Skocz do zawartości

dawny chłopak, wilki, zamek, próba walki ze złem


Martina999

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiejszej nocy przyśnił mi się bardzo intrygujący sen.

Zaczął się niewinnie, bo w pewnym momencie znalazłam się przytulona do mojego dawnego chłopaka "P", z którym nic mnie już nie łączy, ale było mi naprawdę przyjemnie bo brakuje mi takich chwil z moim byłym chłopakiem "M"... I po chwili uświadomiłam sobie że to nie jest ta osoba o której myślę i wyrwałam się z objęć... Nie wiem dlaczego ale było to w łazience, a przez okno usłyszałam czyjeś krzyki. Wyjrzałam przez nie (była noc) i zauważyłam że wyglądam rzez okno w jakimś wielkim zamku, ciemnym i złowrogim (w łazience natomiast było jasno, ciepło i przytulnie tak to odczuwałam). Wyskoczyłam przez okno i poczułam się "ścigana" przez jakąś złą siłę... Okazało się że zamek opanował jakiś zły człowiek w granatowej pelerynie o twarzy kostuchy.. Zaczęłam przeskakiwać z dachu na dach domostw znajdujących się na dziedzińcu i w końcu zeskoczyłam na dróżkę. Biegłam, w pewnym momencie obruciłam się ale nikt mnie nie gonił, zwolniłam i zaczęłam iść spokojnie. Po chwili poczułam że ta złowroga istota ma do mnie zaufanie (nie wiem skąd się biorą takie uczucia we śnie ale to jest naprawdę zdumiewające dla mnie) i mogę spokojnie chodzić po zamku. Ale nie skorzystałam. Poszłam szukać ludzi skłonnych pomóc mi wyrwać ten zamek z pod panowania złej istoty. Można powiedzieć że za murami zamku spotkałam dawnych kolegów ze szkoły, siedzieli pod murem na śniegu dalej zamiast fosy wokół zamku znajdowała się droga a dalej ciemny (straszny) las. Usiadłam przy nich i zaczęliśmy rozmawaić o uratowaniu ludzi (gdy siedziałąm z nimi ich twarze były oświetlone jakby światłem z latarni), po dłuższej rozmowie zaczęliśmy usypiać.. W pewnej chwili jeden z kolegów uderzył mnie lekko łokciem żebym się obudziła. Otworzyłam szybko oczy i przed nami ukazał się wielki czarny wilk warcząc i ukazując swoje kły. NA początku się wystraszyliśmy ale nikt nie uciekał (chcieliśmy udawać że nie żyjemy ale to był głupi pomysł) więc wstaliśmy złapaliśmy się za ręce i udawaliśmy wielką straszną istotę, potęzniejszą od wilka. Naszczęście dał się nabrać (na chwile) uciekając do lasu. Za chwile wybiegł rudy wilk (wyglądała jak wilczyca) i zaczęła szczerzyć zęby i warczeć (nie wiem dlaczego ale bałam się że zaatakuje mieszkańców zamku) i zaczęłam napierać na nią, kopać, bić ile sił a ona nic dalej tak stała i nie atakowała mnie (a w tym samym czasie chłopaki zajmowali się tym czarnym wilkiem ale nie wiem co z nim robili). Wilczyca nic nie robiła tylko warczała a ja można by to nazwać wyżywaniem się na kimś, całą swoją złość przlewałam na to żeby zrobić jej krzywdę żeby sobie poszła ale ona cały czas była przy mnie i nie chciała odejść. W pewnym momencie znalazłam się z tą wilczycą na podwórku u moich dziadków, nie było już czuć tej złowrogiej siły która roztaczała się w tamtej krainie. U dziadków też wyganiałąm tą rudą wilczycę "kopniakami", ale także nie chciała sobie iść, w pewnymm momencie dałam za wygraną i przestałam. Nagle ktoś podszedł do mnie z tacką z filiżankami i poczęstował gorącym, wzmacniającym napojem ( nie pamiętam kto to był dokładni ale było tam jeszcze kilka innych osób, których twarzy także nie mogę sobie przypomnieć). Dwie osoby usłyszałam że rozmawaiają o mnie (widocznie przypatrywały się moim daremnym próbom przegonienia wilka) Pierwsza coś zapytała (czego nie usłyszałam) a druga odpowiedziała że ja zawsze byłam taka narwana więc nie ma się czego dziwić. Podeszłam i zadałam jakieś pytanie i nagle się obudziłąm. Co to wszystko może znaczyć? Proszę o pomoc..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...