Pestka_ Napisano 9 Kwietnia 2011 Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2011 Dziś miałam wyjątkowo realistyczny sen . Wszystko było jak na jawie. Zostałam zaproszona na kawę i byłam gościem w domu człowieka , który jest mi bliski. Nie wiem z jakiego powodu tam się znalazłam. Jego żona, zupełnie inna niż w rzeczywistości , podjęła mnie bardzo gościnnie. On był zajęty i niewiele z nami rozmawiał. Po skończonej wizycie odprowadził mnie do drzwi i wyszedł ze mną na ulice, pustą już, ze względu na późną porę. Nagle pojawiły się psy. Podbiegły do niego, witały się. Jeden z nich podszedł do mnie. Piękny, wielki, czarny... W podświadomości wiedziałam ,że jest łagodny i że nie zrobi mi krzywdy. Był bliźniaczo podobny do mojego , nieżyjącego już psa. Szedł obok mnie , tuż przy nodze. Czułam się z nim bezpieczna. Byłam szczęśliwa ,że jest blisko. Obudziłam się z uczuciem spokoju i radości . Nigdy wcześniej nie miałam tak realistycznego snu Bardzo proszę o interpretację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.