Prosze o interpretacje, straszny sen - Jezyk Polski :P

[Isaler]

Otoz, Sen zaczol sie nastepujaco:

Jestem w klasie, tylko ja i moja Pani od polskiego. Nikogo wiecej, jest spokoj, nagle widze ze Pani od Polskiego pisze cos na tablicy, ale nie wiem co. Nagle wyciaga pomaranczowa zapalniczke i mowi bardzo cicho "wiesz ile ona kosztuje" mowila tak okolo kilka razy, tak cicho ze dopiero pozniej uslyszalem. Nagle podpala zapalniczke i zaczyna palic ten wyraz ktory napisala na tablicy, z tego co pamietam to palila do obkola tak powoli litere "O". Ta litera zrobila sie troche czarna jak popiol i troche zsypalo sie na ziemie. A ja pomyslalem sobie o wszystkich rekacjach spalania (polspalanie, spalanie calkowite, niecalkowite itp) I jakos o reakcji wapna palonego. Nie wiem dlaczego. Moze dlatego ze Pani od Polskiego zaczela palic zapalniczka krede, to jest najprawdopodobne.

 

Obudzilem sie pomyslalem przed chwile i znowu zasnelem. Snila mi sie walka z kims, ktos pierwszy mnie zaatakowal ale ja tak jakbym bawil sie z nim bo mialem przewage i pozniej wygralem bez problemu, wszystko dzialo sie tak jakby w szkole. Po tej walce pogratulowal mi, ze jestem taki zdolny i wytrwaly i po wszystkim uczylem go robic fikolkow w przod i w tyl. Pokazywalem je na sali a tu nagle bylem w pokoju moich rodzicow, zrobilem 2-3 fikolki do przodu i sie obudzilem.

[Isaler]

ponawiam prosbe.

[Isaler]

Przepraszam, ale jeszcze raz ponawiam