Skocz do zawartości

w poszukiwaniu el argento


green devil

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, jestem tutaj "swieżakiem".

Mialem wczoraj bardzo realistyczny sen, zreszta jak wiekszosc moich snow, ale ten pamietam doskonale, w najmniejszysz szczegolach. Od dawna "lubie" moje sny i zawsze wszystkim wokol opowiadam co mi sie snilo bo nieraz sa to takie rzeczy ze najlepsze filmy s-f sie chowaja, poza tym mysle ze przez to opowiadanie sam sobie utrwalam to co mi sie snilo. Mniejsza o to. Wracajac do wczorajszego snu, mianowicie snilo mi sie ze bylem w gorach <bez sniegu> i chcialem "sledzic" niedzwiedzia <bialego>. Podazajac za nim w bezpiecznej odleglosci napotkalem na węża, bardzo dlugiego, grubego i w rozmaite wzorki. Podslyszalem jak wąż mowil do siebie ze chce upolowac tego niedzwiedzia wiec zaczalem za nim isc. Gdy ów waz zaczal wchodzic na bardzo stromom <ą?> a wrecz pionowa sciane gory <ja za nim> jakby "stracil przyczepnosc" i spadajac, wpadl mi za koszule. Pozniej jestem juz gdzie indziej, pamietam tylko mojego jednego kolege, probuje powiedziec mu, zeby wezwal lekarza i zorientowal sie co to za gatunek weza, ja w tym czasie leze, trzymam napieta koszule, zeby uniemozliwic wezowi, ruch i ukaszenie mnie, jednak mam problemy z mowieniem, nie moge wydac z siebie konkretnego zdania i postanawiam samemu pozbyc sie gada. W trakcie "szamotaniny" jak poluźniam napiecie koszuli, waz ukąsza mnie kilkakrotnie... Pozniej pamietam juz tylko jak patrze na rece i mam jakies 8-10 sladow po ugryzieniu, po dwie czerwone kropki a gdzieniegdzie mam slady jakby w tej szamotaninie "przejechal" tylko zebami po skorze, takie zadrapania...

Szukalem znaczenia "weza" po roznych sennikach ale owe znaczenia byly bardzo rozbiezne. Przez przypadek trafilem na jedno forum na tym portalu <?> i pewien uzytkownik o loginie "el argento" bardzo tresciwie, konkretnie i jasno pomógl komus takiemu jak ja, mysle ze jest tu wiecej takich osob dlatego zdecydowalem sie na ten wpis. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i nie ukrywajac licze na profesjonalna odpowiedz.

P.S. El Argento POMÓŻ!!!

P.S. El Argento gdzie mozna Cie znalezc, jak nawiazac z Toba kontakt...???!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedźwiedź polarny

ujrzeć: rozczarowanie w miłości.

ukąszenie węża: kłopoty spowodowane przebiegłością i chytrością kobiety.

slady po ukąszeniu wróża dobrze lecz nie mogę ci pomóc bo wszystko sie nie trzyma kupy jak dla mnie nic w tym śnie nie widzę podejrzanego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka
Green Devil - El Argento nie ma juz na tym forum, zostala zbanowana :(

 

 

Nashirko i Green Devil - z tego co mi jest wiadomo to El Argento nie jest zbanowana - wydaje mi się, że wszystkie ostrzeżenia sprzed przeniesienia forum zostały anulowane. Nie wiem może się z tym mylę więc radziłabym zapytać się o to Marcina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz dziekuje Tobie Nashiro, odpowiedz na najwyzszym poziomie.

Musze przyznac ze dalas mi do myslenia...

Czy moge na Ciebie liczyc w przyszlosci???

A co do El Argento to musze przyznac ze stracilismy w naszych EZOszeregach

bardzo wartosciowego czlowieka <choc niektorzy twierdza ze tak nie jest>

Pozdrawiam Cie serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Green Devil,

jestem :) ponieważ zawołałeś mnie bardzo głośno - nie mogłam nie usłyszeć.

Nie będzie wstępu, będzie myślenie obrazami i snem. Zabieramy się do pracy.

 

 

Wracajac do wczorajszego snu, mianowicie snilo mi sie ze bylem w gorach <bez sniegu> i chcialem "sledzic" niedzwiedzia <bialego>. Podazajac za nim w bezpiecznej odleglosci napotkalem na węża, bardzo dlugiego, grubego i w rozmaite wzorki. Podslyszalem jak wąż mowil do siebie ze chce upolowac tego niedzwiedzia wiec zaczalem za nim isc.

 

Góry zawsze w snach są sytuacją życiowo trudną, konfliktową, ale i ambicjonalną. Kiedy się wspinamy, pokonujemy sami siebie - a przy tym spotykamy się sami ze sobą. To nasza własna chwila prawdy WEWNĘTRZNEJ - pamiętaj o tym. W górach przed oczami stają nam szczyty i właśnie w takim otoczeniu - rosną nasze ambicje i nasza chęć smakowania życia, mocowania się z nim. Ponieważ nie ma śniegu - nie ma w Tobie "zmrożenia" emocjonalnego, to nie emocje są przeszkodą. Jeżeli diabeł jest ukryty w szczegółach - to na pewno szczególną miłością darzy pod tym względem sny. Jeżeli kiedykolwiek prawdziwie mocno będziesz chciał zrozumieć sen - w sensie nieomal dosłownym - musisz przeżyć każdy szczegół - zobaczyć go, zrozumieć, a potem włączyć w swój energetyczny krwio-obieg. Myślę tutaj głównie o snach wyjątkowo dla nas ważnych, snach - przełomach. Ale oczywiście nie tylko.

A zatem chciałeś śledzić niedźwiedzia białego.... czym jest dla Ciebie niedźwiedź? jakie niesie konotacje? jaka to siła? czysty żywioł czy niszczycielska, nieoswojona moc, a może masz mnóstwo innych skojarzeń? i dlaczego biały, a nie na przykład brunatny? z czym kojarzysz biel? Bo dla mnie na przykład zestawienie "biały niedźwiedź" jest zwyczajnie "czystą siłą żywiołu" - przy tym ewidentnie ta konkretnie jakość jest znaczeniowo dla Ciebie ważna.

Od razu jedna uwaga. To czego się ostatnio nauczyłam, to że symbole senne najczęściej pokazują jednak konkretne osoby - dowód = gadający wąż. Kogo zatem śledzisz, za kim podążasz myślami, a kto jest dla Ciebie ucieleśnieniem - w moim odbiorze - czystej męskiej siły - spotykając na dodatek tą osobę w trudnych dość warunkach skoro miejscem akcji są góry? To jakiś nauczyciel, wykładowca, ojciec? Kto jest dla Ciebie osobowościowym wzorcem? (góry = ambicje, ideały, wzorce)

No dobrze.... niedźwiedzia namierzył wąż. Chce go upolować. Jakie mamy dane o wężu - długi, gruby, w rozmaite wzorki. No i teraz zobacz. Jeżeli wąż to np. symbol Twojego czystego popędu seksualnego, ale również Twojej podskórnej, ukrytej, podświadomej, podziemnej, nieokiełzanej, ciemnej strony osobowości (to forum dla osób pełnoletnich więc zakładam, że mogę sobie pozwolić na nazywanie rzeczy po imieniu ;) - TO ON JEST W RÓŻNE WZORKI! Widzisz, to prawda? Łapiesz? Na tym poziomie kierują Tobą różne wzorce - po prostu. A przekładając to trochę szerzej - możesz się w życiu spotkać z sytuacją kiedy wiele wzorców będzie chciało zapolować (zniwelować) w Tobie ten jeden wzorzec męskości, którym chcesz się kierować, skoro go śledziłeś...

Natomiast gryząc to symboliczne ciasteczko jeszcze od innej strony - dokładnie personifikacji osób poprzez zwierzęta - zastanów się jaka konkretna osoba, kierująca się najróżniejszymi wzorcami, na dodatek ważna dla Ciebie skoro wąż był gruby (często otyłość w snach podkreśla znaczenie, wzrost poczucia wartości - jeżeli to my tyjemy, ale bywa że i zakompleksienie jeżeli obserwujemy to jako cechę zewnętrzną u kogoś) - chce mieć białego niedźwiedzia jako trofeum.

Pożarcie kogoś bywa przy tym zwyczajnie aktem seksualnym. A może - hmmm - a może niedźwiedź jest po prostu kobietą, której pragniesz, na którą postanowiłeś zapolować, i wtedy wąż uosabia Twoją seksualność? Z drugiej strony skoro obserwowałeś niedźwiedzia i węża jakby z pewnej odległości - może to Twój rywal? Czyli co? Dwóch panów bijących się o jedną babkę? (naprawdę - piszę myśląc - więc wybacz szeroki obszar skojarzeń - szukam.... :) Dwóch panów kopiących pod sobą dołki? Jakaś rywalizacja między nimi którą obserwujesz?

 

 

Gdy ów waz zaczal wchodzic na bardzo stromom <ą?> a wrecz pionowa sciane gory <ja za nim> jakby "stracil przyczepnosc" i spadajac, wpadl mi za koszule.

 

No cóż. Mieliśmy poziom, mamy pion - zaczęła się prawdziwa męska walka. I teraz tak. Albo kobieta jest bardzo ambitna i narzuci Tobie (jeżeli wąż jest tutaj Twoim gadającym pożądaniem;) strasznie wysokie wymagania,do tego stopnia, że stracisz przyczepność, nie będziesz się miał czego uchwycić, stracisz argumenty albo wam obu panom tak da w kość, że raczej się skupicie na sobie, niż na owej damie.

Przy niedźwiedziu konkretnym facecie i wężu konkretnym facecie - ten który chciał zapolować zmieni obiekt kąsania na Ciebie - sytuacja się tak ułoży, bo przy tamtym nie będzie się już miał czego uczepić, a ponieważ postanowiłeś sobie świadkować, i Tobie przyjdzie w udziale ponieść konsekwencje.

Patrząc na zwierzaki jako na siły Twoje wewnętrzne - nie jesteś jeszcze gotowy, nie masz wykształconych jakichś mechanizmów - żeby uczepić się pionu. Patrząc zwyczajnie na sen - wtedy wąż wpada Ci za koszulę - czyli osiada Ci na poziomie klatki piersiowej, Twojej emocjonalności - Twojego odczuwania - jakaś pożądliwość, popędliwość, przyziemność, kąśliwość - która wywodzi się z różnych wzorców. Przy tym koszula to nasza zarówno ochrona, jak i kolejny męski wzorzec, męska postawa wobec świata, którą obierasz/my.

 

 

Pozniej jestem juz gdzie indziej, pamietam tylko mojego jednego kolege, probuje powiedziec mu, zeby wezwal lekarza i zorientowal sie co to za gatunek weza, ja w tym czasie leze, trzymam napieta koszule, zeby uniemozliwic wezowi, ruch i ukaszenie mnie, jednak mam problemy z mowieniem, nie moge wydac z siebie konkretnego zdania i postanawiam samemu pozbyc sie gada. W trakcie "szamotaniny" jak poluźniam napiecie koszuli, waz ukąsza mnie kilkakrotnie... Pozniej pamietam juz tylko jak patrze na rece i mam jakies 8-10 sladow po ugryzieniu, po dwie czerwone kropki a gdzieniegdzie mam slady jakby w tej szamotaninie "przejechal" tylko zebami po skorze, takie zadrapania...

 

 

Jesteś już gdzie indziej - czyli mamy konsekwencje pobytu w górach (inny stan emocjonalny), a tutaj leżysz mój Panie, a to niestety symbol poczucia - "że się leży", dołka psychicznego, obniżonego stanu emocjonalnego itp. Ciekawe jest to co robisz z koszulą - bo przekładając to na real - w momencie kiedy czujesz, że wąż może zaatakować - innymi słowy kiedy czujesz, że w Tobie wzbiera negatywizm (pamiętaj, że teraz on leży bezpośrednio na Twojej skórze - na dodatek pod Twoją koszulą - inaczej - staje się niezintegrowaną emocją - o której wiesz, że ona żyje swoim odrębnym życiem i sama w sobie jest niebezpieczna) - usztywniasz postawę - napinasz się. Co więcej - masz problemy z mówieniem. Hmm. Czy jak wzbiera w Tobie złość, kąśliwość - stajesz się małomówny, cedzisz słowa? Na dodatek nie wiesz jaki to rodzaj węża - czyli na poziomie werbalnym nie umiesz nazwać, zaklasyfikować z czym właściwie masz do czynienia, co się z Tobą dzieje. Jesteś skupiony na takim ustawieniu reakcji zewnętrznych, żeby gadzina którą czujesz na skórze, poprzez skórę - blisko ciała - nie miała możliwości ruchu. Nieźle.

Nadto wiesz, że sytuacja wymaga uleczenia, uzdrowienia ponieważ chcesz wezwać lekarza. Finalnie sam się za to zabierasz, ale zobacz co się dzieje. Poluźniasz ochronę (koszulę) - wąż atakuje. Przekładając na real - przestajesz się pilnować - masz kłopoty. Na koniec jak przystępujesz do wnikliwej oceny jakie sfery Twojego funkcjonowania są naznaczone wężem - to na pewno jest to działanie, branie, dawanie, ofiarowywanie (symbol dłoni)

Natomiast jeżeli wąż jest konkretną osobą - trochę się z nią namęczysz, i może Cię to kosztować sporo trudnych emocji. Zwłaszcza, że będziesz się uczył wroga w trakcie walki, kiedy on sam ustawi się bardzo blisko Ciebie - Twojej emocjonalności, wrażliwości (blisko skóry, pod koszulą).

 

Idę spać, taki niby krótki sen.

Naprawdę - te węże w snach mnie kiedyś wykończą, zwłaszcza gadające :)

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Cię bardzo serdecznie el argento!

Naprawdę jest mi niezmiernie miło, że jakimś cudem usłyszałaś moje wołanie o pomoc i przede wszystkim odpowiedziałaś na nie...

Na początku bardzo dziękuje za naprawdę wyczerpującą interpretację i profesjonalizm na najwyższym poziomie.

Muszę przyznać, że po pierwszym przeczytaniu Twojej wypowiedzi mam już pewien

zarys, czego mogą się tyczyć symbole z mojego snu. Jest to dla mnie trochę niezręczne ale miałbym jeszcze prośbę, mianowicie, czy mogłabyś pomóc mi rozgryźć

całą symbolikę i postarać się wytłumaczyć mi jak ona się ma do mnie, do mojej obecnej

sytuacji <nadmienię, iż nie jest codzienna> ??? Może wyda się to Tobie dziwaczne i

głupie ale jakoś czuję, że coś we mnie ruszysz... Jednak wolałbym przejść na mniej oficjalną wymianę informacji. Nie nalegam i w żadnym przypadku do niczego nie zmuszam ale chciałbym po prostu choć troszeczkę poznać co mi siedzi w głowie......

Cierpliwie czekam na odpowiedź. Jeszcze raz dziękuje za cały trud...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że Ci pomogę zwłaszcza, że symbolika zwierząt w snach jest jedną z moich ulubionych, przy tym to naprawdę trudna sztuka trafić z interpretacją jeżeli się nie zna życia śniącego. Napisz do mnie na priva, czekam. Coś wymyślimy. Jak to mówią - "weźmiemy Cię na interpretacyjny warsztat:" :) pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...