MałaCzarnaa Napisano 19 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2011 Dziś nad ranem miałam sen o tym, że jest środek pięknego lata, a ja wychodzę na górę znajdującą się za moim domem. Będąc na szczycie usiadłam pośród traw, kwiatów i ziół i wystawiłam twarz do słońca, ponieważ martwiło mnie, że już środek lata, a ja jeszcze nie jestem opalona. Myślałam sobie: "Jak tu pięknie - wiatr rozwiewa te trawy, wszystko tętni życiem i jest takie piękne lato! A dopiero była zima i ponura pogoda..." Czułam się szczęśliwa i wdychałam zachłannie ciepłe powietrze zachwycając się bujnością przyrody. Szczególną uwagę poświęciłam białej trawie, która występuje na całym świecie tylko w naszej miejscowości. Przyglądałam się jej i podziwiałam uginane wiatrem kłosy. Gdy tak siedziałam, zauważyłam, że na ścianie lasu pojawiła się postać. Gdy weszła na pole przed las rozpoznałam w niej Alicję z Krainy Czarów - taką blondyneczkę ubraną w niebieską sukieneczkę z białym fartuszkiem. Nie była jednak dzieckiem - małą dziewczynką, ale młodą kobietą, dziewczyną. Zdziwiłam się obecnością Alicji, nie powiedziała do mnie nic, przeszła obok uśmiechnięta, odwróciła głowę w moją stronę gdy mnie mijała i uśmiechnęła się. Zeszła w dół i zniknęła w zbożu pobliskiego pola. Nagle obok siebie zauważyłam siedzącego w trawie mojego kuzyna. Śmiał się i powiedział: "Będzie impreza". Następnie się obudziłam. Dziwny sen, dziwne, że 23 letniej kobiecie śni się Alicja z Krainy Czarów... Gdy się obudziłam czułam się szczęśliwa, ale też zdziwiona obecnością takiej osoby we śnie. Co o tym myślicie? Pomożecie zinterpretować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.