zgubiona nerka, bezsilność ... bardzo proszę o interpretację

[azza]

Obudziłam się ostatnio bardzo niespokojna po dziwnym śnie ... śniło mi się, że jestem w autobusie (w swoim rodzinnym mieście) i do autobusu weszła kobieta w średnim wieku, okazało się, że jest po operacji i chwilę później zgubiła NERKĘ! w tym autobusie ... byłam w szoku, rozglądałam się i chciałam pomóc, zauważyłam jedynie pod siedzeniami jakby wężyk od przyrządu do przetaczania krwi ... oczywiście był czerwony od krwi. Bardzo jednak przeżywałam to, że po czasie wszyscy w autobusie (łącznie z kobietą która "zgubiła" nerkę) zbagatelizowali problem, a ona rozmawiała jakby nigdy nic ze znajomą ... kierowca mimo, ze prosiłam, żeby jeszcze nie odjeżdżał, postanowił jednak ruszyć ... chciałam dzwonić na policję, zagroziłam tym kierowcy, nie wiem dlaczego wykręciłam nr 999 ... ale przypomniałam sobie, że na policję jest 997, czułam się bezsilna ... i sen się urwał. Zawsze miewam dziwne sny, ale ten dział się w ważnym, przełomowym momencie mojego życia ... być może coś oznacza, ma jakiś cel.