Gobevil Posted April 23, 2011 Share Posted April 23, 2011 Drugi sen, który zapamiętałem do dziś. Śniłem go będąc nastolatkiem, nie pamiętam kiedy dokładnie. Budzę się w swoim pokoju, w domu na drugim piętrze. Słyszę z dołu krzyki Mamy i Siostry. Krzyczą żebym zobaczył co się dzieje. Wychodzę więc na balkon i widzę, że niebo robi się bardzo, bardzo ciemne - czarne wręcz. Po chwili zaczyna padać deszcz, ale nie taki normalny, ale zielony. Dalej odnotowuję, że to jest kwas. Przeżera wszystko na co spada. A ja podnoszę głowę i widzę, że w tej całej czerni po niebie porusza się wielka, zielona kula, w środku której stoją trzy osoby. Kula chroni ich przed deszczem. Sprawiają wrażenie, jakby oglądali to co się dzieje, kontrolowali na swój sposób. Szybko wbiegam z powrotem do pokoju. Słyszę w głowie głos, może mój, mówiący "Jak ja teraz stanę przed bogiem?!". W tym momencie przerażony i zrezygnowany po namyśle mówię tylko "Kur..." kończąc "...wa" już otwierając oczy i budząc się !!!! Czy to aż tak banalne? Trójca święta? Może jest w tym coś więcej? Sen pamiętam dokładnie do dziś.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.