Arther Posted April 12, 2011 Share Posted April 12, 2011 No to tak: Dziś w nocy śniła mi się dziewczyna, w której podko****ę się od lat. Teraz chodzę z nią razem do klasy. Nie mamy dobrych relacji, właściwie wogóle nie gadamy ze sobą i unikamy się, chociaż widzę, że jak ona jest sama patrzy się na mnie, trzeba powiedzieć, że ze wzajemnością. Ona jest bardzo nieśmiała- raczej typ samotnika i ja właściwie też.. Brakuje nam czasami takiego "przełamania się"... Ubiegłej zimy wyznałem jej miłość- powiedziała, że na razie nie chce się angażować.. Teraz sen: Jest słoneczny dzień- wracam, bodajże z koszykówki(lato, wakacje) i spotykam ją na rowerze, oboje lekko zmieszani pogadaliśmy chwile(w realu bylo by to trudniejsze), w końcu wspomniała w jakimś zdaniu "i tak się już w tobie podko****e od dawna"... Po kilku kolejnych zdaniach wyznaliśmy oboje sobie miłość. Całowaliśmy się- potem przyszli niektórzy "koledzy" z naszej klasy- i w ramach, że my jesteśmy razem zaczęli ją całować... Kiedy się ich wyzbyliśmy szliśmy prosto ulicą rozmawiając- gadaliśmy o "seksie", mówiła, że chce poczekać z tym trochę- bez problemu sie zgodzilem, jestem staly w uczuciach. Nastepnie powiedziala, ze jesli nas oboje poniesie to nie bedzie mi miala tego za zle.. Poszlismy do niej, rano nastepnego dnia obudzilem sie, a ona lezala obok, to bylo u niej w mieszkaniu. <Koniec snu> Ogólnie wydaje mi sie, ze ona w realu za mna nie przepada.. ale z drugiej strony wydaje mi sie, ze cos do mnie czuje.. i ten sen... PS. w tym snie wydawalo mi sie, ze mielismy troche wiecej lat niz teraz.. Przy innych i przy niej udaję, że nie przepadam za nią, a tak naprawdę kocham ją.. Prosze o pomoc w interpretacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.