Wrath Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 Witam od razu napiszę że już od dawna tu nie pisałem, chyba z 3 miesiace. Bo od dawna nie mam żadnych ciekawych snów. Śniło mi się że byłem na lotnisku z kolegą. Byliśmy w jakimś sklepiku na lotnisku. Kupowaliśmy jakieś słodycze, napoje na podróż. Pamiętam że kłóciliśmy się jaki sok wybrać, ja spradziłem datę przydatnośći do spożycia i był taki duży napis 2013. Kupiliśmy wszystko i poszliśmy. Było to bardzo realne, pamiętam wszystkie zakupione przedmioty. Potem poszliśmy w stronę samolotu, wtedy zadzwoniła moja matka i pytała gdzie jestem, żebym wrócił do domu. Ja powiedziałem że lecę z kolegą do angli. Potem była kłótnia z matką. Wydawała mi się chora, bo miała jakiś słaby głos podczas tej rozmowy. Wreszcie dotarliśmy do samolotu. Ale nie wsiadliśmy, kolega miał jakieś dziwne przeczucie że stanie się coś złego. Na początku sobie żartowałem że przesadza, ale potem w końcu uległem jego prośbom i nie polecieliśmy. No i następna scena. Jestem w samolocie (jako obserwator) patrzę na ludzi w samolocie. Szukam siebie i kolegi, ale nas nie widzę. Za to całą uwagę zwracam na pewną dziewczynkę. Szczupła blond dziewczyna z krótkimi włosami w czerwonej czapce. Chyba cała była ubrana na czerwono. Ma smutną minę. Patrzę na nią cały czas. No i potem już jako obserwator z ziemi widzę jak samolot wybucha w powietrzu. Trochę dziwny sen. Wie ktoś co to może znaczyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.