spioch6 Napisano 3 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 3 Lutego 2011 witam, moj sen byl dosc dziwny delikatnie mowiac i wielu szczegolow z niego nie pamietam.. Przyjechalam w odwiedziny do starego znajomego z czasow szkoly podstawowej, pare dni temu spotkalismy sie przypadkiem po wielu latach braku kontaktu. Mieszkal w domku nad jeziorem, przyjechalam tam samochodem. Jak tylko bylam na miejscu on wsiadl do auta i jezdzilismy po okolicy, glownie wokolo jeziora. Po przejazdzce zaparkowalam samochod na jego podworku i weszlismy do domu, dosc duzego i jedyne co paietam z calego wystroju to schody na samycm srodku a tam cala gromadka dzieci i jego zona. Widok tych dzieci byl dosc przerazajacy bo wygladaly jak zabiedzone. Reszte snu pamietam tylko klatkami wszystko dzialo sie tak szybko i nierealnie : zona jego popelnia samobojstwo powiesila sie jeszcze tego samego dnia jak ja sie tam pojawilam. Nastepnie plywam w jeziorze i na to skupiona byla cala moja uwaga a tu nagle moj znajomy wrzuca wszystkie wieksze meble z domu do tego jeziora. Nie wydalo mi sie to nawet dziwne jedynie ludzie tam mieszkajacy ktorzy sie zeszli dziwnie sie na mnie wszyscy patrzyli, bylo to dosc przerazajace. Pozniej sie chyba okazalo ze ja z moim znajomym stworzylismy pare, mielismy jedno dziecko i bardzo krotkie perypetie co sie dzialo i jak nie pamietam ale caly czas wokolo jeziora. Na koniec tak jakby on tez chcial popelnic samobojstwo topiac sie, czy tak faktycznie sie stalo nie wiem ale zaraz przed przebudzeniem widzialam go stojacego w tym domu trzymajacego dziecko za reke i byli wymalowani na bialo z buziami przemalowanymi na klawna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.