runy i samopoczucie po wróżeniu

[ndrozdowski]

Od jakiegoś czasu dziwnie się czuje po stawianiu run. O ile jedną kartę jak wyciągnę to jest okej, ale jak postawię dwa rozkłady to robię się senny, zmęczony. Nie mam za bardzo ochoty rozmawiać z ludźmi, taka dziwna potrzeba izolacji mnie ogarnia. Zrobiłem sobie przerwę od run i było wszystko okej przez tydzień. Po tygodniu postawiłem dwa rozkłady i znowu to samo.

 

Nie wiem dlaczego tak jest i skąd się to bierze. Mieliście albo macie podobnie?

 

Druga sprawa:

 

wróżąc sobie na określone pytanie to po jakim czasie warto zapytać ponownie o to samo czy może lepiej w ogóle nie pytać?

 

Mam taką sytuację, że na początku tego roku znajoma postawiła mi runy. W międzyczasie ja sobie stawiałem parokrotnie na to samo pytanie karty, odpowiedzi wiadomo wychodziły różne. Teraz ogólnie uspokoiłem się z pytaniem kart o to samo, ale nie wiem czy lepiej mieć na uwadze to co ona mi powiedziała czy raczej to co mi wychodzi na bieżąco z tych run?

[ndrozdowski]

Mam rozumieć, że runy za mną nie przepadają?

Kurczę jestem mocno w ten temat zaangażowany i szkoda jeśli miałbym odpuścić.

 

A co możesz mi powiedzieć na moje drugie pytanie?

[Hrefna]

Nie chodzi o to, że runy za Tobą nie przepadają moim zdaniem. Runy to narzędzie, nie mają własnej osobowości. Raczej chodzi o to, że wszystko wskazuje na to, że to Ty popadasz w uzależnienie.

Jeśli chodzi o drugie pytanie - w związku z prawdopodobieństwem uzależnienia - lepiej wierzyć w to, co przeczytał w runach ktoś inny, nie Ty sam, zwłaszcza wielokrotnie pytając o to samo...

 

I ja prywatnie radziłabym odstawić runy, przestać pytać, czy samodzielnie czy za czyimkolwiek pośrednictwem.

 

swoją drogą jesteś interesującym przykładem - według moich obserwacji podatne na tego rodzaju uzależnienie są przede wszystkim kobiety...

[ndrozdowski]

Miałem o tyle smutną sytuacje, że za wszelką cenę starałem się otrzymać satysfakcjonującą mnie odpowiedź mimo, że nie było takiej możliwości bo mój stan psychiczny na to nie pozwalał. Teraz raz, że się ogarnąłem, a dwa wrzuciłem na luz i o wiele inaczej się czuje. Odstawiłem runy żeby nabrać dystansu do tego. Trochę wpadłem w mały nałóg początkowo, ale szybko się otrząsnąłem z tego. Mimo, że temat założyłem teraz to takie objawy zacząłem dostrzegać o wiele wcześniej. Na szczęście już jest okej .

Nie można być obiektywnym w swoich sprawach. Frustracja narasta, pytanie rodzi pytanie i można zwariować.

[rimik]

U mnie po runach spada samopoczucie i przez kilka dni mam taką chandrę. Pewnie nie mam odpowiedniego wieku do tego, ale bardzo mnie to pociąga i ucze się tego.

[Gość dziarka]

znam to uczucie... jednak ktoś bardziej wtajemniczony niż a dał mi wskazówkę iż najpierw powinnam pogłębić swoją wiedzę... wiec robię co mogę i jest coraz lepiej;)

[kokoszka]

nieststy runy sa dla mnie nie do ogarnęcia, mimo staran

[Trida]

A jakie te starania były tak właściwie?

[kokoszka]

kupiłam książkę, ale nie dla wszystkich runy. a kiedys kupe czasu temu zrobiłam sobie sama rune Berkano, na konkretną sprawę, ale nie pomogło mimo iż pragnełam z całych sił, sama wykonałam.

[Trida]

ale Ty chciałaś wróżyć z run czy co?

A Berkano na jaką kwestie robiłaś? Ochrona? Może źle dobrałaś rune?

Ja wiem z doświadczenia, ze runy sa baaaardzo pomocne. Trzeba je traktować z należytym szacunkiem.

Jeśli chodzi o wróżenie to owszem - nie są dla wszystkich ale jako skrypty czy ochrona etc - polecam.

Czasami Runy nie działaja od razu jak za pstryknięciem palcami.

[Hrefna]

Bzdura. Run nie trzeba traktować z żadnym szacunkiem, to narzędzia. Wystarczy tylko umieć ich użyć, znać właściwe znaczenia i umieć z nich skorzystać.

No chyba że wkręcając śrubkę z szacunkiem traktujesz śrubokręt, to ja w takim wypadku przepraszam...

 

A jako skrypty czy ochrona tym bardziej nie są dla wszystkich... wielokrotnie i w wielu miejscach przywoływany był już odpowiedni fragment Sagi o Egilu. Niedawno też w innym miejscu sieci toczyła się dyskusja na udokumentowanym przykładzie, kiedy to jak najbardziej "właściwie" (w znaczeniach ezoterycznych) a kompletnie niewłaściwie w znaczeniu rzeczywistym dobrany skrypt zamiast ulżyć komuś choremu na kłębuszkowe zapalenie nerek i ułatwić leczenie tego schorzenia, załatwił delikwentowi zejście z tego świata i to w męczarniach mocznicy i zatrzymania w organizmie płynów... Zatem tym bardziej skrypty są dla takich, którzy wiedzą, z której strony się do run dobrać...

[kokoszka]

ale Ty chciałaś wróżyć z run czy co?

A Berkano na jaką kwestie robiłaś? Ochrona? Może źle dobrałaś rune?

Ja wiem z doświadczenia, ze runy sa baaaardzo pomocne. Trzeba je traktować z należytym szacunkiem.

Jeśli chodzi o wróżenie to owszem - nie są dla wszystkich ale jako skrypty czy ochrona etc - polecam.

Czasami Runy nie działaja od razu jak za pstryknięciem palcami.

 

Nie, wyczytałam ze jak sie czegoś pragnie to trzeba sobie zrobic skrypt, lub wypisać jedna runę i nosic przy sobie i wierzyć w to. ta runa miała byc na dziecko. kłopoty z zajęciem w ciąże. ale sie nie udało, choc wierzyłam pragnełam. a Teraz po roku już nie ma potrzeby, bo nie ma tego człowieka.

[Weridiana89]

Nie, wyczytałam ze jak sie czegoś pragnie to trzeba sobie zrobic skrypt, lub wypisać jedna runę i nosic przy sobie i wierzyć w to. ta runa miała byc na dziecko. kłopoty z zajęciem w ciąże. ale sie nie udało, choc wierzyłam pragnełam. a Teraz po roku już nie ma potrzeby, bo nie ma tego człowieka.

Runy działają zazwyczaj w różnym czasie, nie można się spodziewać natychmiastowego efektu używając jej lub pisząc sobie skrypt, jednak trzeba wierzyć w ich działanie i myśleć pozytywnie, to też ma duże znaczenie na to co się ma wydarzyć.

[Seid]

jednak trzeba wierzyć w ich działanie i myśleć pozytywnie, to też ma duże znaczenie na to co się ma wydarzyć.

 

Runy działają bez względu na to czy wierzy się w ich działanie i czy myśli się pozytywnie czy nie.