Skocz do zawartości

Legalizacja marihuany w Polsce


Ciastko08 - Klaudia G.

Rekomendowane odpowiedzi

hymmmmm to trudny temat :-)

 

To czy będzie legalna czy nie nie ma żadnego znaczenia.Ludzie którzy palą i chcą jak twierdzą palić to i tak to robią niezależnie od tego czy jest legalna czy zabroniona. Główny problem to mentalność i świadomość a nie sama substancja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polskie społeczeństwo nie jest gotowe na to. Jest zbyt wielu idiotów którzy uważają że jaranie jest zaje.. i kur.. w deche... Spotkałem wieeelu Polaków w Holandii którzy myśleli że są bogami i nadzwyczajni bo jarają i można im naskoczyć. Holendrzy podeszli do tego normalnie - wszystko jest dla ludzi. Dla nich to jak zjedzenie batonika. Może za 50 lat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę troszkę inaczej. Ludzie i tak będą to spożywali, czy to będzie zalegalizowane czy nie. Nasze państwo wydaje rocznie grube pieniążki na walkę z narkotykami. A gdyby tak zalegalizować jakąś część marihuany, to i państwo nie wydawałoby tylu pieniędzy, a i myślę że dziurę budżetową mogliby dzięki temu szybciej załatać. Kolejną sprawą jest to, że rząd zalegalizował "dopalacze", co w końcowym efekcie i tak zostało zniesione gdyż wielu ludzi poniosło w wyniku spożycia tego świństwa śmierć. Natomiast co do marihuany, warto odróżnić narkotyki będące narkotykami, a narkotyki, które tak naprawdę nimi nie są. Konopia indyjska jest używana do wielu rzeczy takich jak wyrób papierniczy. Rząd tak naprawdę bardzo mało wie o tej roślinie. Ja uważam, że wszystko jest dla ludzi, ale w określonych ilościach. Sama istotnie zauważyłam iż to alkohol powoduje większe szkody niż marihuana. Jeśli chodzi o legalizację, to owszem uważam, że powinna być legalna jakaś niewielka ilość, bo nie oszukujmy się, ale na "czarnym" rynku jest dostępna i dostępna będzie, ale nie czysta konopia, a czy nie lepiej by było gdyby właśnie wszyscy Ci którzy ją spożywają mieli dostęp do czystej marihuany, ale jak wyżej napisałam w niewielkich ilościach. Sama nie spożywam, ale czasem szkoda jest mi ludzi którzy od czasu do czasu spożyją to w niewielkiej ilości, a idą za to siedzieć na kilka lat. Dla mnie to lekka przesada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to nie ma znaczenia, czy bedzie zalegalizowana czy nie. W koncu jak ktos chce palic, to znajdzie do niej dostep i tak czy siak. Problem jest w tym, ze Polacy (niektorzy, nie generalizuje) nie znaja umiaru w tym, co robia...Dla niektorych ziolo moze byc usmiezeniem bolu, sama sie spotkalam z przypadkiem jak lekarz zalecil osobie chorej podajze na nowotwor zeby palila to aby usmiezyc bol, ile w tym prawdy...Nie wiem.

 

Przyznam sie, ze sama sprobowalam 2 razy podajze, za drugim razem prawie umarlam, bo nie pale papierosow, takze to byla MEGA przezycie dla mnie. Nie lubie tego stanu po, po prostu go nienawidze. Smiejesz sie jak glupi do serca, ok fajnie jest przez kilkanascie minut, a potem czujesz sie jak smiec.

 

Gdybym jednak byla zmuszona palic, gdyby mialo mi to w czyms pomoc, pewnie bym to zrobila.

Ja jednak uwazam, ze Polska nie jest gotowa na legalizacje. Jak ktos wyzej wspomnial, dla innych krajow to jest jak batonik, w Polsce uwazam, ze wiecej byloby szkody niz pozytku z tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Papa Midnite

Równie dobrze można stwierdzić,że Polacy nie są gotowi na alkohol.Legalizacja lekkich narkotyków ogranicza też mafijne zyski,pozwala wprowadzić kontrolę nad jakością towaru.

Poza tym Izabelo,palić też trzeba umieć,w odpowiednim miejscu i odpowiedniej atmosferze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominajmy, że już kiedyś marihuana była dostępna na polskim rynku. I nikomu krzywda się nie działa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marihuana to narkotyk a nasze społeczeństwo z tendencjami do nałogów ,pytanie i spory które wywołują ten temat są o uzależnieniach ! Gdyby było inaczej to poszło by gładko .Nawiązując do używek to swego czasu była prohibicja która wcale nie zmniejszyła ilości pijących osób tyle że musieli bardziej pokombinować więc po co dotować czarny rynek woleli czerpać zyski jak do tej pory .Idąc dalej tym myśleniem to skoro nie o substancję chodzi to o co ? A myślenie ...... ot cały problem uzależnień

 

Natomiast co do marihuany, warto odróżnić narkotyki będące narkotykami, a narkotyki, które tak naprawdę nimi nie są.

 

Wiesz z tym się nie zgodzę bo każdy produkt,roślina czy coś tam chemicznego jak morfina wpływająca na nasz układ nerwowy czy psychoaktywny to jest to NARKOTYK niezależnie czy działa uśmierzająco ból czy nie to narkotyk i kropka.Właśnie taką hipotezę wprowadzili sobie ludzie by oszukiwać siebie co do swojego uzależnienia, chcą tym siebie wybielić że oni to nie są narkomani bo tylko trawkę palą ha ha ha ha żenada

 

Sama istotnie zauważyłam iż to alkohol powoduje większe szkody niż marihuana

 

We czym większe szkody ? ? ? Że tak spytam ??

 

Hymmm zastanówmy się o czym piszemy ,szkody mogą być tylko wywołane nadużywaniem czyli narkomanią i alkoholizmem .Tylko że schematy te działają tak samo , ludzie różnią się tylko wprowadzanymi substancjami .Dla porównania ten który twierdzi że lubi pić i dla rozrywki zaczyna od piwka po jakimś czasie skończy na o wiele cięższych gatunkowo % wódka,tańsza wódka ,podróbki,wina itp co jest związane również z postępem choroby i tak samo jest z marihuaną a jeżeli choroba postępuje to potrzebuje coraz to mocniejszego kopa czyli tablety,grzyby,nos itp wszystko tak jak z alkoholikiem .

Są również osoby które w swoim uzależnieniu czują się lepsze i pozostają na jednym etapie a nazywają się społecznie piwoszem i wielbiciel Maryśki a praktycznie to ALKOHOLIK I NARKOMAN !

 

Jeśli chodzi o legalizację, to owszem uważam, że powinna być legalna jakaś niewielka ilość, bo nie oszukujmy się, ale na "czarnym" rynku jest dostępna i dostępna będzie, ale nie czysta konopia, a czy nie lepiej by było gdyby właśnie wszyscy Ci którzy ją spożywają mieli dostęp do czystej marihuany, ale jak wyżej napisałam w niewielkich ilościach. Sama nie spożywam, ale czasem szkoda jest mi ludzi którzy od czasu do czasu spożyją to w niewielkiej ilości, a idą za to siedzieć na kilka lat. Dla mnie to lekka przesada.

 

Ludzie mają dostęp do czystej Marychy ,tylko że im nie zależy ! wolą byle ...... aby zamułe łapnąć za parę groszy

 

Co do tego siedzenia za małą ilość którą ktoś sobie chciał od czasu do czasu zapalić to nie wierz :-) chyba że ten od czasu do czasu jest codziennie a towarem handlują

 

Powiem Ci tak zdarzyło mi się palić kilkukrotnie , osoba która nie czuje presji na to, to nawet jak chce sobie zapalić to poczeka sobie tyle ile chce na dobry towar bo byle czego nie warto palić .

 

Co do legalizacji to mnie osobiście lata czy będzie czy nie będzie . Ważne jest dla mnie by pokazywać i zachęcać moje dziecko do sportów, realizacji własnych planów ,uświadamiać mu jego uczucia i odczucia .Tylko tyle jestem w stanie zrobić bo dziecko moje było wolne od nałogów . Będzie od nich stroniło jak zajmie czymś myśli i będzie realizował swoje pasje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przed mowca sie wypowiedzial :)

Gdy narkotyki beda legalne beda lepszej jakosci a nie jakies tam czachoryje byle robily...

Pamietacie jak zdelegalizowali dopalacze ? Ile osob sie zatrulo by robili wszystko aby ominac przepisy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tu ponownie się z Tobą nie zgodzę heh :)

Mowa o wszystkich produktach chemicznych? To w takim układzie papierosy czym są? Tym samy. One tez zawierają chemię. Substancję smoliste. Ja uważam, że alkohol powoduje większe szkody. Szukałam długa zanim założyłam ten temat i uwierz, że nigdzie nie znalazłam choćby wzmianki na temat śmierci po spożyciu marihuany, a tymbardziej tego, że ona może uzależniać. Uzależnić, się możemy od wszystkiego. Kolejną sprawą jest to, żę codziennie stykamy się z substancjami chemicznymi które tez możemy nazwać "narkotykami" są to np leki. Oczywiście jest wiele przypadków osób które spożyły okazyjnie a teraz spędzą kilka swoich lat za kratkami. Nie mierzmy wszystkich jedną miarą i nie nazywajmy ich narkomanami, jeśli nie mamy o tym zielonego pojęcia. Tu kolejny raz się z Tobą nie zgodzę. Narkoman to nie osoba która spożywa marihuanę, ale osoba która spożywa narkotyki twarde. Ja nie zakładałam tego tematu po to by kogoś namówić do spożywania, lub mówić, że to jest dobre, ale po to by móc podyskutować o tej "substancji". Jak najbardziej zgadzam się z Twoim punktem widzenia dotyczącego Twojego dziecka. Ale uważam, że jeśli dostępne są papierosy, dostępny jest alkohol. Dostępne były te świństwa zwane dopalaczami to czemu miałaby nie być dostępna marihuana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mowa o wszystkich produktach chemicznych? To w takim układzie papierosy czym są?

 

Papierosy to też chemia lecz nie wpływająca na nasze samopoczucie :-) nie zaburza świadomości ani układu nerwowego więc do narkotyków zaliczyć ich nie można

 

Ja uważam, że alkohol powoduje większe szkody. Szukałam długa zanim założyłam ten temat i uwierz, że nigdzie nie znalazłam choćby wzmianki na temat śmierci po spożyciu marihuany, a tymbardziej tego, że ona może uzależniać
.

 

Szukajcie a znajdziecie,tylko to co się szuka czy chce znaleźć ? Pewnie mówisz o przedawkowaniu , hymmm może poczytaj czym jest zespół abstynencyjny w uzależnieniach to przekonasz się jak wielu ludzi umiera. Odstawienie marihuany może nawet doprowadzić do ciężkich chorób psychicznych. W każdym mieście są mitingi narkomańskie czyli przychodzą tylko trzeźwi ludzie którzy popadli w uzależnienie.Raz w miesiącu są dni otwarte i można przyjść i z nimi pogadać spytasz się osobiście "amatorów trawki".Dowiesz się u źródła jakie tak na prawdę to jest g****o .Oszukańcze do granic bo początki są bardzo zabawne ,śmiejesz się do woli a w obecnych czasach to towar bezcenny każdy chce być szczęśliwy !

 

Oczywiście jest wiele przypadków osób które spożyły okazyjnie a teraz spędzą kilka swoich lat za kratkami.

 

Nie ma czegoś takiego ,nawet diler złapany pierwszy raz a ma czystą kartotekę i dostaje zawiasy :-) oczywiście ma się to do drobnych dilerów a nie ich szefów

 

Nie mierzmy wszystkich jedną miarą i nie nazywajmy ich narkomanami, jeśli nie mamy o tym zielonego pojęcia

 

Pojęcie mam i to spore , obracam się w towarzystwach którzy są czystymi narkomanami oraz chodzę również do czynnych "amatorów trawki" Akurat znam ten temat od podszewki , z każdej strony .Nawet narkomanów którzy już ostro poszli na własną zagładę - heroina

 

Narkoman to nie osoba która spożywa marihuanę, ale osoba która spożywa narkotyki twarde.

 

Każdy ma wolną wolę .Dla mnie to narkoman prawie niczym nie różniący się , może tylko postępem choroby

 

Ja nie zakładałam tego tematu po to by kogoś namówić do spożywania, lub mówić, że to jest dobre, ale po to by móc podyskutować o tej "substancji".

 

Tak jak już wcześniej napisałam pewno gdybym miała problem w dalszym ciągu z emocjami to tez skończyłabym jako" amator trawki " Dane mi było zobaczyć to wszystko o czym jest tak cicho . O tym że poprawia nastrój wiedzą chyba wszyscy, to jest dojechane bo nawet podczas jak nie masz z czego się śmiać to po tym masz ;-) Polacy cierpią na brak szczęścia poprzez swoje narzekania :-( Jestem wolna od uzależnienia i Bogu dziękuję że otworzył mi oczy bo byłam na granicy uzależnienia .Sama poszłam do terapeuty żeby mnie zdiagnozował .

Dane mi było doznać szczęścia prawdziwego a nie przez sztuczne substancje

 

Wolny wybór ma każdy :-)

Edytowane przez befadka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałam długa zanim założyłam ten temat i uwierz, że nigdzie nie znalazłam choćby wzmianki na temat śmierci po spożyciu marihuany, a tymbardziej tego, że ona może uzależniać. Uzależnić, się możemy od wszystkiego
.

 

W tym zdaniu sama sobie zaprzeczasz :-)

 

Tak, wiele jest uzależnień a ich podłoże to nasze myśl :diabelek_na:i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vampirella

Wg mnie powinna być legalna, przecież człowiek ma wolną wolę i uzależnić się może od wszystkiego. Papierosy i alkohol są legalne i czasem bardziej szkodzą niż marihuana, problem leży po stronie człowieka, to nie używka jest problemem, tylko podejście ludzi. Wszelkie zakazy pogłębiają tylko frustrację. A jak ktoś nie będzie miał ochoty spróbować choćby tej marihuany, to jej nie spróbuje, przymusu nie ma. Dlatego taki zakaz jest kompletnie bezzasadny ja dla mnie. Tylko wywołuje niepotrzebne dyskusje. W Holandii jest legalna i ludzie jakoś żyją i jeszcze dobrze się mają.

Edytowane przez Vampirella
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za legalizacja. Dlaczego ? Poniewaz marihuana nie ma wlasciwosci uzalezniajacych fizycznie jak np.alkochol czy papierosy, problem jest jedynie w psychice. Za to zaostrzenie kar za narkotyki "twarde"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Befadka

No i kolejny raz się z Tobą nie zgodzę. Jestem nałogowym palaczem papierosów, i uwierz mi, że jeśli nie zapalę przez 3 godziny, jestem nie do zniesienia a i ja sama się bardzo się męczę, natomiast kiedy tylko zapalę, wszystko się zmienia, nie jestem zdenerwowana, a i czuję ulgę. Więc proszę zaprzestań tego typu wypowiedzi. Kolejną zasadniczą i bardzo ważną rzeczą jest to, że my jako ludzie mamy wolną wolę. Niech dadzą nam prawo wyboru. czemu uważasz, że nie ma czegoś takiego? Przykro mnie, ale zirytowałaś mnie swoją wypowiedzią, sama mam znajomego który miał w kieszeni jointa, nie palił nałogowa, a okazyjnie (czyt. średnio raz na kilka miesięcy) i akurat właśnie z powodu jednego jointa teraz ma ubrudzoną kartotekę. A jak napisałam wyżej. Od wszystkiego możemy się uzależnić. Alkohol powoduje większe szkody. Czy marihuana powoduje takie szkody, jak marskość wątroby etc, nie prawda? Marihuana to taka sama używka jak papierosy, czy alkohol. Weźmy pod uwagę, że najbardziej zbuntowani są Ci którzy w czasie wojny mogli legalnie kupować amfetaminę w aptekach, a jak została zabroniona, jaki był krzyk? Jakie strajki? Ale to już odrębny temat. Ja jestem jak najbardziej za legalizacją, ze względu na to, że mamy wolną wolę i nikt nie powinien nam tego zabierać. I nie chodzi tu o wszystko, a o rzeczy które wielkich szkód nam nie robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Szukałam długa zanim założyłam ten temat i uwierz, że nigdzie nie znalazłam choćby wzmianki na temat śmierci po spożyciu marihuany, a tymbardziej tego, że ona może uzależniać.

 

To cytaty stronek które wkleję , dziwne bo ja z ciekawości wpisałam kilka słów i w każdej jest napisane o uzależnieniu.Każdy widzi tylko to co chce zobaczyć - to nasza wolna wola ja widzę to :

 

W odniesieniu do niektórych narkotyków, np. marihuany funkcjonuje znacznie większa tolerancja i pogląd zakładający istnienie etapu nieszkodliwego jej używania ma znacznie więcej zwolenników.

 

cytat z Etapy uzależnienia od narkotyków - narkotyki.pl

 

Marihuana nie uzależnia

 

Jest to prawdą tylko do pewnego stopnia - a więc nieprawdą.

 

THC ma w czystej postaci niewielkie właściwości uzależniające fizycznie. Jednak uzależnienie psychiczne następuje szybciej niż w przypadku alkoholu. Co to znaczy? To znaczy, że kiedy przestajesz palić nie masz głodów ani delirium. Do ponownego sięgnięcia po narkotyk zmusza Cię psychika, a nie ciało.

 

Po odstawieniu marihuany po długotrwałym paleniu pojawia się specyficzny zespół abstynencyjny: ciągłe rozdrażnienie, senność lub bezsenność, bóle głowy, utrata chęci życia, spadek aktywności życiowej, obniżenie nastroju, zaburzone odczuwanie przyjemności (seks jest mniej atrakcyjny, muzyka mniej fascynuje, filmy są nudniejsze). Trzeźwość staje się nie do zniesienia. W ten sposób uzależniony mózg woła o następną porcję THC.

 

Dużo groźniejszy - bo poważniejszy i szybszy w skutkach - jest natomiast niszczący wpływ THC na psychikę. Tym bardziej, że nawet przy okazjonalnym paleniu wpływ ten jest długotrwały. THC odkłada się bowiem w tkance tłuszczowej mózgu, którego komórki składają się w dużej części z lipidów. THC umiejscawia się w okolicy synaps, zaburzając przepływ impulsów nerwowych. Mózg przyzwyczaja się do takiej sytuacji. Systematyczne palenie sprawia, że myślenie bez jointa staje się utrudnione. Stąd pomysły, że marihuana rozjaśnia umysł, otwiera wrota percepcji itp.

 

Przy długotrwałym używaniu THC może dojść do wywoływania chorób i zaburzeń psychicznych. Kilkakrotnie wzrasta ryzyko zachorowania na schizofrenię (np. Thornicroft, 1990). U osób podatnych THC może też wywołać stany depresyjne, myśli samobójcze, bezsenność, lęki, psychozy, zaburzenia koncentracji, ataki paniki i urojenia prześladowcze. Nawet słynny raport WHO, niezwykle przychylnie traktujący marihuanę, podaje: ''Sugestywne dowody wskazują, że duże dawki THC mogą wywołać ostrą psychozę z przewagą takich objawów, jak splątanie, amnezja, złudzenia, halucynacje, lęki, pobudzenie i hipomania [...] Osoba, która w wieku dojrzewania paliła konopie co najmniej 50 razy, w wieku 18 lat ponosi 2-3 razy większe ryzyko zachorowania na schizofrenię, niż młody człowiek, który nigdy nie palił konopi''. Jeśli nie wiesz, czym jest schizofrenia - proponuje się zainteresować.

 

to ze stronki http://zielonemity.republika.pl/mity.html#1THC1

Edytowane przez befadka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. że nigdzie nie znalazłam choćby wzmianki na temat śmierci po spożyciu marihuany

 

 

Oto fragment ze stronki http://zielonemity.republika.pl/mity.html#THC9

 

Nikt nie umarł od palenia

 

Nie licząc tych, którzy zginęli w wypadkach samochodowych, spadli z wysokości czy popełnili samobójstwo po załapaniu ciężkiego ''doła''- to rzeczywiście nikt.

 

Nie sądzę też, by palacza marihuany (podobnie jak palacza tytoniu) przekonał argument o zabijaniu się na raty (patrz wyżej: ''marihuana jest nieszkodliwa'').

 

Przedawkowanie śmiertelne THC jest praktycznie niemożliwe - stąd mit o bezpieczeństwie palenia marihuany.

 

Robert Rutkowski, znawca tematu uzależnień, twierdzi zdecydowanie, że marihuana nie zabija, lecz zmienia bardzo istotnie jakość życia: ''Ona Cię nie zabije, lecz zrobi z Ciebie nieudacznika życiowego, outsidera spychanego coraz bardziej na manowce życia. Prawdziwe życie przemyka obok palacza marihuany''.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze to, również znalezione w internecie na jednej ze stronek które wkleiłam :-)

 

 

Palacze marihuany

 

Najcięższa pracę nad popularyzacją wielu mitów dotyczących THC podejmują sami palacze i sympatycy marihuany. Jest to naturalny mechanizm - przekonywanie samego siebie zapewnia komfort palenia. U wielu palaczy pojawia się wręcz misyjna potrzeba powiedzenia światu, jak wspaniała jest marihuana. Zwłaszcza widać to w internecie, który jest zdominowany przez ludzi młodych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za legalizacją wszystkich narkotyków jak leci. Jeżelibyście chcieli wziąć jakikolwiek narkotyk, czy byłby problem z jego dostępnością? Jak dla mnie - outsidera przed 30tką, osoby która nie siedzi z "ziomalami" pod blokiem, nie jest to problem. Mamy dostępny na rynku klej, denaturat. Ludzie odurzali się nimi zawsze. Czy mamy zakazać ich sprzedaży? Albo żyjemy w demokratycznym państwie i jest wolność - a potem konsekwencja naszych wyborów - albo nie.

Moim zdaniem narkotyki, prostytucja powinny być legalne. I opodatkowane. I wg ściśle określonych zasad. Tylko że w tym katolickim kraju wątpie aby to zaistniało. Przy jednoczesnym całowaniu w 4 litery Brukseli. Holandia kiedy dostała z Brukseli ultimatum albo UE albo narkotyki wybrała narkotyki i jakoś sobie radzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Patryk8

Ja się stanowczo sprzeciwiam, bo nie chcę żyć w kraju, które czerpie zyski z cudzego nieszczęścia i uzależnień i na przykład z prostytucji.

Potem z tych podatków pieniądze trafiają do szkół, na wypłaty górników, lekarzy, nauczycieli i szczerze mówiąc, sam jestem uczniem i nie chcę się kształcić za tak nieprzyzwoicie zarobione pieniądze. Wolę już wyjechać na Ukrainę. Poza tym jest legalny alkohol, papierosy to i tak za dużo. Gdyby zakazano tego dzisiaj może świat wyglądałby dużo lepiej. Ile osób zginęło pod kołami samochodu przez alkohol? Sam pochodzę z rodziny, w której jest problem alkoholowy i gdy musiałem słuchać wiecznych wrzasków mamy na pijanego ojca dziwiłem się zawsze, że są na świecie ludzie, którym mój ojciec płaci za alkohol i z tego żyją, a unieszczęśliwiają tak wiele rodzin.

Teraz i tak narkotyki niszczą wielu ludzi, po legalizacji ta liczba z pewnością by się zwiększyła i powstałyby sklepy z takimi środkami, więcej osób miało by do nich dostęp. Pomyśleli by sobie " Eee co tam, jeden raz", a może o jeden raz za dużo.

Są na świecie ludzie, którzy utrzymują się ze sprzedaży narkotyków i zarabiają na uzależnionych, zniewolonych osobach, które gdyby tylko mogły cofnęły by czas, aby nigdy nie spróbować. Ich powinno się wsadzać do więzienia, mimo, że zawsze będą obecni to cieszę się, że społeczeństwo nie daje im pozwolenia na działanie i nasze państwo nie zarabia w ten sposób pieniędzy.

Może nawet te pieniądze mogłoby stracić, bo ile się słyszy o tym, że kogoś trzeba leczyć odwykowo. To wszystko są koszty!!!

Edytowane przez Patryk8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Papa Midnite

Na Ukrainie oczywiście jest kraj sprawiedliwości.No to ludki popierajcie prohibicję,bo alkohol na świecie zrobił większe szkoły niż jakikolwiek narkotyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie nie ma żadnego znaczenia czy będzie alkohol,marihuana legalna czy nie .Ważne jest dla mnie że wiem jak siebie i dziecko przed tym chronić

 

Niestety nie mogłam się oprzeć czytając te posty i przejść obojętnie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Patryk8
Dla mnie nie ma żadnego znaczenia czy będzie alkohol,marihuana legalna czy nie .Ważne jest dla mnie że wiem jak siebie i dziecko przed tym chronić

 

 

ALe, nie wszyscy mają tę wiedzę, którą Ty masz... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ALe, nie wszyscy mają tę wiedzę, którą Ty masz... :/

 

Dlatego się wypowiedziałam :-)

 

Liczy się to nie jakie mam poglądy a to że ktokolwiek będzie czytał wątki w tym temacie napotka również prawdę i sam zdecyduje czy ona mu się przyda czy nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...