Skocz do zawartości

Wtargnięcie do konfesjonału


HellVard

Rekomendowane odpowiedzi

Podczas moich jak zawsze owocnych rozmyślań przyszła mi do głowy pewna myśl. Czy gdybym wszedł do konfesjonału na miejsce księdza, powiedzmy, że nawet miałbym na sobie sutannę, to czy według KK popełniłbym grzech wysłu****ąc spowiedzi niczego nieświadomego człowieka?

 

P.S Dlaczego słowo w y s ł u c h u j ą c jest cenzurowane ;P

Edytowane przez HellVard
bo tak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HellVard ,odpowiem ci tak - gdybyś był na miejscu księdza w konfesjonale to W Y S Ł U C H U J Ą C czy też U D Z I E L A J Ą C S P O W I E D Z I .

Trzeba Być Najpierw Nieskazitelnie Czystym Wewnętrznie ,Moralnie,Etycznie ,Ponieważ to czego wysłu****esz staje się twoje gdyż wnikaa w ciebie podświadomie ,a spowiadający się człowiek podświadomie przejmuje twoje cechy z twojej duszy ,wystarczy razem przebywać ,a wibracje przechodzą od człowieka do człowieka ,trzeba na co dzień robić sobie taki rachunek sumienia :

 

1. Nie Zabijaj -Wolności Wyznania,Czasu Swojego i Innych ,Wolności Słowa,Czyichś Zaopatrywań itp.

 

2. Nie Kradnij - Czyjegoś Czasu ,Rzadnej Rzeczy Materialnej i Niematerialnej itp.

 

3. Nie Kłam - Nie Plotkuj,Nie Obgaduj ,Ani Nie Mów Fałszywie Przeciw Bliżniemu Swemu.

 

4. Nie używaj Mocnych Napoi Alkoholowych.

 

5. Nie Czyń Drugiemu Co Tobie Niemiłe .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HellVard ale to koniecznie musisz włożycz zatyczki ( do uszu...i gdzie tam jeszcze chcesz) żeby koniuecznie odizolowac się, bo tak to nie wejdziesz w stan błogosławionej niepocztalności umysłowej :P i możesz nie doczekac do końca tych spowiedzi...:haha::rotfl:

Edytowane przez peyotl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pit, skoro tak jest z tą nieskazitelnością, wpływem i wibracjami, jak mówisz, to wiem już, skąd tyle zła na świecie i w Polsce w ogóle;] Z konfesjonału wszystko wypływa poprzejmowane i leci sobie przez morza i oceany...

 

W mojej okolicy księża:

-grywają w karty na pieniądze i jak się okazuje, na samochody,

-po wielkiej porażce w pokera kulturalną libację (jakkolwiek to brzmi) przekształcają w bójkę z interwencją policji,

-wygłaszają na kazaniu tych, co im się nawinęli ostatnio,

-miewają po dziecku (czasem po dwóch albo i trzech) zazwyczaj z kobietami trudniącymi się fachem, o którym pomyśli 90% domyślnych czytając tego posta,

-lubią sobie popić (jeden nawet alkoholik, miał się leczyć, ale kto by tam...).

 

A wierni ich uwielbiają i chętnie zapełniają co niedzielę koszyk pieniędzmi.

 

 

Tak, tak, bywają księża dobrzy, osobiście znam i takich i cenię również za szeroką wiedzę i umiejętność dyskutowania z tolerancją również z takimi "bezbożnikami" jak ja (tu upada pseudo-argument, że cały Kościół to ciemnogród), ale to raczej mniejszość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HellVard, tak.

 

I to chyba nie jeden, z czego przynajmniej jeden z nich byłby to grzech z kategorii ciężkich.

 

Tzw. spowiedź jest sakramentem, dokładnie jest to sakrament pokuty i pojednania, do sprawowania którego upoważnieni/namaszczeni są jedynie kapłani na mocy otrzymanych święceń.

Dla penitenta (osoby spowiadającej się) pełnią oni rolę pośrednika, który może przekazać tej osobie w sposób dla niej zrozumiały Słowo Boże, które jest odpowiedzią na zadanie, jakiego podejmuje się on/penitent w tym sakramencie.

 

Zaraz pewnie pojawi się pytanie: a po co, do czego potrzebny jest ludziom ten pośrednik?

Ano potrzebny jest dlatego, że sami często mamy tak ukierunkowane myślenie względem siebie, że nawet do głowy nam nie przyjdzie inne spojrzenie na własne życie, a Słowo, myśl przekazana nam podczas spowiedzi może być dla nas całkowitym zaskoczeniem.

Dość ciekawy przypadek opisany jest np. na tym forum pomocowym: Forum Pomocy Katolika - Jestem lektorem i kantorem. Dlaczego nie dostalem rozgrzeszenia?

 

Ponadto nie wszyscy potrafią słuchać. Większość ludzi mówi używając języka werbalnego, fonetycznego i do takiej też formy ogranicza się ich słuchanie, które nota bene jest zjawiskiem znacznie rzadszym niż mówienie, a czasem w porównaniu z nim wręcz unikatowym.

óg natomiast często odpowiada człowiekowi poprzez znaki lub w dużo bardziej subtelnej formie duchowej. Dlatego wielu osobom potrzebny jest "tłumacz", a kapłan ma w tym fachu status "tłumacza przysięgłego".

 

A wracając do Ciebie i potencjalnego grzechu, to już siadając w konfesjonale i udając księdza dopuszczasz się oszustwa wobec osoby przystępującej do spowiedzi. Kolejne to zranienie, jakiego doznałaby ta osoba, gdyby dowiedziała się, co naprawdę zaszło. Przypuszczam, że zastanawiając się dalej nad taką alternatywą można by wypisać tu jeszcze kilka.

Najcięższym z nich byłoby umyślne dążenie do pozbawienia osoby przystępującej do sakramentu możliwości uzyskania stanu łaski uświęcającej.

 

Problem też można ująć nieco krócej: grzechem jest każde działanie na szkodę człowieka (innego lub wobec siebie samego), niezależnie od tego, w jakiej materii szkoda ta zostanie wyrządzona.

Edytowane przez caliah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...