Wkoncu władza i moc kusza, oj strasznie kusza :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz też tak mam często, ale bardzo szybko mogę sie od tego uwolnić, i zawsze przypominam sobie że jeśli mam coś czego nie mają inni to nie po to żeby krzywdzić czy wykorzystywać tylko po to żeby pomagać i wspierać ;)

władza i bogactwo to tylko pozory posiadania. Szukaj swojego rozwiązania tak aby było zgodne z twoim rytmem i nie staraj się dorównać innym, ponieważ nawet najjaśniejsza strona łoświecenia ;) może stać się lustrzanym odbiciem ciemności.

Edytowane przez peyotl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magia rządzi sie swoimi niezmiennymi prawami, a jednym z fundamentalch praw jest zasada zasada trójpowrotu. I wbrew tezie usilnie lansowanej przez niektórych nie dotyczy on tylko Wica.

Haha, no, no, ciekawe, a teraz podaj przykłady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie chciałbym podziękować za zainteresowanie i radami.

Po kolei:

wiek: Dzwiedziu jestem młodszy od Ciebie, jak już wcześniej pisałem nie chciałbym o sobie publicznie za dużo pisać. (pozatym, czy wiek jest wyznacznikiem czegokolwiek ? )

Chyba zostałem opacznie zrozumiany, nie szukam mistrza po to aby przeprowadził mnie po "ścieżce łagodności" :-) , ale potrzebuje kogoś kto pomoże mi odsiać informację właściwe. Tony informacji można znaleźć w internecie a nie wiem które są warte uwagi. Oraz kogoś kto będzie wstanie wytłumaczyć mi co jest we mnie i jak to przekuć w coś dobrego.

Co do pracy nad sobą, doskonale wiem że sam sobie muszę pomóc, ale właśnie to robię opisując swój problem tu na forum. To dla mnie coś istotnego, nigdy wcześniej nie praktykowałem podobnych zabiegów (dla mnie to coś tak "dużego" jak klęknięcie przed kimś).

 

Powiem szczerze że nie wiem za bardzo jak wyjaśnić o co mi chodzi więc postaram się to dość prosto wytłumaczyć.

Napisałem wcześniej że mam duże możliwości ezoteryczne, to nie moja opinia tylko ludzi którzy byli lub są w moim życiu. Osobiście nie mam bladego pojęcia o magii, ezoteryce czy jak to zwać.

Pamiętam że już od dziecka czasem przydarzały mi się sytuacje których nie potrafiłem wyjaśnić, czasem słyszałem, widziałem, czułem coś czego inni nie potrafili usłyszeć. Myślałem że ze mną jest coś nie tak, do puki mama mi zaczęła opowiadać o mojej rodzinie o tym że ona sama słyszy to samo co ja (oczywiście opowiadała mi to jak już odpowiednio podrosłem żebym cokolwiek zrozumiał) od dziecka miewam też świadome sny. Wszystko było by miłe fajne i przyjemne gdyby nie fakt że zacząłem dorastać i poznałem, co to żądza, władza, pycha i siła umysłu, osobowości. Wtedy zaczęło wszystko zmieniać swój tor i się pogłębiać. Przestałem się bać tego typu zdarzeń, sny świadome stały się inne, często gdy mam sen świadomy i widzę siebie śpiącego potrafię dokałdnie stwierdzić co znajduję się w pokoju potrafię czytać, nigdy nie czuje się sam. Zdarza się że widzę wtedy postacie od których bije nieopisana wręcz nienawiść, jeszcze kilka lat temu bałem się tego. Z czasem strach przygasł, teraz albo rzucam się na te postacie albo próbuję z nich szydzić. Wracając do świata materialnego, wiem że możliwe jest krzywdzenie innych (o ile ktoś zrobił nam krzywdę) samą myślą, urokiem (nie wiem jak to nazwać) jak byłem dzieckiem widziałem jak ktoś to robił, wtedy tego nie rozumiałem. Gdy byłem starszy tych którzy mi "podpadli" często spotykały przykre rzeczy, na dzień dzisiejszy jest podobnie. Gdy czuję taki błysk nienawiści który przeszywa całe moje ciało i jest na kierunkowany w osobę to widzę tą osobę jak dzieje się jej coś złego albo sam ją krzywdzę to potrafi trwać nawet miesiącami aż do momentu gdy nie dowiem się że faktycznie coś poważnego się wydarzyło. Idąc dalej gdy czegoś bardzo chcę czegoś co staję się moją jedyną myślą w głowie a na drodze ku temu stoją mi ludzie to prędzej czy później to dostanę, tylko zazwyczaj Ci którzy na tej drodze stoją są pokrzywdzeni, a najgorsze w tym jest to że ja nie chcę ich krzywdy, czasem są to moi przyjaciele. I nie robię tego świadomię zazwyczaj. Jest jeszcze kilka podobnych aspektów ale tyle powinno wystarczyć narazie.

 

Uściślając - pochodzę z rodziny która była "obdarzona" , doświadczyłem bardzo długiej śmierci klinicznej (efekty fizyczne tej sytuacji niestety zostaną ze mną do końca życia)

 

I właśnie dlatego proszę kogoś o pomoc żeby mnie poprowadził bo nie chcę krzywdzić, a to że zamknę stronę z tym forum i nie będe do tego wracał za wiele nie da bo moje myśli i tak bedą głęboko zakotwiczone w tych arkanach, jak od zawsze. Dlatego proszę o pomoc.

 

 

p.s Przepraszam że tak chaotyczny post skleciłem ale pewnych rzeczy nie potrafię opisać i nazwać, jeżeli ktoś uważa to za dyrdymały wyssane z palca to, ok nie każę mu wierzyć. Ktoś mi powiedział żebym tu opisał swoją sytuację i był szczery/prawdziwy. - Naprawdę starałem się jak mogłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Patryk8

Witaj, witaj :) Przewodników duchowych już masz. Wycisz się i poproś ich o prowadzenie.

Pomódl się do nich.

O ile oczywiście chcesz.

Ja też jestem młody (ale się strasznie staro czuję, bo wiesz zazdroszczę dzieciom, że są takie małe i słodziutkie :D)i co robię? No wiesz, nie zagłębiam się w tam jakieś 'czarne" sprawy. Często się modlę i dziękuję Nauczycielom Miłości za wszystko czego w życiu doświadczyłem.

Dużo czytam, szukam, pytam też tu na forum. Rozwój duchowy to nie coś co można zrobić w rok, czy dwa to proces trwający całe życie, ja wierzę w reinkarnację i sądzę, że trwa to wszystkie wcielenia. Dlatego nie spiesz się, przyjdzie czas, znajdzie się nauczyciel. Nie wiem czy ten czas już dla Ciebie nadszedł, może już znajdziesz nauczyciela?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi chodziło ogólnie o sens, że to co wysyłamy wróci do nas, nieważne czy 3x, czy 56x mocniej.

 

Wlasnie, ze wazne. To ze "cos do nas kiedys wroci" pojawia sie w wielu kulturach, Dzwiedz napisal ze konkretnie wiccanskie prawo trojpowrotu, wymyslone w latach 50tych przez G.Gardnera nie dotyczty tylko Wicca, więc się pytam, czego jeszcze ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 Asztoret dotyczy wszystkich dziedzin naszego zycia. Magi zas w szeczegolnosci niewazne jakiej. Co zas do uzycia konkretnie wiccanskiego prawa trojpowrotu. Chodziło mi o pewna zasade obowiazujac w magi a nazwyna dzisi tak a nie inaczej. Zaufam tobie kiedy piszesz ze nazwa ta powstała w latach 50 i napewno masz racje. Mi natomiast nie chodziło nie o nazwe ale o zasade lub prawo nazwijmi to jak chcemy. Uzyłem tej nazwy zeby uniknac długiego rozpisywania sie :) Cuz niesteety ulegam pokusa skracania i upraszczania przez co moge byc zle odebrany. Nastepnym razem postaram sie byc bardziej konkretny :). A co do uzycia sformułowania ze nie tylko w wica. Spotkałem sie na niektórych forach jak rowniez w czasie rozmow z adeptami twierdzacymi ze iz tylko w wica nalezy oboawiac sie powrotu negatywnej energi karmy czy ja my tego nie nazwiemy. I naprawde nie potrafie zrozumiec skad to sie bierze. ?

2. Eliasz pytałem moze nie tyle z ciekawosci co zeby moc dowiedziec sie ot obie troche wiecej troche lepiej cie zrozumiec. W tym wypadku wiek ma znaczenie. Natomiast jezeli chodzi o magie to niegdy nie jest za wczesnie ani za pozno na nauke. nie tylko magi zreszta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Patryk8

Hmm... to Ty się chcesz rozwijać duchowo, czy bawić się w maga? Czy na prawdę, aby powrócić do Źródła musimy umieć czarować, opanować telepatię i takie tam?

Nie rozumiem, dlaczego tak wiele osób zajmuje się tym.

Edytowane przez Patryk8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 Asztoret dotyczy wszystkich dziedzin naszego zycia. Magi zas w szeczegolnosci niewazne jakiej. Co zas do uzycia konkretnie wiccanskiego prawa trojpowrotu. Chodziło mi o pewna zasade obowiazujac w magi a nazwyna dzisi tak a nie inaczej. Zaufam tobie kiedy piszesz ze nazwa ta powstała w latach 50 i napewno masz racje. Mi natomiast nie chodziło nie o nazwe ale o zasade lub prawo nazwijmi to jak chcemy. Uzyłem tej nazwy zeby uniknac długiego rozpisywania sie :) Cuz niesteety ulegam pokusa skracania i upraszczania przez co moge byc zle odebrany. Nastepnym razem postaram sie byc bardziej konkretny :). A co do uzycia sformułowania ze nie tylko w wica. Spotkałem sie na niektórych forach jak rowniez w czasie rozmow z adeptami twierdzacymi ze iz tylko w wica nalezy oboawiac sie powrotu negatywnej energi karmy czy ja my tego nie nazwiemy. I naprawde nie potrafie zrozumiec skad to sie bierze. ?

2. Eliasz pytałem moze nie tyle z ciekawosci co zeby moc dowiedziec sie ot obie troche wiecej troche lepiej cie zrozumiec. W tym wypadku wiek ma znaczenie. Natomiast jezeli chodzi o magie to niegdy nie jest za wczesnie ani za pozno na nauke. nie tylko magi zreszta :)

Skad sie to bierze? Bo to tak jakby ateiste straszyc grzechem. Wicca to religia, jak napisalam wczesniej wymyslona w latach 50tych ubieglego stulecia przez G.Gardnera. I to on wymyslil to prawo. Nie wiem w takim razie, dlaczego mialoby np mnie czy innej osoby ktora nie wyznaje tej religi dotyczyc cos takiego?

Wyraziles sie nieprecyzyjnie i stad moje zdziwienie. To ze do nas wroci bo zle robimy wiadomo, ze sie pojawia w wielu religiach, chociazby chrzescijanstwie czy hinduizmie. Tak na marginesie powiem ci, ze kazdy ocenia to sam, a nie jak wczesniej napisales "jest niezmienna zasada magii" bo smiech mnie ogarnia.

PS patryku8 nazywanie magii "bawieniem sie w jakichstam harych poterów" jest wielkim ignoranctwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daleka jestem od przekonywania cię. Co więcej, uważam, że jeśli ktoś w to uwierzy, to dla niego zadziała.

Z mojego doświadczenia mogę stuprocentowo stwierdzić, że to nie działa.

 

No tak, przepraszam wszystkich, już to zmieniam.

 

Dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... to Ty się chcesz rozwijać duchowo, czy bawić się w maga? Czy na prawdę, aby powrócić do Źródła musimy umieć czarować, opanować telepatię i takie tam?

Nie rozumiem, dlaczego tak wiele osób zajmuje się tym.

 

Tak chciałbym zająć się magią, dlatego opisałem swój problem bo nie chcę popełnić żadnegu błedu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...