entoria Posted July 13, 2008 Share Posted July 13, 2008 Co jest przyczyna albo dlaczego mam poparzone palce podczas noszenia pierscienia atlantow. Mam go juz od 8 lat. Najpierw nosilam srebro oksydowane, potem jak mnie pierscien zaczal parzyc w palce zdjelam go i wkrotce zamienilam na zloty i nosze go do dzis i niestety tez mnie parzy. Nie wiem co robic? Przekladam pierscien na inne palce i dzieje sie tak samo. Czy cos jest nie tak? Prosze o podpowiedz, moze ktos mial podobne doswiadczenia??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szyla Posted July 13, 2008 Share Posted July 13, 2008 Hmm, ja jak zaczelam nosic, to byl bardzo goracy przez dzien. Potem co najwyzej "odparzal" mi skore plca czasami. Coz, najproscie nie nosic jezeli az tak na Ciebie dziala. Ja przestalam nic innego mi nie przychodzi do glowy Pozdrawiam najserdeczniej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fiflip Posted July 19, 2008 Share Posted July 19, 2008 entoria, z tego co czytałem, to nie można tak sobie zmieniać z palca na palec. I trzeba wiedzieć po co zakłada się ten pierścień. Ale nie wiem, nie uzywam takich rzeczy. Pozdrawiam, Filip Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radunia Posted July 30, 2008 Share Posted July 30, 2008 po pierwsze amulet trzeba oczyścić i "nastawić" na naszą energię. Nikt nie może go brać do ręki - jeśli tak się stanie - znowu oczyścić. Jeśli mimo tego parzy - zmienić amulet. Najlepiej amulet dopasowywać pod siebie a nie modę, czy chęci. Przed załozeniem należy się mocno zastanowić - ten odpowiedni dla nas - "powie nam" o tym - będzie to peność, że ten a nie żaden inny. Wcale nie musi być to pierścien atlantów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reina Posted October 27, 2008 Share Posted October 27, 2008 Hmmm... Szylu, nie wiem czy mówiąc o odparzeniach po pierścieniu masz na myśli taką miękką, białą skórę. Jeśli tak, to to jest najzupełniej normalne, ja noszę oko Horusa na dużym palcu, prawie nigdy go nie zdejmuję i mam pod nim włąśnie taką "odparzoną" obrączkę. Schodzi po jednym dniu, to po prostu wina kiszenia skóry pod metalem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szyla Posted October 27, 2008 Share Posted October 27, 2008 Wiem, ze schodzi, nie przejmuje sie, ale zaden inny pierscionek mi tak nie robi (a lubie nosic duzo ), zdjelam bo chcialam wybadac roznice, jakos zupelnie mi dobrze bez niego na razie, kiedys sie "dopominal" jak nie nosilam przez dzien, teraz nie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dama Trefl Posted October 27, 2008 Share Posted October 27, 2008 szczerze mówiąc nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło. Miałam jeden taki kupny talizman/amulet (amulet pokrewny z pentagramem) i bardzo dobrze anm się współpracowało. Pod koniec swojego żywotu zaśniedziała tylna część amuletu (był z brązu),ale niestety go zgubiłam. Mój amuet z perścienia zrobiłam sama. Poprostu oczyściłam go i skumulowałam energię do niego. Oczko tego kamienia stało się ciemniejsze, noszę go czasami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xardas Posted May 13, 2009 Share Posted May 13, 2009 Normalnie jak we Władcy Pierścienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greg1982Fr Posted May 15, 2009 Share Posted May 15, 2009 Wszystko zależy od człowieka. Ja np nie przepadam w ogóle za jakimkolwiek metalem blisko ciała. Ew. talizmany nosiłem w portfelu, w obrębie mojej aury Zależy na jaki medalik się trafi, nie każdy jest dla każdego. Np taki kryje wiele niespodzianek: Cudowny napis na cudownym medaliku - Joe Monster Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest User2 Posted May 16, 2009 Share Posted May 16, 2009 Czy i Wy gdy zdejmujecie z własnego palca pierścień atlantów czujecie, ze Wam go brak. Gdy zdejmuję pierścień na jakiś czas to czuję potem taką obwódkę pierścienia na swoim środkowym palcu bo na nim go nosze, czasami kciuk. taka mentalna obwodka, ze mi go brakuje, takie dziwne energetyczne oddziaływanie. Wie ktoś z Was co to może oznaczać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iridos Posted May 16, 2009 Share Posted May 16, 2009 tYm którzy mowia że ich parza radzę sprobować z wisiorkiem lub breloczkiem to może byc rownie dobrze zwykła alergia a ta przychodzi w roznym wieku.Ja ososbiscie nosze Atlantów i Horusa nie zdejmuje od lat zadnych poparzeń odparzeń nie mam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarny Posted May 16, 2009 Share Posted May 16, 2009 AoiMizu, jak się coś długo nosi i nagle zdejmie to skóra musi sie przyzwyczaić od braku tego czegoś. W każdym razie na mnie pierścień Atlantów wogóle nie działa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JanJensen Posted September 12, 2009 Share Posted September 12, 2009 Co jest przyczyna albo dlaczego mam poparzone palce podczas noszenia pierscienia atlantow. Mam go juz od 8 lat. Najpierw nosilam srebro oksydowane, potem jak mnie pierscien zaczal parzyc w palce zdjelam go i wkrotce zamienilam na zloty i nosze go do dzis i niestety tez mnie parzy. Nie wiem co robic? Przekladam pierscien na inne palce i dzieje sie tak samo. Czy cos jest nie tak? Prosze o podpowiedz, moze ktos mial podobne doswiadczenia??? Opcji jest dużo, mógł to by niewłaściwy materiał, ale z reguł albo srebro albo złoto, mógł Cie bardzo oczyszczać i dlatego taka reakcja, mógł nie być dla Ciebie. Mógł po prostu chronić Cie przed złym, wtedy się nagrzewa i wypala skóre...mogłaś go za długo nosić na danym palcu bez przerwy gdy był przyciasny i stąd taki uczucie. Mogłaś zakładać go niewłaściwą stroną(plusem do ciała) Mógł oczyszczać skóre, wtedy pod pierścieniem gromadza się toksyny i trzeba często myć ręce, jeśli to toksyny reagowały z potem/srebrem/złotem stąd taki efekt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JanJensen Posted September 12, 2009 Share Posted September 12, 2009 Czy i Wy gdy zdejmujecie z własnego palca pierścień atlantów czujecie, ze Wam go brak. Gdy zdejmuję pierścień na jakiś czas to czuję potem taką obwódkę pierścienia na swoim środkowym palcu bo na nim go nosze, czasami kciuk. taka mentalna obwodka, ze mi go brakuje, takie dziwne energetyczne oddziaływanie. Wie ktoś z Was co to może oznaczać? Ciało współgra energetycznei s przedmiotem, część Ciebie w nim część jego w Tobie, dlatego gdy zdejmiesz, czujesz się "troche nagi" albo jakbyś część siebie zostawił gdzieś...ale jakbyś założył inny pierścien, to nowy oczyscil by Cie z wpływu starego..albo jakbyś przestal nosic na 2 tygodnie to podobnie, organizm by się przyzwyczaił że nie ma doładowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Regis_ Posted September 13, 2009 Share Posted September 13, 2009 (edited) Co jest przyczyna albo dlaczego mam poparzone palce podczas noszenia pierscienia atlantow. Mam go juz od 8 lat. Najpierw nosilam srebro oksydowane, potem jak mnie pierscien zaczal parzyc w palce zdjelam go i wkrotce zamienilam na zloty i nosze go do dzis i niestety tez mnie parzy. To po co go nosisz????? Czy i Wy gdy zdejmujecie z własnego palca pierścień atlantów czujecie, ze Wam go brak. Gdy zdejmuję pierścień na jakiś czas to czuję potem taką obwódkę pierścienia na swoim środkowym palcu bo na nim go nosze, czasami kciuk. taka mentalna obwodka, ze mi go brakuje, takie dziwne energetyczne oddziaływanie. Wie ktoś z Was co to może oznaczać? Nie nosiłam nigdy żadnego amuletu, więc średnio sobie wyobrażam tę mentalną obwódkę, ale jak po kilku latach wyczerpała mi się bateria w zegarku który nosiłam cały czas to też mi go brakowało... mam dziwne wrażenie iż to odczucie zwie się przyzwyczajeniem Edited September 13, 2009 by Regis_ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irek770801 Posted September 13, 2009 Share Posted September 13, 2009 Nie nosiłam nigdy żadnego amuletu, więc średnio sobie wyobrażam tę mentalną obwódkę, ale jak po kilku latach wyczerpała mi się bateria w zegarku który nosiłam cały czas to też mi go brakowało... mam dziwne wrażenie iż to odczucie zwie się przyzwyczajeniem ,,,,,,,,,,ja mam jeszcze dziwniejsze wrazenie iz to przyzwyczajenie zwie sie "bolem fantomowym"oczywiscie i na szczescie w tym przypadku calkowicie mentalnym.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest sheina Posted September 13, 2009 Share Posted September 13, 2009 a.. ja włąsnei chyba skoncze z noszeniem pierscienia bo mial mnei przed czyms chrnic, ale nic z tego nei wyszlo, mimo wiary. Coz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greg1982Fr Posted September 13, 2009 Share Posted September 13, 2009 Hmmm, no właśnie. Skoro źle działa to na cholerę nosisz? Pomóc nie pomaga specjalnie... Ja w ogóle rzeczy metalowych nie używam (biżuteria czy medaliki), ew. na bazie drewna czy glinki. Kiedyś w poprzednim związku musiałem pracować z miesiąc nad pierścionkiem żeby móc go nosić. A jakiegoś specjalnego znaku nie miał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JanJensen Posted September 13, 2009 Share Posted September 13, 2009 nom są ludzie co gorzej reagują na metale i mają jakiś tam który im nie szkodzi, tylko jeszcze go trzeba znaleźć jakoś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
satanator Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 nie korzystam z żadnych pierścieni ani amuletów ale mam zamiar użyc przynajmniej po jednym, jakie polecacie na początek, jak skumulować w nich jakąś energię..? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pentagramma Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 A o jaki amulecik ci chodzi? A jeśli chodzi o ten cały pierścień atlantów, to tu znalazłam jedną stronkę: Piercień Atlantów Jest tam coś o zakładaniu go na określone palce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
satanator Posted September 26, 2009 Share Posted September 26, 2009 już znalazłem chcem kupić pierścien obfitości fehu z ametystem oraz pierścien wikingów czy nie będa się ze sobą kłuciły?? oraz gdzie można znaleźć o nich więcej szczegółowych informacji..nawet bardzo szczegółowych natomiast co do amuletu/talizmanu nie wiem jeszcze co to bedzię ale raczej na pewno coś z akwamaryną Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cassidy Posted April 22, 2010 Share Posted April 22, 2010 Witam! Mam mały problem, który mam nadzieję, pomożecie mi rozwiązać, albo chociaż naprowadzicie na właściwy trop. Nigdy nie interesowałam się ezoteryką, amuletami itp, dlatego też sama nie potrafię sobie z tym poradzić. Przegrzebałam google i też nic na ten temat nie znalazłam. Dopiero ten temat wydał mi się niejako pokrewny z tym co mi się przydarzyło. Otóż ponad 2 lata temu rodzice przywieźli mi z Egiptu srebrny wisiorek przedstawiający popiersie Nefretete - bogini kobiecości, seksapilu itp. No i nosiłam go. Niemalże bez przerwy. Zdejmowałam jedynie na noc, czasami zdarzało się w dzień, ale rzadko. Kilka dni temu, siedząc na zajęciach, nagle poczułam ciepło pod Nefre, a za chwile zaczął mnie parzyć. Sprawdziłam od czego mógł się nagrzać, ale ani nie siedziałam na słońcu, ani nie było wokół mnie innych źródeł ciepła. Więc zdjęłam wisiorek, a pod nim miałam czerwoną plamę, jakby od oparzenia słonecznego, a wisiorek również w ręku był gorący. Popytałam znajomych, którzy interesują się magią, co to mogło znaczyć i dlaczego tak się stało. Dowiedziałam się różnych wykluczających się nawzajem teorii. Jedna osoba stwierdziła, że muszę się wisiorka pozbyć, ponieważ może to oznaczać coś złego. Dodatkowo przytoczyła swoją historię, że gdy jej się coś takiego przydarzyło to złamała rękę. Druga osoba stwierdziła, że może ten wisiorek stanowi dla mnie pewnego rodzaju tarczę i w tym momencie ktoś źle o mnie pomyślał, źle mi życzył lub coś w tym stylu i wisiorek mi to zasygnalizował w ten sposób. Czy możliwe jest, tak jak piszecie na forum, że Nefre mogła stać się moim amuletem, ponieważ przez długotrwałe noszenie naenergetyzowałam ją swoją energią? Zaznaczam, że nie robiłam żadnych "czarów" oczyszczających ani nic z tych rzeczy, przed jej noszeniem (chyba, że nieświadomie). Proszę pomóżcie, bo strasznie nurtuje mnie ta sytuacja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iridos Posted April 22, 2010 Share Posted April 22, 2010 zobacz czy wisiorek nie czarnieje tzn czy srebro nie zmienia barwy nie sniedzieje w przypadku chorob to sie zdarza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cassidy Posted April 22, 2010 Share Posted April 22, 2010 Jeżeli chodzi o choroby to nigdy na nic poważnego nie chorowałam. A wisiorek nigdy barwy nie zmienił, czarnieć też nie, nigdy się to nie zdarzyło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JanJensen Posted April 22, 2010 Share Posted April 22, 2010 "Jedna osoba stwierdziła, że muszę się wisiorka pozbyć, ponieważ może to oznaczać coś złego. Dodatkowo przytoczyła swoją historię, że gdy jej się coś takiego przydarzyło to złamała rękę. Druga osoba stwierdziła, że może ten wisiorek stanowi dla mnie pewnego rodzaju tarczę i w tym momencie ktoś źle o mnie pomyślał, źle mi życzył lub coś w tym stylu i wisiorek mi to zasygnalizował w ten sposób." Absolutnie się go nie pozbywaj, skoro się nagrzał to znaczy, że działa. Im mocniej się nagrzewa tym mocniej działa, co znaczy, że ktoś jakoś próbuje/próbował wpłynąć na Ciebie/coś Ci zrobić i to nie w pozytywny sposób. Proponuję go nie zdejmować jakiś czas. Żeby móc tak zadziałać musi z Tobą współgrać. Zwyczajnie zżyłaś się z nim i Cie chroni. Bardzo masz wypaloną skórę? czy nie było to na tyle duże ciepło, żeby poparzyć? Jeśli porównujesz to do oparzenia słonecznego to znaczy, że nie było tak źle. Zastanów się komu mogłaś się narazić i uważaj na siebie pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cassidy Posted April 22, 2010 Share Posted April 22, 2010 Zaróżowione miejsce od oparzenia cały wieczór było widoczne, bo pamiętam, że pokazywałam je siostrze. Następnego dnia nie było po nim śladu. Myślicie, że był to zwykły przypadek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JanJensen Posted April 22, 2010 Share Posted April 22, 2010 Raczej nie przypadek : ) . Jak miałem problem to pentagram mi nieźle wypalił skórę, ale przynajmniej "byłem cały" i nic złego mi się nie stało. Magiczne przedmioty nigdy nie działają z przypadku, a i znajdź mi przypadek gdy nagle bez źródła ciepła coś się rozgrzewa nieraz do czerwoności(bez widocznego źródła ciepła, bo takim źródłem jest energia, którą nie każdy jednak zobaczy). Co do lekkiego oparzenia to miałem tak z tarczą algizową, ale wtedy nawet nie sądziłem, że tarcza zadziała bo nie widziałem potrzeby, ale widac przedmiot wie lepiej. Chcesz to odezwij się na gadu. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cameronka Posted May 6, 2010 Share Posted May 6, 2010 Ja noszę Pierścień Atlantów już jakiś czas. Pierwszy mój pierścień nosiłam na studiach.Rzeczywiście przez pierwszy dzień był cały czas gorący. Potem troszeczkę "ostygł", czasem jednak był cieplejszy niż zwykle.Pierścień tamten mi pękł, ponieważ był to zwykły posrebrzany metal.Kupiłam go trochę przez przypadek. Jednak od chwili kiedy zaczęłam go nosić (pierścien "sam" wybrał palec-ten właściwy pierścień, ten ciepły pasował tylko na jeden palec-serdeczny) sytuacja moja zaczęła się polepszać. Dostałam nową, świetną pracę, przestało mi na wszystko brakować pieniędzy...A potem spotkałam w autobusie zakonnicę.Zaczepiła mnie i powiedziała,że ten pierścień jest "szatański", że trzeba go przełamać i zakopać,bo moja dusza pójdzie do piekła...Wierzcie mi, za tydzien pierścień pękł. Po prostu zaczepiłam delikatnie o stół,a on natychmiast pękl..Nie kupowałam nowego jakiś czas.Ale kiedy sytuacja w moim życiu zaczęła się sypać na łeb, na szyję, stwierdziłam "dosyć" i kupiłam nowy Pierścień. Chciałam kupić na serdeczny palec, ale Pierścień znów byl mądrzejszy i znał swoje miejsce.Jakimś cudem sprzedawczyni się "pomyliła" i pierścień wylądował na małym palcu. Teraz noszę go już ileś lat. I wierzę,że chroni mnie i moich bliskich Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jenna Vain Posted May 25, 2010 Share Posted May 25, 2010 (edited) Co do uczucia ciągłego noszenia pierścienia, mimo jego braku - jak długo jeździsz na rowerze, to też masz potem takie wrażenie, że dalej to robisz, mimo że już dawno zakończyłeś tą czynność. Co do wisiorków - noszę ankh i czernieje stopniowo, ale nie jest ze srebra. Edited May 25, 2010 by Jenna Vain Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niceorka Posted May 25, 2010 Share Posted May 25, 2010 mnie się coś takiego nie zdarzyło. Może nie powinnaś go nosić, może nie jest dla Ciebie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yoko Posted June 14, 2010 Share Posted June 14, 2010 Też mam taką białą skórkę pod pierścieniem, ale to schodzi, to normalne, bo on jest szeroki, podam parę wskazówek może się przyda, a jeśli już ktoś to umieścił to przepraszam, za powielenie. Jak nosić pierścień atlantów Ważne jest kiedy i na jaki palec zakładać pierścień. Zakładanie go na kciuk kształtuje siłę woli i instynkt, pozwala na kontrolowanie impulsywnych reakcji. Energia pierścienia założonego na kciuk - pozwala pozbyć się wielu chorób - kaszlu, duszności, zapalenia gardła, bólu głowy, zapalenia migdałków czy nerwicy depresyjnej. Palec wskazujący to symbol Jowisza. Noszenie na nim pierścienia pomaga w zrozumieniu świata i samodoskonaleniu. To znakomita pomoc dla osób chcących obudzić w sobie wyższe instynkty i rozwinąć potrzeby duchowe. Na tym palcu pierścień chroni przed utratą przytomności, działa ogólnie przeciwbólowo, przeciwzapalnie i wzmacniająco. Pomaga rzucić palenie. Środkowy palec odpowiada Saturnowi. Należy nakładać na niego pierścień, jeśli chcemy zwalczyć w sobie agresję i napady niekontrolowanego gniewu, połączonego z uczuciem bezradności. Pomaga w wyrabianiu dyscypliny wewnętrznej i systematyczności. Na tym palcu pierścień powinny nosić szczególnie osoby pracujące w policji i administracji. Energia pierścienia pomoże w przypadkach : arytmii serca, nerwicy lękowej, bezsenności, nadciśnienia, zaburzeń seksualnych i zapalenia dziąseł. Palec serdeczny to palec Słońca. Na tym palcu - pierścień powinny nosić osoby na kierowniczych stanowiskach, gdyż poprawia zdolności umysłowe, kształtuje uczciwość i daje większe poczucie własnej wartości. Pobudza energię twórczą i witalność. Na palcu serdecznym, pierścień pomoże w : szumie i dzwonieniu w uszach, skłonności do kataru i przeziębień, zapaleniu spojówek, bólach i zawrotach głowy oraz bólu przedramienia. Nałożenie pierścienia na palec serdeczny uspokaja i podnosi odporność, przynosi też ulgę meteopatom. Mały palec łączy się z Merkurym. Noszenie go tam, pobudza logiczne myślenie, zdolność do refleksji, poprawia zdolność zapamiętywania, ułatwia nawiązywanie kontaktów i wspomaga energię seksualną człowieka. Noszenie pierścienia na małym palcu może pomóc w :bólu zębów, nieżycie nosa, ostrych bólach głowy, dolegliwościach wątroby i pęcherzyka żółciowego, osłabieniu wzroku i bólu ucha. Zauważono, że noszenie pierścienia na małym palcu - ma działanie relaksujące, odmładzające i odchudzające. Pierścień to istna kopalnia dobroczynnego działania na organizm i psychikę ludzką- pamiętajmy jednak, że nie zastępuje on medycyny i tradycyjnych leków, ale za to silnie je wspomaga dając zdecydowanie większą szansę na wyleczenie. Pierścień Atlantów daje posiadaczowi trudną do wytłumaczenia nietykalność i chroni go przed każdą niewidzialną agresją pochodząca z zewnątrz. To właśnie fale kształtu emitowane przez pierścień dają taką barierę ochronną, która może zatrzymać lub zneutralizować wszystkie oddziaływania zewnętrzne, mogące zakłócić także atmosferę w domu i przywrócić zachwianą równowagę przebywającej tam osoby. Osoby noszące ten pierścień są mniej wrażliwe na choroby i czują się znacznie lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yoko Posted June 14, 2010 Share Posted June 14, 2010 (edited) Właściwości pierścienia. Każdy przedmiot i kształt promieniuje specjalnego rodzaju energią. Wytrawni radiesteci potrafią określić czy dane promieniowanie oddziaływuje korzystnie, czy tez niekorzystnie na organizm. Promieniowanie znaku Atlantów odpowiada kolorowi białemu i zawiera wszystkie energie niezbędne do harmonijnego życia. Po założeniu pierścienia na palec, otoczka energetyczna wokół człowieka staje się harmonijna i spójna. Skuteczność działania pierścienia Atlantów objawia się w trzech dziedzinach: 1. w dziedzinie ochrony, uzdrawiania i intuicji - pierścień ma zapewniać jego posiadaczowi trudną do wytłumaczenia nietykalność i chronić przed każdą niewidzialną agresją pochodzącą z zewnątrz, 2. zdolność uzdrawiania i uodporniania na stres i przemęczenie - chodzi tu o przywracanie pewnych funkcji, które uległy zaburzeniom, jak również o zlikwidowanie bólu, który jest ich konsekwencja, 3. funkcja rozwijająca - pierścień ma rzekomo wzmacniać intuicję, rozwijać zdolności paranormalne, pobudzać telepatię i jasnowidzenie. Istotną rzeczą jest aby dobrać dla siebie pierścień z odpowiedniego materiału, wiedzieć, którą strona zakładać pierścień i jaki palec jest dla danej osoby najwłaściwszy. Każdy pierścień Atlantów ma dwa bieguny. Jedna ze stron pierścienia posiada polaryzację dodatnią, a druga ujemną. Pierścień zakłada się dodatnio spolaryzowaną stroną ku nasady palca, natomiast ujemnie spolaryzowana strona pierścienia winna być skierowana na zewnątrz, czyli ku paznokciowi. Odwrotne założenie pierścienia napewno nie zaszkodzi osobie noszącej go, jednak bez wątpienia korzystniejsze jest nakładanie pierścienia strona dodatnią do nasady dłoni. Dostępne są trzy rodzaje pierścieni w zależności od materiału z jakiego zostały wykonane. Są to pierścienie: • ze złota, • ze srebra, • z miedzi, • z kamionki. Założenie pierścienia na odpowiedni palec może sprzyjać zachowaniu zdrowia. Powoduje bowiem, ukierunkowanie oddziaływania znaku Atlantów na określony organ, lub partię ciała człowieka. Należy jednak pamiętać, że założenie pierścienia na odpowiedni palec nie może jednak zastępować terapii medycznej. Znakomicie jednak przywraca człowiekowi harmonię odpowiednich organów ciała i funkcji umysłu. Pierścień założony na odpowiedni palec pobudza krążenie energii, dzięki czemu uruchamiane są samo naprawcze procesy w organizmie. żródło; Pier?cie? Atlantów - Paranormalne.pl przydatna stronka; http://dragonsblood.w.interia.pl/magia/atlant.htm Edited June 14, 2010 by Yoko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yoko Posted June 14, 2010 Share Posted June 14, 2010 Co ma przynieść szczęście. Pierścień - pyta retorycznie ksiądz Andrzej Trojanowski, egzorcysta z diecezji szczecińsko-koszalińskiej. - Rzeczy przecież nie dają szczęścia, szczęście pochodzi od osoby, od Boga. Jeśli ktoś mówi, że szczęście podchodzi od rzeczy, to zwyczajnie chce zdetronizować Boga. To nie jest wymysł egzorcystów, tylko nauka Kościoła. Wszystko można znaleźć w katechizmie - tłumaczy ksiądz Trojanowski. Duchowny przed noszeniem pierścienia Atlantów przestrzega w Internecie, w katolickiej prasie. W jednym ze swoich tekstów egzorcysta ze Szczecina opowiada historię dziewiętnastolatki opętanej przez demona. Dziewczyna za wszelką cenę chciała się uwolnić spod jego złych mocy. Wyspowiadała się, wyrzekła praktyk okultystycznych, przyjęła Komunie Świętą. Nie potrafiła tylko pozbyć się pierścienia. Nosiła go bez przerwy od kilku lat. Gdy proszono ją o zdjęcie z palca biżuterii, chowała za siebie ręce, zaciskała pięści. Krzyczała, w oczach pojawiał się gniewa. Budził się w niej diabeł. W końcu trafiła do szpitala psychiatrycznego. - Amulety i talizmany to gadżety sprzyjające bezbożności, pogaństwu. Prędzej czy później doprowadzają do fascynacji nieczystymi siłami - mówi duchowny. To nie tylko pojedyncza opinia. Egzorcyści mówią, bowiem jednym głosem. Ksiądz Janusz Czenczek, egzorcysta w diecezji gliwickiej tłumaczy, że właściciel pierścienia na początku może nie odczuwać jego destrukcyjnej mocy. Szatan jednak nie odpuszcza. - Z reguły jest tak, że na początku ludzie mocno wierzą w tajemną moc przynoszoną przez pierścień. Nie dostrzegają zła. Ono czai się, trwa czasem bardzo długo zanim da o sobie znać. Ale później szatan upomina się o swoje, uzurpuje sobie pewne prawa, bo skoro tajemna moc nie pochodzi od Boga, to od kogo? Zostaje tylko szatan - mówi nam ksiądz Czenczek. Joanna dobrze rozumie słowa gliwickiego duchownego. Dziewczyna w ubiegłym roku założyła bloga. To dziennik byłej satanistki. Joanna opisuje w nim swoje spotkania z egzorcystą. Ogarniające przerażenie, gdy duchowny pierwszy raz stanął przed nią twarzą w twarz, otwieranie oczu na zło, które powoli zaczynała dostrzegać. Kobieta pisze o swojej duszy, która krzyczała o pomoc, o przebaczeniu, miłości Boga i o spotkaniu z kobietą, która na palcu nosiła pierścień Atlantów. urywek z tej strony; Forum nieznane.pl :: Zobacz temat - Pier?cie? Atlantów - z?o! Nie wieżę w to, bo kleryzm zawsze darzył takimi słowami wszystko co nie związane z kościołem !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.