mario111 Posted April 10, 2011 Share Posted April 10, 2011 Snilo mi sie,ze mam kotka i kupilem mu zywa mysz. Dalem mu te mysz,zeby ja upolowal,ale on zaczal sie nia bawic. Wydlubal jej oko i zaczal tym okiem bawic. Oko trzymalo sie na nerwie i kot trzymal jedna lapka mysz, a druga lapka rzucal okiem w rozne strony. Ja sie zdenerwowalem, bo nie moglem patrzec jak mysz cierpi. Dobilem ja... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sephira Posted April 14, 2011 Share Posted April 14, 2011 A może ma to związek z jakąś Twoją znajomą parą? Mnie się to skojarzyło z tym, że nie możesz patrzeć jak jakiś mężczyzna traktuje swoją kobietę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mario111 Posted April 14, 2011 Author Share Posted April 14, 2011 Wiesz? Mysle,ze cos w tym jest.Niedawno odezwal sie do mnie znajomy, z ktorym przyjaznilismy sie w szkole sredniej. Jednak w okresie studiow stracilisy z soba kontakt. On jednak odezwal sie do mnie po 6 latach, gdy dowiedzial sie,ze mieszkam w Warszawie. Pytal jak jest w tym miescie itd. Ja nie bardzo chcialem mu za wiele mowic, bo jestem homoseksualista i nie chcialem mu tego tlumaczyc. Jednak on corz wiecej wypytywal i w koncu powiedzial,ze marzy o zamieszkaniu w Wawie. Ze wzgledu na dawna przyjazn obiecalem, ze mu pomoge: zalatwilem prace i pozowlilem mieszkac w tej stancji gdzie ja. Jednak wiedzac o tym,ze zamieszkamy razem powiedzialem mu,ze jestem gejem i na stancji mieszka jeszcze jeden gej, z ktorym oczywiscie nic mnie nie laczy. Znajomy powiedzial, ze nie ma problemu... i przyjechal. Wowczas zaczal mi opowiadac o swojej narzeczonej. Ja oczywiscie gratulowalem, jednak zdziwily mnie jego slowa gdy powiedzial,ze mi zazdrosci. Spytalem dlaczego. Odrzekl, ze ja mieszkam w Wawie, jestem gejem i moge spelniac swoje fantazje erotyczne. Odpowiedzialem, ze moge tak samo jak i On. W tym samym dniu, po telefonie do narzeczonej, wszedl na erotyczny czat i zaczal zagadywac kobiety. On pewnie sadzi,ze skoro jestem gejem, to uprawiam seks z kim popadnie, zmieniam facetow jak rekawiczki i zdradzam kazdego - stereotypy bywaja absurdalne i chore,ale nie to jest najwazniejsze. On chyba sadzi,ze ja nie mam nic przeciwko, a ja sie nie wtracam, bo to nie moja sprawa i nie znam zupelnie jego narzeczonej. Nie moge sie juz doczekac, kiedy ona z nami zamieszka, moze wpwczas bedzie ok... Dzieki za odpowiedz... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.