Witam i proszę o pomoc w interpretacji snu

[anksunamun]

Witam i proszę o pomoc w interpretacji snu.

Otóż śniło mi się że ja i dziewczyna (która kiedyś była moją koleżanką ale jak się później okazało była raczej nie przyjacielem) byłyśmy na zakupach. Ona coś tam kupiła i wracając do auta szłyśmy gęsiego, ona przede mną a ja za nią. I nagle ona powiedziała że złapał ją chyba jakiś skurcz bo boli ją noga. Ja odpowiedziałam coś w stylu to idź wolnej i nagle ona krzyknęła i pobiegła na drugą stronę drogi. Nagle zobaczyłam że jest gryziona w tę nogę przez małego czarnego psa. Przez te ugryzienia wpadła do rowu który był niedaleko i zaczęła się topić a ten pies wskoczył za nią i nadal ją gryzł. Widziałam w śnie jak wyciąga do mnie rękę abym jej pomogła ale ja nie potrafiłam podejść blisko i jej złapać i w końcu ona utonęła. Pies wyszedł wody i wyglądał na zadowolonego z siebie. Ważne jest to że ten pies mnie nie gryzł. Szedł potem przede mną aż nagle zniknął. Ja wsiadłam do auta i pojechałam. Potem akcja się zmieniła, ja wracałam z zakupów i przechodziłam obok swojego domu i dwóch domów sąsiadów. Ale one był inne niż w rzeczywistości: był pięknie odremontowane, marmury, bardzo bogate. Zdziwiłam się że mój też taki jest. Gdy już byłam w środku domu i wyciągnęłam zakupy to byłam zła na siebie bo kupiłam kilka niepotrzebnych rzeczy. Makarony, chipsy. Zupełnie coś innego niż powinnam. I potem się obudziłam.

 

Proszę o wskazówki o co w tym może chodzić. Zwłaszcza historia z psem który nie atakował mnie ale był bardziej obrońcą.