Dziwny sen.

[Krzykin]

W moim śnie przychodzi do mnie kolega do mojego domu. Jest to bliski kolega ze szkoły. Zostawia po sobie złe wrażenie. Moja matka o nim źle mówi i argumentuje że kręcił się w domu czy coś i zrobił straszny bałagan. Rozmawiając ze mną mówi donośnym głosem jak zawsze gdy jest niezadowolona. Jednak on przy tej rozmowie jest w drugim pokoju i jakoś tego nie wie, że on jest jeszcze w ogóle jest w domu. Mówi na jego temat jakieś nieprzychylne rzeczy, a on je słyszy(mówi to i ocenia jakie po sobie zostawił wrażenie). Później jak to zwyczaju mamy w pośpiechu robi mi obiad. Widzialem kotlety, które się smażyły na obiad (robila je dla mnie) i szybko sie ubrała i wyszła po coś, bo czegoś zabrakło. Ja w tym czasie poszedłem do kolegi i analizowałem z nim czemu zostawił po sobie złe wrażenie. Dyskutowalismy o tym jednak nie przychodzilo nic do glowy. Też nie wiem czemu pojawił się mój drugi kolega ze szkoły w tym czasie jak mnie nie bylo.Taka elita klasowa, która sie trzyma razem. Pytał o tradycyjne rzeczy tak jakby do mnie wpadł. Pytal o to czy musze sprzątać po mlodszym bracie w swoim pokoju i takie tam. W pewnym stopniu nawiązał do rozmowy z kolega, bo byla o sprzątaniu. Ale to bylo w jego stylu, że zawsze o coś sie wypyta nawet przy rozmowie największej wagi. Taki dziwny sen i chciałem go zinterpretować ale było zbyt trudno.